stalin przesladowania fin 01

W marcu 1934 roku Stalin ponownie kryminalizował homoseksualizm na terenie całego Związku Radzieckiego. Każdej osobie biorącej udział w stosunkach homoseksualnych groziła kara od trzech do pięciu lat więzienia. Jednak we wczesnych latach rewolucji sprawa miała się dokładnie odwrotnie, jest to fakt, o którym mało się mówi w oficjalnych publikacjach partii komunistycznych po 1934 roku. Dzisiejsi staliniści wzorujący się na reżimie stalinowskim mają sporo do wyjaśnienia.

1922 był rokiem pełnej legalizacji stosunków homoseksualnych na terenie całego Związku Radzieckiego, czyniąc go krajem awangardowym w tej kwestii. W momencie, gdy Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone wtrącały osoby homoseksualne do więzień, w Rosji mogły one żyć jawnie ze swoimi partnerami i partnerkami. W Anglii częściowa legalizacja nadeszła dopiero w 1967 roku z pewnymi ograniczeniami zniesionymi dopiero w roku 2000. W Ameryce przed 1962 roku homoseksualizm był traktowany w każdym stanie, jako przestępstwo karane więzieniem; w Idaho groziło nawet dożywocie. 

Illinois było pierwszym stanem, który zdekryminalizował konsensualne stosunki homoseksualne w 1962, jednak pełna legalizacja na terenie całego USA została osiągnięta dopiero w 2003 roku. Hiszpania zdekryminalizowała homoseksualizm w 1979 roku, po upadku reżimu Franco; w Kanadzie i RFN dokonano tego w 1969 roku, w Austrii i Finlandii w roku 1971, w Norwegii w 1972 roku i w Irlandii w 1993 roku.

Jestem w trakcie pisania dłuższej serii artykułów odnośnie dekryminalizacji homoseksualności w Rosji po Rewolucji Październikowej, jak sama homoseksualność była postrzegana w latach późniejszych, jak biurokratyczna degeneracja rewolucji powoli dusiła swobody wywalczone przez osoby homoseksualne i powstanie finalnych fundamentów pod ponowną kryminalizację w roku 1934. W związku z powyższym nie będę się zbytnio rozwodził na tym kwestiami w tym artykule. 

W latach 30., po kryminalizacji homoseksualizmu w Związku Radzieckim, stalinowska Międzynarodówka Komunistyczna została przesiąknięta homofobią i w prawie wszystkich krajach, w których staliniści do władzy doszli, od Europy Wschodniej, przez Chiny, po Kubę homoseksualizm został uznany za przestępstwo. Zmiany zaczęły następować powoli dopiero pod presją ze strony rosnącego ruchu gejowskiego, zwłaszcza na fali demonstracji w 1968 roku.

Jednak nie zawsze było. Niemiecka Partia Komunistyczna przed dojściem do władzy Hitlera w 1933 roku była silnie za emancypacją homoseksualistów i niewyobrażalne było dla ówczesnych członków tej partii, że w połowie lat 30. Stalin wprowadzi te same antygejowskie prawa, co Hitler.

Stalin in 1937 Image public domain
Stalin w połowie lat 30. wprowadził takie same jak Hitler prawa antygejowskie /Zdjęcie: domena publiczna

Spojrzenie na lata 20. pokazuje, że w tamtym okresie nastąpiło ogólne zakwestionowanie starych wartości, które dominowały w społeczeństwie w latach caratu. Prawa rodzinne zostały przekształcone z zapewniających mężczyźnie dominację na takie, które stawiały znak równości między płciami. Mężczyźni i kobiety zostali ogłoszeni równymi, rozwód stał się łatwo dostępny, zalegalizowano aborcję itd. W tym kontekście zalegalizowano również homoseksualizm. 

Prawdą jest również, że we wczesnych dniach społeczeństwa radzieckiego obecne były dwa trendy. Trend rewolucyjny, którego celem była radykalna zmiana struktury społeczeństwa oraz nieco bardziej ukryty trend konserwatywny, będący wyrazem resztek starego społeczeństwa oraz drobnoburżuazyjnej natury kasty biurokratów, która zaczynała się wyłaniać. 

Podejmowano próby budowy kuchni i pralni publicznych, mieszkań komunalnych, przedszkola stały się darmowe oraz wiele innych zmian mających na celu poprawienie życia w szczególności kobiet. Równocześnie ograniczony rozwój ekonomiczny oznaczał, że środki, mające zapewnić ich długotrwałe funkcjonowanie nie istniały. 

Izolacja rewolucji w jednym kraju, na dodatek zacofanym, oznaczała, że skok w kierunku prawdziwie komunistycznego społeczeństwa był niemożliwy i skryte trendy konserwatywne w końcu zdominowały debatę publiczną. Tradycyjne wartości ponownie zaczęły przenikać w życie codzienne. Nie zapominajmy, że zwłaszcza w ramach władzy państwowej kontrolę sprawowała ta sama, stara warstwa konserwatywnego drobnomieszczańska. Kiedy dokonała się pełna izolacja rewolucji, nadzieja na międzynarodową rewolucję, która uratowałaby radzieckich proletariuszy, rozpłynęła się w świadomości milionów radzieckich obywateli i obywatelek. 

W takich warunkach łatwo zauważyć także zmiany debatowania w ramach różnych opinii. We wczesnych latach mieliśmy do czynienia z autentyczną debatą na łamach gazet, często wyrażające kontrastujące opinie. Podobnie było w sztuce czy literaturze. Jednak już wtedy istniała również inna warstwa, warstwa miernot, niezdolnych do samodzielnego myślenia, sykofantów i przytakiwaczy. Ta warstwa była zainteresowana tylko byciem widzianym jako idealni partyjni aktywiści i aktywistki, zawsze kroczący po „właściwej linii”. Linia ta jednak nie mogła już zostać osiągnięta poprzez prawdziwą, otwartą debatę jak działo się to w latach Lenina i Trockiego u sterów partii. Była ona do wyuczenia się na pamięć i przekazania z góry na dół. 

W takiej atmosferze poglądy konserwatywne, które przesiąkły biurokrację powoli zaczęły wychodzić na światło dzienne, jako jedyne akceptowalne. Oczywiście nie stało się to w ciągu jednego dnia, był to proces, który zajął kilka lat, coraz mocniej przybierając na tonie. 

Miało to oczywiście ogromny wpływ na traktowanie homoseksualistów. Jeszcze przed właściwą kryminalizacją w 1934r. reżim Stalina coraz bardziej utrudniał im życie.

Los Kuzmina

Los jednej z wybitnych postaci, Michaiła Kuzmina, słynnego poety i pisarza świetnie obrazuje zachodzące procesy. Nie krył się on ze swoim homoseksualizmem i sporo o nim pisał również przed rewolucją. Jednym z jego najbardziej znanych dzieł są Skrzydła z 1906 roku, historia młodego mężczyzny, który odkrywa własną homoseksualność. Kuzmin entuzjastycznie przywitał Rewolucję i został członkiem Prezydium piotrogrodzkiego Stowarzyszenia Artystów razem z innymi pisarzami, takimi jak Aleksander Blok czy Władimir Majakowski.

kuzmin Image public domain
Michaił Kuzmin rosyjski pisarz, który nie krył się ze swoim homoseksualizmem, za co był prześladowany. /Zdjęcie: domena publiczna

Jednak począwszy od 1928 roku odczuwał coraz mniejszą swobodę. Był to rok jego ostatniego publicznego czytania w Instytucie Historii Sztuki. Pomimo wydanej zgody na wydarzenie zakazano promowania go oraz nakazano wstęp tylko na zaproszenie. Pomimo wszystkich tych prób uciszenia w czasie wydarzenia audytorium było przepełnione po brzegi, ludzie stali w przejściach i siedzieli na podłodze. Wielu spośród gości było odmiennej orientacji seksualnej. 

W 1929 roku Kuzmin wydał bardzo znaczące dzieło Pstrąg rozbija lód, serię wierszy o tematyce miłości homoseksualnej. Jak się później okazało ta publikacja była jego ostatnią. Po niej nigdy już nie wydano w Związku Radzieckim żadnego jego dzieła. Jednak nie był to koniec represji Kuzmina.

W 1931 roku policja przeszukała jego mieszkanie. Przed tym policyjnym rajdem partner poety, Jurij Jurkun został zmuszony przez GPU do donoszenia na niego. W 1933 roku Kuzmin sprzedał swoje pamiętniki do Państwowego Muzeum Literackiego. Jego dyrektor, Władimir Boncz-Brujewicz został zapytany, dlaczego zakupił tak „niespotykanie bezwartościowe” zasoby, po czym przeprowadzono czystkę zarządu muzeum. Wszystko to stało się przed pełnoprawną, ponowną kryminalizacją homoseksualizmu w 1934 roku.

Kuzmin miał poniekąd „szczęście w nieszczęściu” umrzeć z przyczyn naturalnych w 1936 roku, czego nie można powiedzieć o jego partnerze, który został aresztowany w 1938 roku, przesłuchiwany przez siedem miesięcy, następnie rozstrzelany pod zarzutem działań kontrrewolucyjnych. 

Kontrrewolucja w słowie i czynie

Lata 20. to proces postępującej biurokratyzacji. Lewicowa Opozycja pod przywództwem Lwa Trockiego walczyła o jego powstrzymanie, jednak pomimo ich starań lata 30. przyniosły zaciśnięcie żelaznego uchwytu stalinowskiej biurokracji nad państwem radzieckim i polityczna kontrrewolucja dopięła swego. W czasie tego procesu trwającego ponad dekadę dziesiątki tysięcy prawdziwych bolszewików zostało postawione w stan oskarżenia na podstawie fałszywych dowodów, a następnie zesłanych do łagrów, gdzie najczęściej umierali z wycieńczenia pracą. Innych torturami zmuszano do przyznawania się do najbardziej absurdalnych zarzutów i następnie rozstrzeliwano.  Była to dosłownie jednostronna wojna domowa, w której biurokracja miała do swojej dyspozycji wszelkie możliwe środki fizycznej eliminacji bezbronnych opozycjonistów. 

Wszystko to było oficjalnie przedstawiane, jako walka przeciwko burżuazyjnej kontrrewolucji, co było tylko kolejną przykrywką prawdziwych motywacji i działań. W trakcie procesu degeneracji uprzywilejowana biurokracja wzniosła się ponad proletariat. Broniąc państwowej gospodarki centralnie planowanej, równocześnie obdarła ją ze wszelkich elementów autentycznej demokracji robotniczej, które rozwinęły się we wczesnych latach rewolucji. 

W tych warunkach zakazano krytycznego myślenia. Postąpienie inaczej oznaczałoby obronę demokracji przez robotników, coś, na co biurokraci nie mogli sobie pozwolić. Jeśli proletariat miałby możliwość wybierać i odwoływać swoich przedstawicieli pozycja biurokracji, jako kasty uprzywilejowanej byłaby zagrożona, dlatego stworzyli oni atmosferę, w której dominowało poczucie, że kontrrewolucja czaiła się w każdym zakamarku społeczeństwa. Negatywne efekty przymusowej kolektywizacji na wsi stały się odczuwalne i biurokraci stanęli przed widmem prawdziwego spadku populacji. 

W związku z powyższym rzucono wielkie siły i środki na promocję burżuazyjnego modelu rodziny, jako podstawy produkcji i reprodukcji klasy robotniczej. Przyniosło to idealizację macierzyństwa w stopniu nieodbiegającym mocno od państw Hitlera czy Mussoliniego. Matki z więcej niż siedmioma dziećmi dostawały granty, zakazano aborcji, utrudniono rozwody. Zatriumfowały zacofane tradycje starej Rosji mające swój wyraz w uprzedzeniach biurokracji oraz sięgające aż do samej góry, do samego Stalina. 

W tym samym czasie na terenie całego kraju trwała czystka tzw. elementów kontrrewolucyjnych. Reżim terroru osiągał swój szczytowy moment, promując wszędzie atmosferę podejrzeń i kozłów ofiarnych.

Ponowna kryminalizacja homoseksualizmu w 1934 roku

Takie środowisko stworzyło warunki do tłumienia środowisk homoseksualnych. Jak widzieliśmy już na przykładzie M. Kuzmina, proces ten rozpoczął się przed oficjalną kryminalizacją homoseksualizmu. W 1933r roku nabrał on sporego tempa. Był to rok, w którym tylko w lecie w trakcie policyjnych rajdów w Moskwie i Leningradzie aresztowano 130 mężczyzn. Ponownie działo się w roku następnym. Jako iż nie było jeszcze wtedy prawa oficjalnie zakazującego homoseksualizmu. areszty te czyniono na podstawie innych zarzutów, zazwyczaj „działalności kontrrewolucyjnej”. Jeden ze świadków stwierdził, że spotkania gejów i lesbijek kreowano na „spotkania kontrrewolucji w postaci trockistów czy nawet hitlerystów”. 

Właściwa inicjatywa mająca na celu ponowną kryminalizację homoseksualizmu wyszła od szefa tajnej policji OGPU, Gienricha Jagody we Wrześniu 1933r roku, gdy napisał on list do Stalina, nalegając, że prawo przeciwko osobom homoseksualnym było niezbędne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwowego. Przedstawił on homoseksualistów, jako część międzynarodowej siatki kontrrewolucyjnych szpiegów.  Stalin był aż nadto chętny działać na prośbę Jagody, przekazując ją Kaganowiczowi, członkowi Politbiura z notką mówiącą, że „te łajdaki muszą otrzymać przykładną karę, a w naszym prawodawstwie musi zostać wprowadzony odpowiedni dekret przewodni.”

Iagoda left Image public domains
Gienrich Jagoda – na zdjęciu drugi od lewej. /Zdjęcie: domena publiczna

Nota w archiwach nosi na sobie przypisy wskazujące na zapoznanie się z nią autorstwa Kaganowicza (Trafnie! L. Kaganowicz) i Mołotowa (Oczywiście. Jest to niezbędne. Mołotow). Lazar Kaganowicz oraz Mołotow, należąc do typu miernot byli wtedy na szczycie partii, więc nie mieli żadnych obiekcji do usługiwania Stalinowi. Gdyby takie obiekcje się pojawiły, najpewniej skończyliby przed plutonem egzekucyjnym, ale zamiast tego doświadczyli luksusu śmierci ze starości, coś, czego nie uświadczyło wielu starych bolszewików.

Jagoda przystąpił do spisywania tekstu dekretu 13 grudnia 1933 roku Zaledwie kilka dni później, 16 grudnia politbiuro zatwierdziło owy tekst i już następnego dnia Centralny Komitet Wykonawczy Związku Radzieckiego przyjął taki sam projekt, narzucając jego treść wszystkim republikom składowym Związku. 7 marca 1934r roku projekt został przyjęty, jako prawo w ZSRR, zaś 1 kwietnia tego roku przyjęto go, jako prawo w RFSRR. W ciągu całego procesu legislacyjnego wprowadzono kilka poprawek w wyniku których mężczyźni przyłapani na stosunkach homoseksualnych mogli zostać aresztowani i skazani na trzy do pięciu lat więzienia. W następnych latach tysiące osób homoseksualnych skończyło w stalinowskich więzieniach i obozach pracy. 

Sprawa Harry’ego Whyte’a, brytyjskiego komunisty

Przed kryminalizacją w ZSRR w 1934 roku partie komunistyczne w Europie aktywnie działały na rzecz emancypacji osób homoseksualnych, zwłaszcza widoczne było to w Niemczech, gdzie istniał silny i zorganizowany ruch na rzecz praw gejów – brutalnie stłumiony przez Hitlera, który wielu homoseksualistów zesłał do obozów koncentracyjnych. Ironią historii jest to, że reżim stalinowski potępiał homoseksualizm, jako burżuazyjną deprawację, podając za przykład Niemcy i nazistów, dokładnie wtedy, gdy Hitler podążał w tej kwestii dokładnie w tym samym kierunku, co Stalin.

Jednym z przykładów trudności, jakie napotkał Stalin w narzuceniu europejskim partiom komunistycznym swojego reakcyjnego zwrotu, jest sprawa członka Komunistycznej Partii Wielkiej Brytanii, który pracował w moskiewskiej redakcji Moscow Daily News. Gdy dotarły do niego wieści o nowym prawie, napisał list do Stalina, pytając go jak uzasadnia taką decyzję (List o tytule Czy homoseksualista może być komunistą?) W liście Harry Whyte, gej żyjący w Rosji ze swoim partnerem przytacza swoje próby odnalezienia go po aresztowaniu przez tajną policję w trakcie jednego z wielu rajdów. Whyte dalej stwierdza, że nowe prawo niweluje cały dotychczasowy postęp poczyniony w tej kwestii po rewolucji. Harry odzwierciedlając sposób myślenia lojalnego członka partii, wierzył, że ścigani będą tylko homoseksualiści zamieszani w prawdziwe czynności kontrrewolucyjne, jednak szybko odkrył, że prawo obejmuje wszystkie osoby o takiej orientacji. 

Stalin przekazał list Szkota do archiwum, jednak dodał od siebie notkę o treści „idiota i degenerat”, jednoznacznie odnoszącą się do autora listu. Pomimo takiej reakcji na list podobne protesty od innych gejów-komunistów zaalarmowały Stalina do takiego stopnia, że sięgnął po szeroką kampanię propagandową w celu wpłynięcia na opinię publiczną. W tym celu pozyskał do pomocy kogoś o lepszych umiejętnościach pisarskich niż on sam, mianowicie Maksima Gorkiego, który naprędce napisał artykuł Proletariacki Humanizm opublikowany zarówno w Prawdzie, jak i Izwiestii w maju 1934 roku. Artykuł ten był zaciekle homofobiczny i obrazował homoseksualizm, jako zachodnią zarazę burżuazyjną a nawet, jako wyraz „demoralizujących wpływów faszyzmu”. Razem z nim powstał slogan „Zniszcz homoseksualistów – zniknie też faszyzm”. 

Krylenko jasno stwierdza, że wszyscy homoseksualiści są kryminalistami

Iagoda middle Image public domain
Egzekwowanie ponownej kryminalizacji okazało się trudniejsze niż Jagoda tego oczekiwał. /Zdjęcie: domena publiczna

Pomimo wszystkich podjętych środków wprowadzanie nowego prawa tak twardo, jak oczekiwałby tego Jagoda, było trudnym zadaniem. 15 lat zalegalizowanego homoseksualizmu zaznaczyło swoją obecność zarówno w medycynie, jak i sądownictwie. Doktorzy, psychiatrzy i sędziowie przyzwyczaili się do takiego stanu rzeczy. Niektórzy nawet nie chcieli uwierzyć, że takie prawo zostało przyjęte. W związku z tym w tych środowiskach wykazywano tendencję do większej pobłażliwości w kierunku osób homoseksualnych.

Krylenko, Ludowy Komisarz Sprawiedliwości poczuł w 1936 roku potrzebę wyjaśnienia prawdziwej natury nowego prawa. W trakcie spotkania Centralnego Komitetu Wykonawczego wyjaśniał, że homoseksualiści są wrogami klasowymi i kryminalistami. Nawiązując do dekryminalizacji we wczesnych latach rewolucji stwierdził, że decyzja ta była podyktowana wpływami zachodu, gdzie uważano homoseksualizm za chorobę, a nie przestępstwo. 

Warto zacytować część tej przemowy, aby lepiej zobrazować skalę homofobii w szeregach biurokracji:

W naszym środowisku, w środowisku robotników, którzy stoją na stanowisku normalnych stosunków między płciami, którzy budują swoje społeczeństwo na zdrowych zasadach, nie potrzebujemy tego typu małych panów. Kto więc w większości jest naszym klientem w tych sprawach? Robotnicy? Nie! Zdeklasowany motłoch [wesołe poruszenie na sali, śmiech]. Zdeklasowana hołota z odpadów społeczeństwa, albo z resztek klas wyzyskujących [aplauz]. Nie wiedzą, w którą stronę się zwrócić. Więc zwracają się w stronę… pederastii [śmiech].

Cytat z książki Dana Healey’a Homosexual Desire in Revolutionary Russia, tłum. nasze

Tą przemową Krylenko dał wprost do zrozumienia, że wszystkie osoby homoseksualne będą traktowane jak kryminaliści. W epoce czystek i procesów pokazowych represje były szczególnie surowe i często wykorzystywano je do uderzania w dysydentów. Gdy zadanie wykorzenienia wszystkich potencjalnych dysydentów zostało wykonane przy użyciu uwięzień, tortur, obozów pracy, przyznań do win i egzekucji prawo to nie przestało być przestrzegane, jednak już z mniejszą surowością. 

The Second Moscow Trial Image public domain
Geje byli prześladowani przez biurokrację /Zdjęcie: domena publiczna

Stalin z czasem przekonał się, że homoseksualizmu nie da się usunąć dekretem. Kolejne procesy pokazały, że subkultura gejowska nadal istnieje, istnieją znane miejsca spotkań gejów. W tych samych procesach, wbrew uprzedzeniom biurokratów odpowiedzialnych za egzekwowanie prawa przeciwko homoseksualizmowi, okazało się, że seks między mężczyznami to też prawdziwe emocje takie jak miłość i troska. Nie mogąc zrozumieć, że jest to naturalna cecha ludzka, tłumaczono to jako skutek jakiejś wady u mężczyzn, która wytworzyła typ „kobiecy” i „męski”.

Destalinizacja a położenie osób homoseksualnych

Represje homoseksualistów trwały również po śmierci Stalina. Tysiące osób homoseksualnych trafiły do stalinowskich więzień i łagrów. Kiedy zmarł, liczba skazanych na prace przymusowe opiewała na ok. dwa miliony, przy czym następni rządzący dążyli do zmniejszenia tej liczby poprzez amnestie dla wielu skazańców. Jednak te amnestie nie dotyczyły osób homoseksualnych, ponieważ wpisywali się oni w kategorię pospolitych przestępców.

W rzeczywistości, podczas gdy reżim zrezygnował z pewnych najgorszych elementów stalinowskiego terroru to w przypadku osób homoseksualnych represje wręcz wzrosły. Paradoksalnie, przymusowe zamknięcie dużej liczby mężczyzn – i kobiet w oddzielnych obozach – w więzieniach i obozach pracy w rzeczywistości zwiększyło liczbę aktów miłości homoseksualnej. Wydaje się, że jedną z rzeczy, których reżim obawiał się po wypuszczeniu na wolność wielu więźniów gułagów, było to, że mogliby oni „zarazić” szersze społeczeństwo „deprawującym” wpływem homoseksualizmu.

Gulag 2 Image public domain
Tysiące homoseksualistów zostało zaharowane na śmierć w łagrach. /Zdjęcie: domena publiczna

Los lesbijek nie był lepszy, a nawet wręcz przeciwnie. Wiele z nich było traktowane, jako polityczne dysydentki, uznane za chore psychicznie i wysyłane na „leczenie” do szpitali „psychiatrycznych”, co było równoznaczne z przymusowym przyjmowaniem różnych leków.

Homoseksualizm został ostatecznie zdekryminalizowany dopiero w kwietniu 1993 roku, a w 1996 roku potwierdzono to w projekcie nowego kodeksu karnego. Dokonano tego w kontekście chęci zerwania przez nowy reżim z wieloma elementami starego stalinowskiego systemu, jako że biurokracja odchodziła od gospodarki planowej i zmierzała w kierunku kapitalizmu. Niemniej jednak, mimo że związki osób tej samej płci zostały formalnie zalegalizowane, w praktyce życie gejów we współczesnej Rosji nie jest łatwe. Nadal panuje powszechne przekonanie, że homoseksualizm jest obcy rosyjskiemu społeczeństwu. Geje i lesbijki wciąż nie osiągnęli takiego poziomu wolności, jaki osiągnęli bolszewicy po rewolucji październikowej. W związku z tym dziedzictwo stalinizmu jest oczywistym czynnikiem przyczyniającym się do strasznego traktowania, z jakim spotykają się dziś Rosjanie LGBT.

Ile osób homoseksualnych doświadczyło upokorzeń związanych z procesami i więzieniem podczas długiego, 59-letniego okresu, w którym prawo sowieckie uznawało homoseksualizm za przestępstwo? Trudno to obliczyć, niektórzy twierdzą, że skazano nawet 250 000 gejów, choć nowsze obliczenia zdają się wskazywać, że rzeczywista liczba wynosiła około 60 000. Od lat 60. do 70. nastąpił wzrost liczby mężczyzn ściganych za działalność homoseksualną, osiągając szczyt w latach 1977-78, kiedy to w każdym z tych lat skazano ponad 1300 osób.

Inne państwa stalinowskie

W okresie poprzedzającym lata 1933-34 partie komunistyczne wielu krajów – jak widzieliśmy wyżej – stały na pozycjach emancypacji osób homoseksualnych. Jednym z lepszych przykładów może być Niemiecka Partia Komunistyczna, największa poza Związkiem Radzieckim w tamtym czasie. Miało się to radykalnie zmienić po ponownym uznaniu homoseksualizmu za przestępstwo w Związku Radzieckim.

Nie powinno nas to dziwić, ponieważ Międzynarodówka Komunistyczna i jej sekcje krajowe nie były już tą jaskrawą, tętniącą życiem rewolucyjną siłą z pierwszych czterech kongresów światowych. Wystarczy przeczytać przemówienia, rezolucje i oświadczenia z tych kongresów, znaleźć w nich można prawdziwą debatę z różnymi opiniami wyrażanymi przez delegatów z różnych sekcji narodowych. Można zauważyć, że metoda Lenina i Trockiego polegała na debacie i przekonywaniu tych delegatów, którzy mieli przeciwstawne poglądy.

Wraz z powstaniem biurokracji w Związku Radzieckim to wszystko się zmieniło. Metodą Stalina stały się manewry na korytarzach i za plecami ludzi. Jego specjalnością były kalumnie i oszczerstwa. Był o wiele lepszy w organizowaniu polowań na czarownice niż w debatowaniu nad ideami politycznymi. Wzrost pozycji Stalina był również wzrostem pozycji drobnego biurokraty o drobnych konserwatywnych poglądach.

W tym środowisku homofobia rozprzestrzeniła się w całym Kominternie, a później, gdy w Europie Wschodniej wprowadzono reżimy wzorowane na zbiurokratyzowanym Związku Radzieckim, stworzono podobne wrogie środowisko wobec homoseksualistów. Homoseksualizm w większości oficjalnych partii komunistycznych zaczął być postrzegany jako zdegenerowane zachowanie wywodzące się z burżuazyjnego społeczeństwa. Miało to niezwykle negatywny wpływ na walkę przeciwko opresji LGBT i na dziesięciolecia oddzieliło ruch LGBT od marksizmu i socjalizmu.

Jedynym wyjątkiem była Polska, gdzie stary kodeks karny z 1932 roku dekryminalizował dobrowolne akty seksualne między osobami tej samej płci, a prawo to zostało przeniesione do reżimu stalinowskiego po II wojnie światowej. Jednak we wszystkich pozostałych reżimach bloku wschodniego homoseksualizm był traktowany jako przestępstwo. Dopiero po latach niektóre z tych reżimów zaczęły liberalizować prawo w tej kwestii. Dekryminalizacja aktów seksualnych osób tej samej płci w Czechosłowacji i na Węgrzech nastąpiła w 1962 roku, w Bułgarii i Niemczech Wschodnich w 1968 roku, wyjątkiem stała się Rumunia, gdzie zdekryminalizowano je dopiero w 1996 roku, kilka lat po upadku reżimu stalinowskiego. Rumuńskie ustawodawstwo wymierzone w osoby homoseksualne było szczególnie surowe, a wyroki więzienia mogły sięgać nawet 10 lat.

W Jugosławii, która nie była satelitą Związku Radzieckiego, każda republika wchodząca w skład federacji miała autonomię w zakresie takiego ustawodawstwa. I tak Chorwacja, Czarnogóra i Słowenia dokonały dekryminalizacji w 1977 roku, podczas gdy inne republiki uczyniły to dopiero po rozpadzie Federacji. Albania, będąca skrajnie autarkicznym reżimem, dokonała częściowej dekryminalizacji w 1977 roku, zaś dokończenie tego procesu nastąpiło dopiero w 1995 r. kilka lat po upadku stalinowskiego reżimu Hodży.

Fidel Castro Washington 1959 Public Domain
Prześladowania homoseksualistów dotarły też w pewnym momencie na Kubę, jednak poczyniono tam znaczne postępy od tamtego czasu. /Zdjęcie: domena publiczna

Również na Kubie, po dojściu do władzy Castro, a także pod wpływem Związku Radzieckiego, homoseksualizm został uznany za przestępstwo. Bezpośrednio po rewolucji kubańskiej wielu wybitnych artystów i intelektualistów o orientacji homoseksualnej było przychylnie nastawionych do nowego reżimu, widząc w nim perspektywę sprawiedliwości społecznej, w tym liberalizacji postaw wobec homoseksualizmu. Jednak w ciągu kilku lat wszystko się zmieniło i dokonano wielu ograniczeń aktów seksualnych, a wielu homoseksualistów trafiło do więzienia. Dopiero w połowie lat 70. zaczęto stosować bardziej tolerancyjne podejście, a w 1979 r. akty seksualne osób tej samej płci zostały zalegalizowane.

To, co działo się pod rządami maoistów, jest szczególnie interesujące, ponieważ Chiny historycznie miały tradycję akceptacji homoseksualizmu sięgającą bardzo wczesnego okresu starożytnej cywilizacji. Nikt nie może twierdzić, że dla homoseksualizmu nie było miejsca w chińskim społeczeństwie. Dopiero w nowszej historii uległo to zmianie. Po rewolucji 1949 r. to samo homofobiczne środowisko panujące w Związku Radzieckim zaczęło być promowane również w Chinach. Przyjęto to samo podejście, co stalinowskie ZSRR, aresztując gejów i zamykając ich w więzieniach. Podczas rewolucji kulturalnej w latach 60. homoseksualiści byli publicznie poniżani i skazywani na długie wyroki więzienia. Tak było również przez cały okres maoizmu, a homoseksualizm został ostatecznie zdekryminalizowany dopiero w 1997 roku, ponad dwadzieścia lat po śmierci Mao. Zaś dopiero w 2001 r. homoseksualizm przestał być oficjalnie klasyfikowany jako zaburzenie psychiczne. Jednak nawet wtedy oficjalne nastawienie do stosunków oraz związków osób tej samej płci było takie, że była to „nienormalność”.

Mao proclaiming the establishment of the PRC in 1949
Za rządów Mao zaczęto penalizować homoseksualizm. /Zdjęcie: domena publiczna

Wydawać by się mogło, że w Wietnamie sprawa wyglądała nieco inaczej, w końcu oficjalnie nie odnotowano tam nigdy kryminalizacji, jednak to nie oznacza, że władze były przychylne osobom homoseksualnym. Często prezentowano je, jako coś złego dla społeczeństwa i w pewnym momencie pojawiły się głosy o zakazanie stosunków i związków jednopłciowych, jednak nic z nich nie wynikło.

Dzisiejsi maoiści i staliniści muszą dać odpowiedź

Jak widzimy, większość reżimów stalinowskich po II wojnie światowej uznawała homoseksualizm za przestępstwo lub przenosiła wcześniejsze antygejowskie ustawodawstwo do swoich kodeksów karnych. Większość z nich stopniowo, od lat 60. do 80. ubiegłego wieku, dekryminalizowała homoseksualizm. Pod tym względem istniały podobieństwa do tego, co działo się na Zachodzie. Można by więc twierdzić, że nie były one gorsze od tego, co mieliśmy w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych, ale to oznaczałoby pominięcie jednego bardzo ważnego punktu.

W 1922 roku, w czasach Lenina i Trockiego, kiedy Związek Radziecki był jeszcze stosunkowo zdrowym państwem robotniczym, a proces biurokratycznej degeneracji znajdował się dopiero w bardzo wczesnym stadium, pod władzą bolszewików homoseksualizm został zdekryminalizowany. Dzięki temu ZSRR znalazł się w międzynarodowej awangardzie, daleko przed większością bardziej zaawansowanych gospodarczo krajów Zachodu. I jak widzieliśmy, przez prawie 15 lat związki osób tej samej płci były wolne od ingerencji prawnej. Homoseksualiści nie mogli być aresztowani i więzieni.

Dziś wciąż istnieją zwolennicy tradycji stalinowskiej. Otwarcie twardogłowi staliniści nadal odnoszą się do reżimu stalinowskiego jako wzorca. Maoiści – którzy uważają Stalina za swojego i potępiają Związek Radziecki dopiero po jego śmierci – za wzór stawiają sobie reżim pod rządami Mao. Wciąż odwołują się do takich teorii jak „przedłużająca się wojna ludowa”, historycznie wzorowana na Długim Marszu Mao, i próbują zastosować ją do współczesnych, zurbanizowanych warunków. Prowadzi to do wielu nieporozumień co do tego, czym ona właściwie jest. Tam, gdzie w przeszłości była ona stosowana w praktyce na obszarach silnie zurbanizowanych, takich jak Ameryka Łacińska, kończyła jako miejska wojna partyzancka, całkowicie odizolowana od zorganizowanej klasy robotniczej i odgrywająca rolę przeciwskuteczną.

Ci sami maoiści mówią o przyszłym reżimie, który wyobrażają sobie jako taki, w którym panuje „wolność sprzeciwu i jedność w działaniu”, i twierdzą, że pochodzi to od Mao! Twierdzenie, że istniała wolność sprzeciwu, czy to za czasów Stalina, czy Mao, jest całkowicie niezgodne z rzeczywistością historyczną. Mówią oni również o przyszłej „partii awangardowej” u władzy, której wybrani przedstawiciele będą mogli być odwołani przez ludzi. I znowu, gdzie i kiedy takie podstawowe prawo demokratyczne było stosowane w stalinowskiej Rosji czy maoistowskich Chinach? Wszystko to jest apologią tego, co było monstrualnym reżimem biurokratycznym. Zaprzecza to rzeczywistości historycznej.

Nie przeszkadza to niektórym z tych stalinistów, a w szczególności współczesnym maoistom, w uprawianiu polityki tożsamości, promowaniu teorii intersekcjonalności itd. Czyniąc to, są oni bardzo nieuczciwi wobec własnej przeszłości. W czasach Stalina i Mao, jeśli byłeś osobą homoseksualną – nie wspominając o osobach transpłciowych – cierpiałeś z powodu straszliwego traktowania, upokorzenia i uwięzienia.

PCR Image public domain
Dzisiejsi staliniści promując teorię intersekcjonalności ignorują swoją własną historyczną tradycję prześladowania i opresjonowania osób LGBT+. /Zdjęcie: domena publiczna

Inni eks-staliniści porzucili wszelkie pretensje do bycia marksistami czy komunistami i przeszli do obozu burżuazyjnego liberalizmu, a czyniąc to, przyjęli idee, które służą raczej dzieleniu uciśnionych, niż ich jednoczeniu. To ironia losu, że ci ludzie, którzy w przeszłości byli apologetami autorytarnych reżimów stalinowskich, teraz ubierają się w cuchnące szaty burżuazyjnego liberalizmu i wolą, aby nie wspominać o ich własnych tradycjach z przeszłości.

Ci, którzy nadal określają się jako staliniści lub maoiści, ale którzy dziś prowadzą kampanię na rzecz kwestii LGBT, muszą wyjaśnić, dlaczego wyznają idee wywodzące się z uprzywilejowanej kasty biurokratycznej, która zniszczyła wiele praw wywalczonych przez robotników i chłopów w 1917 roku. Muszą wyjaśnić, dlaczego ta biurokracja, którą idealizują jako prawdziwych komunistów, obaliła ustawę z 1922 roku, która dekryminalizowała homoseksualizm. Jaką rolę odegrało to w „budowaniu komunizmu”?

Powodem, dla którego nie potrafią tego wyjaśnić, jest to, że nie uznają faktu, iż istniała biurokracja, która uzurpowała sobie władzę polityczną i zerwała z tym, o co walczyli bolszewicy. Nie mogą zaakceptować faktu, że wraz z tym nastąpił powrót do wielu uprzedzeń starego carskiego społeczeństwa klasowego. W procesie tym utracono podstawowe, elementarne prawa, takie jak prawo do aborcji dla kobiet. A przy okazji homoseksualiści zostali ponownie zdegradowani do poziomu pospolitych przestępców.

My, marksiści, z drugiej strony, mamy wszelki interes w tym, aby utrzymać czytelność i przejrzystość w kronikach historii. Częścią tego jest podtrzymywanie prawdy o tym, co rewolucja październikowa osiągnęła w zakresie emancypacji osób homoseksualnych, a także jak te osiągnięcia zostały zniszczone w procesie stalinowskiej degeneracji.


Notka: Poniżej przedstawiono główne książki i artykuły, które przeczytałem i skonsultowałem w celu ustalenia faktów wymienionych w tym artykule. Wszystkie czynią interesujący materiał do przeczytania, jednak każda przedstawia własną interpretację wydarzeń. Wspólną słabością tych dzieł jest brak zrozumienia procesów biurokratyzacji, które przekształciły reżim bolszewicki bazujący na sile robotników w reżim, który tą siłę niszczył. Określenie „bolszewik” jest często używane, aby opisać zarówno partię i rząd wczesnych lat 20. jak i późniejszy stalinowski autorytarny reżim biurokratyczny. 

Książki:

  • Homosexual Desire in Revolutionary Russia, autorstwa Dana Healey’a, University of Chicago Press, 2001
  • Sexual Revolution in Bolshevik Russia, autorstwa Gregory’ego Carletona, University of Pittsburgh Press, 2005
  • Gay Men and the Sexual History of the Political Left, autorstwa Gerta Hekmy, Harry’ego Oosterhuisa i Jamesa Steakleya, Harrington Park Press, 1995

Artykuły:

  • Can a homosexual be a communist? List Harry’ego Whyte’a do Stalina, 1934
  • Was Homosexuality Illegal in Communist Europe? autorstwa Łukasza Szulca, 24 Października 2017
  • China: Information on treatment of homosexuals, opublikowany przez Amerykańskie Biuro ds. Obywatelstwa i Imigracji, 1 Marca 2001
  • A History Of Homosexuality In China, autorstwa Haydena Blaina, zaktualizowane: 2 Listopada 2016

[Tekst oryginalny]
Tłumaczenie: Hubert Chrobak