kprp1919 01

W grudniu 1918 r. SDKPiL i Lewica PPS stopiły się w jedną partię komunistyczną. Wielkie zadania i ciężkie chwile oczekiwały partię. Należało stawić czoło wojowniczemu imperializmowi nowo utworzonego państwa polskiego, należało wyrwać masy pracujące spod wpływu rządowej partii socjalpatriotycznej, budującej państwo w duchu kapitalistycznym, oraz innych organizacji nacjonalistycznych, i przygotowywać zwycięstwo rewolucji polskiej1.

naszym poprzednim tekście dotyczącym historii Komunistycznej Partii Polski (KPP) omówiliśmy wydarzenia prowadzące do zjednoczenia rewolucyjnego nurtu polskiego ruchu robotniczego i powstania partii komunistycznej w grudniu 1918 r. W tym artykule przyjrzymy się temu, jak w praktyce przebiegało zjednoczenie Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy (SDKPiL) z Polską Partią Socjalistyczną-Lewicą, jakimi wpływami dysponowała początkowo Komunistyczna Partia Robotnicza Polski (KPRP) oraz jej pierwszym działaniom, w szczególności zaangażowaniu w ruch Rad. Cezurę czasową stanowić będzie koniec roku 1919 i wydarzenia bezpośrednio poprzedzające wojnę 1920 roku.

Trudne początki

16 grudnia 1918 roku, po kilkunastu latach współistnienia, naznaczonego okresami współpracy z jednej strony i gorącej walki politycznej z drugiej, dwie organizacje polskiej lewicy rewolucyjnej ostatecznie się zjednoczyły. 

Jeszcze przed powołaniem  do życia  KPRP, zaczęły się łączyć terenowe organizacje SDKPiL oraz PPS-Lewicy. Proces ten, dokonujący się pod egidą nowo wyłonionego Komitetu Centralnego, przyspieszył oczywiście po zjeździe zjednoczeniowym. Scalenie wszystkich struktur obu partii zajęło jednak kilka tygodni.

W momencie powstania KPRP polska klasa robotnicza była poważnie osłabiona latami wojny imperialistycznej i zaborczej okupacji. Setki zakładów leżały w gruzach lub stały nieczynne, tysiące robotników pracowały za granicami kraju lub, pozbawione zajęcia, pogrążały się w coraz większej nędzy. Co więcej, z uwagi na dotychczasowy obszar działania SDKPiL i PPS-Lewicy, wpływy nowej partii ograniczały się początkowo do ziem dawnego zaboru rosyjskiego. Dodatkowo, od pierwszych dni swojego istnienia KPRP natrafiła na szykany ze strony rodzącego się w tym samym momencie burżuazyjnego państwa polskiego. I choć pierwsze rządy II RP nie podjęły kroków w kierunku formalnego zakazu działalności komunistycznej, to już wówczas zdarzały się przypadki aresztowań działaczy, demolowania partyjnych lokali czy konfiskowania wydawnictw. KPRP od początku musiała więc łączyć legalne i nielegalne formy pracy politycznej.

Zjednoczenie w praktyce

W momencie zjednoczenia KPRP skupiała w swoich szeregach 8 – 10 tys. członków. Najliczniejsza organizacja partyjna funkcjonowała w Zagłębiu Dąbrowskim (ok. 2400 osób). Silne były struktury partii w regionie łódzkim (1800 – w samej Łodzi 600 działaczy), w Warszawie (1000) i pod Warszawą (800). W sumie w lutym 1919 roku sekcje KPRP funkcjonowały w 47 miastach i miasteczkach byłego Królestwa Polskiego, a w 35 znajdowały się w fazie organizacji2. Już wkrótce partia zaczęła zdobywać przyczółki w Małopolsce i w byłym zaborze pruskim. Niezależnie rozwijał się ruch komunistyczny na Górnym Śląsku, w Galicji Wschodniej i na Wileńszczyźnie.

Przyjrzyjmy się bliżej poszczególnym ośrodkom, w których dokonywało się zjednoczenie i gdzie powstawały struktury KPRP.

Kilka uwag o podporządkowaniu KPRP/KPP Kominternowi i ZSRS - Partia  komunistyczna - Przystanek Historia
Odezwa Komitetu Warszawskiego KPRP / źródło: przystanekhistoria.pl

W Warszawie organizacje partyjne powstały w nielicznych, wciąż czynnych fabrykach, zwłaszcza przemysłu metalowego i zbrojeniowego, a także wśród robotników komunalnych (pracowników wodociągów, gazowni itp.), budowlańców, szewców, kelnerów, pracowników handlu oraz kolejarzy, a także wśród bezrobotnych. Jak wskazywaliśmy wyżej, na początku 1919 roku KPRP w stolicy miała ponad 1000 członków; jej wpływy były jednak znacznie większe, dowodem czego może być chociażby 14 tys. głosów, jakie partia otrzymała w wyborach do Warszawskiej Rady Delegatów Robotniczych (WRDR) na przełomie grudnia 1918 i stycznia 1919 roku, a także fakt, że w pochodzie pierwszomajowym w tymże roku pod sztandarem KPRP maszerowało 8000 robotników, a z PPS – 50003.

Najliczniejsze struktury KPRP działały w Zagłębiu Dąbrowskim. Był to jedyny region Polski, w którym jako tako funkcjonował przemysł, a klasa robotnicza była wciąż stosunkowo silna i zorganizowana. Wpływy komunistów w kopalniach i fabrykach szybko rosły. Oceniając sytuację w Zagłębiu, Biuro Wywiadowcze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych rządu Paderewskiego informowało: 

Całe Zagłębie jest ogarnięte ruchem społecznym i politycznym, z widoczną przewagą kierunku komunistycznego. Niczym przez nikogo nie hamowana agitacja komunistów zatacza coraz szersze kręgi. Kopalnie «Paryż», «Koszelew» i «Reden» w Dąbrowie, «Mortimer» w Zagórzu, «Upadowa» i «Jadwiga» w Klimontowie, «Saturn» w Czeladzi, «Jowisz» w Wojkowicach, «Flora» w Gołonogu, «Hrabia Renard» w Sosnowcu – są całkowicie opanowane przez komunistów. Poza tym w całym szeregu pomniejszych kopalń Zagłębia komuniści posiadają również duże wpływy4. 

Raport „skromnie” pomijał rolę organów represji w hamowaniu agitacji komunistycznej; brakuje także wzmianki o strzelaniu do strajkujących robotników, aresztowaniach i mordowaniu działaczy rewolucyjnych, rozpędzaniu wieców itp. Mając świadomość znaczenia Zagłębia oraz perspektyw dla budowy wpływów partii w tym regionie, oddelegowano do pracy tam wybitnych działaczy KPRP, by wspomnieć tylko Szczepana Rybackiego, Leona Purmana czy Henryka Bitnera-Bicza.

image2
Leon Purman (po lewej) i Henryk Bitner-Bicz / źródło: Wikipedia Commons

Charakterystyczne dla organizacji zagłębiowskich były duże wpływy wśród kobiet; przykładowo w Grodźcu było to 150 członkiń, w Sielcach 2005. Uwagę na ten fakt zwróciła także policja. W raporcie jej Warszawskiego Biura Korespondencyjnego stwierdzano: 

Jednym z powodów, który utrzymuje proletariat zagłębiowski w wielkim fanatyzmie komunistycznym, jest silna agitacja kobiet-komunistek. Prawie w całej Polsce kobieta jest ostoją konserwatyzmu i religijności, inaczej ma się rzecz w Zagłębiu. Najżarliwszą i najfanatyczniejszą zarazem wyznawczynią komunizmu w całym Zagłębiu jest kobieta-komunistka6.

Komuniści zorganizowali znaczną część zagłębiowskiego proletariatu; KPRP miała większość w miejscowej Radzie Delegatów Robotniczych. Z inicjatywy komunistów w regionie utworzono Czerwoną Gwardię, wprowadzono robotniczą kontrolę nad produkcją i (oddolnie) 8-godzinny dzień pracy.

W Łodzi już w kilka tygodni po zjednoczeniu funkcjonowało 19 kół komunistycznych. Z początkiem 1919 roku łódzka organizacja KPRP liczyła 600 członków, jednak przez zwoływane przez nią masówki (zebrania załóg) w zakładach pracy oraz wiece partyjne przewijały się tysiące proletariuszy. Prasa komunistyczna i broszury propagandowe rozchodziły się w wielotysięcznych nakładach. KPRP zdobyła poważne wpływy wśród robotników przemysłu włókienniczego, krawców i szewców, fryzjerów, dozorców, metalowców oraz robotników przemysłu drzewnego.

W Lublinie zjednoczenie lokalnych organizacji SDKPiL oraz PPS-Lewicy dokonało się pod koniec grudnia 1918 roku. Początkowo miejscowa organizacja partyjna liczyła nie więcej niż 100 członków, jednak już w nadchodzących tygodniach zorganizowała koła wśród kolejarzy, strażaków, metalowców, garbarzy oraz robotników budowlanych. Organizacja lubelska szybko dotarła również na wieś. Szczególnie duże wpływy KPRP zyskała w powiecie zamojskim (gdzie wybuchł bunt żołnierzy) oraz krasnostawskim. Sytuacja rewolucyjna na Lubelszczyźnie była na tyle poważna, że dyskutowano ją na posiedzeniach rządu w Warszawie; na jednym z nich minister Tomasz Arciszewski z PPS oświadczył, że strajki służby folwarcznej w tym regionie noszą charakter bez mała bolszewicki7.

Bardzo mocna była również organizacja KPRP w Częstochowie, licząca aż 500 członków. Szczególną sympatię budziła agitacja komunistyczna wśród robotników żydowskich: w zorganizowanej w dniu 8 lutego 1919 roku konferencji żydowskiej sekcji KPRP w Częstochowie wzięło udział 265 osób.

Przyjrzyjmy się teraz pokrótce strukturze organizacyjnej KPRP.

Struktura i organizacja KPRP

Założycielski Zjazd KPRP w grudniu 1918 roku uchwalił statut oraz „Tymczasową ustawę organizacyjną”, które to dokumenty określały zasady działania nowej partii. Jak wskazuje sama nazwa drugiego z aktów, ich charakter widziano jako tymczasowy, planowano bowiem po 3 miesiącach zwołać kolejny Zjazd, mający zająć się kwestiami organizacyjnymi w sposób bardziej szczegółowy. Tempo rozwoju wydarzeń w kraju, w połączeniu z nasilającymi się represjami, spowodowało jednak, że II Zjazd odbył się dopiero w 1923 roku. „Tymczasowa ustawa organizacyjna” oraz statut obowiązywały więc przez 5 lat.

Uchwalone na I Zjeździe dokumenty organizacyjne nawiązywały w treści do leninowskiej koncepcji partii rewolucyjnej nowego typu – zakładając budowę profesjonalnej organizacji zawodowych rewolucjonistów, kierującej się zasadą demokratycznego centralizmu (choć nie była ona nazwana wprost). Pomimo, że niemalże od pierwszych dni swojego istnienia KPRP pozbawiona była możliwości swobodnego działania, przywiązywała ona wielką wagę do demokracji wewnątrzpartyjnej, jako do jednego z elementów wpływających na czynną postawę członka partii, a co za tym idzie – na utrzymanie ścisłej więzi partii z klasą robotniczą8.

Podstawową komórkę partii stanowiło koło. Wszystkie koła na określonym terenie tworzyły dzielnicę, na której czele stał Komitet Dzielnicowy. Dzielnice łączyły się w okręg, którym kierował Komitet Okręgowy. Wszystkie okręgi podlegały kierownictwu krajowemu, tj. Komitetowi Centralnemu (KC). Najwyższą instancją partyjną był Zjazd, któremu przysługiwało wyłączne prawo uchwalania i modyfikowania programu partyjnego. Uchwały Zjazdu obowiązywały każdego członka i każdy organ partii, włącznie z KC. W myśl statutu, uczestników Zjazdu wybierały konferencje okręgowe w stosunku 1 delegat na 100 członków partii. Za członka uznawano każdego, kto należał do koła, uznawał program i dokumenty organizacyjne, a nadto opłacał składki członkowskie.

Pomiędzy Zjazdami naczelną władzę w partii sprawował Komitet Centralny, wybierany przez Zjazd i przed nim odpowiedzialny (w praktyce, wobec faktu, że aż do 1923 roku nie zwoływano nowego Zjazdu partii, skład KC odnawiany był przez konferencje ogólnopartyjne, które odbywały się w latach 1920, 1921 i 1922). Zgodnie ze statutem KC kierował całością działalności politycznej, organizacyjnej i agitacyjnej, w tym udzielał organizacjom lokalnym wiążących dyrektyw, kierował publikacją wydawnictw partyjnych oraz zarządzał finansami partii. W przeciwieństwie do czasów późniejszych, przez pierwsze lata kierownictwo partii miało zupełnie kolektywny charakter – nie istniała funkcja przewodniczącego czy I sekretarza. Jedynie ogromny autorytet polityczny kilkorga działaczy wysunął ich na czoło, jako naturalnych liderów KC i całej partii – mowa tu o Adolfie Warskim, Marii Koszutskiej, Henryku Waleckim i Edwardzie Próchniaku. 

Wiosną 1919 roku ze składu KC wyłoniono jego Sekretariat (nieprzewidziany przez „tymczasowy” statut), mający kierować bieżącymi pracami KC, w składzie: Adolf Warski, Maria Koszutska, Stefan Królikowski oraz Adolf Zalberg-Piotrowski9. Oprócz KC początkowo funkcjonowała również Rada Partyjna, mająca stanowić rozszerzone kierownictwo partii. W jej skład oprócz członków KC wchodzili także przedstawiciele organizacji okręgowych oraz centralnych wydziałów KC. W ramach KC utworzono bowiem wydziały, z których każdy kierował działalnością partii na danym polu. Ich liczba zmieniała się w zależności od potrzeb. Wśród najważniejszych wymienić należy wydziały: związkowy, rolny (zwany też wiejskim), żydowski (od 1923 roku pod nazwą Centralne Biuro Żydowskie), młodzieżowy (zlikwidowany po powstaniu w 1922 roku Związku Młodzieży Komunistycznej), więzienny, wojskowy, spółdzielczy i techniczny; początkowo istotną rolę odgrywał także wydział do spraw Rad Delegatów Robotniczych, później zlikwidowany.

image
Od lewej: Stefan Królikowski, Edward Próchniak, Adolf Zalberg-Piotrowski / źródło: Wikipedia Commons

Podsumowując, pomimo trudności i represji, KPRP w ciągu kilku tygodni od I Zjazdu zdołała zbudować silne i sprawne struktury, kierujące działaniami tysięcy rewolucyjnych robotników i robotnic skupionych w partyjnych kołach. 

KPRP jako sekcja III Międzynarodówki

Głównym polem działania KPRP było oczywiście nowopowstałe państwo polskie. Jednakże kluczowym punktem marksistowskiego programu jest internacjonalizm; skoro kapitalizm jest systemem globalnym, w walce z nim robotnicy wszystkich krajów muszą się zjednoczyć. Praktycznym przejawem internacjonalizmu ruchu robotniczego była Międzynarodówka. Wobec zdrady przywódców Drugiej Międzynarodówki, z inicjatywy Lenina i Trockiego w marcu 1919 roku utworzona została nowa, Trzecia (Komunistyczna) Międzynarodówka – tzw. Komintern. 

image 1
Radziecki plakat głoszący w czterech językach: „Niech żyje Trzecia Międzynarodówka Komunistyczna!” / źródło: marxist.com

Jeszcze przed formalnym jej utworzeniem, swoją wolę dołączenia do nowego zrzeszenia rewolucjonistów całego świata zgłosili także komuniści polscy. Jak wskazywaliśmy w poprzednim artykule o historii KPP, działacze SDKPiL oraz PPS-Lewicy znajdowali się w awangardzie ruchu na rzecz nowej Międzynarodówki, uczestnicząc w konferencji zimmerwaldzkiej. Polscy marksiści tacy jak Karol Radek czy Feliks Dzierżyński aktywnie działali w partii bolszewickiej, a dziesiątki tysięcy Polaków uczestniczyły w rosyjskich rewolucjach, biorąc aktywny udział w zwycięstwie Października. I Zjazd KPRP wyraźnie wskazał na rozkład Drugiej Międzynarodówki i konieczność powołania nowej. 

Na I Kongresie Kominternu w marcu 1919 roku, z uwagi na oddzielenie Polski od Rosji linią frontu, KPRP reprezentowali przebywający wówczas w Rosji Józef Unszlicht i Julian Marchlewski. Natomiast na przedstawiciela polskiej partii w Komitecie Wykonawczym Kominternu wybrano Edwarda Próchniaka. 

W czerwcu tego roku KPRP tak informowała o swoim przystąpieniu do Trzeciej Międzynarodówki:

KC KPRP z uznaniem wita powstanie III Międzynarodówki, zadaniem której powinno być utrzymanie stałej łączności pomiędzy poszczególnymi oddziałami międzynarodowej armii socjalistycznej, i oświadcza, że całkowicie popiera jej cele. KC KPRP postanawia przystąpić do Komunistycznej Międzynarodówki10.

Polscy komuniści mieli odgrywać istotną rolę w pracach Kominternu.

Bojkot wyborów do Sejmu

Z końcem 1918 roku rozpoczęła się budowa burżuazyjnego państwa polskiego. Jednym z najistotniejszych aspektów tego procesu było przeprowadzenie wyborów do Sejmu Ustawodawczego. Odbyły się one 26 stycznia 1919 roku, a KPRP nie wzięła w nich udziału, proklamując oficjalnie bojkot wyborów.

Stanowisko komunistów wynikało z niezłomnego przekonania o nieuchronności zwycięstwa rewolucji socjalistycznej w Polsce i całej Europie już w najbliższym okresie. W ocenie KPRP nie było potrzeby uczestniczyć w „burżuazyjnej komedii” powszechnego głosowania, gdyż należało walczyć o władzę wyrastających jak grzyby po deszczu Rad Delegatów Robotniczych. Z tego powodu, obok bojkotu wyborów, partia wysunęła hasło: „Cała władza w ręce Rad Delegatów!”

Z perspektywy czasu nie ulega wątpliwości, że odmowa udziału w wyborach była błędem. Bojkot pozbawił komunistów możliwości zaprezentowania się „szerszej publiczności”, przedstawienia swojego programu i dotarcia do bardziej zacofanych warstw klasy robotniczej i chłopstwa, które były wciąż niezbyt świadome istnienia KPRP. Mobilizacyjny i propagandowy potencjał udziału w wyborach udowodniony został, gdy 3 lata później komuniści wystawili własną listę, choć wtedy sytuacja obiektywna była już zdecydowanie mniej korzystna. Nie wydaje się również, aby udział w wyborach w 1919 roku miał poważnie podkopać wysiłki partii w Radach Delegatów czy na innych polach działalności. 

Marksiści nie odrzucają co do zasady udziału w wyborach do parlamentów burżuazyjnych; dążą bowiem do maksymalnego wyzyskania wszystkich możliwości legalnego głoszenia swoich poglądów w ramach, jakie zakreśla burżuazyjne prawo. Uczestnictwo w kampanii wyborczej daje świetne możliwości do zaprezentowania własnego programu szerokim masom, zaś w razie uzyskania mandatu przez komunistę – partia zyskuje kolejną platformę dla propagowania idei rewolucyjnych, jak i możliwość obnażania „od środka” klasowego charakteru państwa i jego instytucji politycznych. Jednocześnie jako komuniści zdajemy sobie sprawę, że nie da się poprzez wybory i parlamentarne reformy dojść do socjalizmu. Burżuazyjne państwo służyć ma bowiem wyłącznie klasie kapitalistycznej i bronić jej panowania, a wszelkie demokratyczne swobody nadane masom pracującym mają w kapitalizmie tymczasowy i warunkowy charakter – istnieją tak długo, jak pomagają utrzymać panowanie burżuazji. Namacalnymi dowodami na potwierdzenie powyższych twierdzeń są tragiczne przykłady Hiszpanii lat 30. czy Chile lat 70. XX wieku. Marksistowskie stanowisko w stosunku do parlamentaryzmu i udziału w wyborach przedstawił Lenin w pracy „Dziecięca choroba »lewicowości« w komunizmie”

Na obronę polskich komunistów trzeba powiedzieć, że gwałtowność wystąpień robotników Starego Kontynentu rzeczywiście pozwalała snuć wizje paneuropejskiego państwa socjalistycznego. Republiki radzieckie powstały na Węgrzech i w Bawarii, proletariat był także bliski przejęcia władzy we Włoszech, Finlandii i w całych Niemczech. Sam Lenin był przekonany, że w najbliższym okresie historycznym rewolucja odniesie w Europie zwycięstwo, dzięki czemu Rosja Radziecka zostanie uratowana przed upadkiem11.

Niemniej stwierdzić należy, że KPRP przeceniała ówczesną świadomość polskiej klasy robotniczej. Nie doceniała także skali popularności idei utworzenia, po 123 latach zaborów, własnego państwa narodowego. Dominujące wcześniej w SDKPiL stanowisko w kwestii narodowej, przeciwne oderwaniu od Rosji, a forsowane przede wszystkim przez Różę Luksemburg (z której poglądami Lenin rozprawił się w pracy „O prawie narodów do samostanowienia”12), było wśród polskich komunistów bardzo silne. Tymczasem znaczna część proletariatu, jak i reszty mas pracujących, traktowała odradzające się państwo jako własne i żywiła jeszcze silne złudzenia wobec parlamentaryzmu i możliwości poprawy warunków życia drogą reform. Same wybory do Sejmu cieszyły się dużym zainteresowaniem i były powszechnie postrzegane jako symbol odrodzenia Polski. W tzw. opinii publicznej bojkot wyborów przedstawiano jako zamach na odbudowę niepodległego państwa, jako akt antypolski, także dlatego, że obok KPRP bojkot ogłosili nacjonaliści niemieccy i ukraińscy13. Frekwencja wyborcza była bardzo duża (w niektórych okręgach dochodziła do 90%). Tym bardziej należy podkreślić siłę wpływów KPRP wśród robotników – np. w Warszawie ok. 17-23% robotników świadomie nie wzięło udziału w głosowaniu14.

W tym miejscu dodajmy tylko, że w późniejszym okresie stanowisko KPRP dotyczące udziału w wyborach i uczestnictwa w parlamencie burżuazyjnym uległo zmianie, a partia przyjęła w tym zakresie program Trzeciej Międzynarodówki. Próby adaptacji nauk Lenina na grunt polski podjął się zaś jeden z liderów KPRP – Maksymilian Horwitz (ps. „Henryk Walecki”), w artykule „O taktyce i o stosunku do parlamentaryzmu”15.

leninwalecki
Marksistowskie stanowisko w stosunku do parlamentaryzmu i udziału w wyborach przedstawił Lenin w pracy „Dziecięca choroba lewicowości w komunizmie”. Próby adaptacji nauk Lenina na grunt polski podjął się zaś Henryk Walecki (po lewej). / źródło: Wikipedia Commons

Walcząc o władzę Rad

Ze względu na ramy tego artykułu nie możemy omówić wyczerpująco historii Rad Delegatów w Polsce; jest to temat na osobne opracowanie. Skupimy się zatem na zaprezentowaniu ogólnego stosunku KPRP do Rad i zarysu działalności komunistów w tych wyjątkowych instytucjach.

Od końca 1918 roku na ziemiach polskich, głównie na terenie byłego zaboru rosyjskiego, powstało około 100 Rad Delegatów Robotniczych. Praca w Radach stała się dominującą areną działalności KPRP w przeciągu 1919 roku. Partia skupiła na tym odcinku praktycznie wszystkie swoje siły, a jej najwybitniejsi działacze uczestniczyli w pracach kierowniczych organów Rad. Przykładowo w skład Komitetu Wykonawczego Warszawskiej Rady Delegatów Robotniczych wchodzili: Adolf Warski, Henryk Walecki, Stefan Królikowski, Adolf Zalberg-Piotrowski i Józef Ciszewski, a więc ścisłe kierownictwo partii. Dla kierowania tworzonymi wewnątrz poszczególnych Rad frakcjami komunistycznymi oraz ogólną polityką Rad, partia powołała wspomniany wydział do spraw Rad.

Zgodnie z założeniami programowymi KPRP, Rady miały stanowić kierownicze ośrodki walki o dyktaturę proletariatu, zaś po jej ustanowieniu – być organami tej dyktatury. Ponadto Rady organizować miały robotników do walki o cele bieżące, takie jak 8-godzinny dzień pracy, walka z drożyzną i lichwą, kwestie mieszkaniowe itp. Radom miały być podporządkowane wszystkie instytucje i organizacje robotnicze.

Zadaniem Rad – pisał Adolf Warski – jest skupić większe masy ludu pracującego, aniżeli mogą to uczynić partie, jest skupić masy pracujące robotnicze i chłopskie bez różnicy przekonań i dać tym masom w miarę rozwoju wypadków możność samookreślenia się, możność samodzielnego kierownictwa, możność ujęcia swego losu i losu kraju we własne dłonie, możność stworzenia demokracji rzeczywistej, ludowej, a nie formalnej, burżuazyjnej16.

W deklaracji frakcji komunistycznej Warszawskiej RDR pisano z kolei:

Jako naczelne hasło okresu obecnego Komunistyczna Partia Robotnicza Polski wysuwa hasła Rewolucji Socjalnej, Dyktatury Proletariatu i walki o władzę Rad Delegatów Robotniczych […] Rewolucja socjalna, zapoczątkowana w Rosji, nie zatrzymała się u jej granic, objęła Niemcy […], stopniowo stawać się ona musi powszechną międzynarodową rewolucją, tak jak międzynarodową jest wywołana przez wojnę ruina gospodarki kapitalistycznej […]. Rewolucyjny proletariat Polski złamać musi zarówno potęgę jawnej reakcji burżuazyjnej, jak również zamaskowanych jej sojuszników z obozu frakcji rewolucyjnej PPS, która stworzyła tzw. robotniczo-chłopski rząd, będący pokorną sługą, narzędziem i parawanem kontrrewolucji polskiej […]. Przeciwstawiając się jak najbezwzględniej temu rządowi, Komunistyczna Partia Robotnicza Polski wzywa wszystkich robotników miast i wsi, aby szykowali się do walki o zdobycie władzy, aby wszystkimi siłami bronili istnienia Rad, z których łona wyjść musi rząd dyktatury proletariackiej, rząd, który rozpocznie przebudowę życia gospodarczego w naszym kraju na podstawach socjalistycznych17.

Należy zaznaczyć, że podczas gdy na terenie byłego Królestwa Polskiego Rady powstawały głównie z inicjatywy SDKPiL oraz PPS-Lewicy, a potem KPRP, to w dawnych zaborach austriackim i pruskim, gdzie nie istniały organizacje komunistyczne, inicjatywę tworzenia przejęli reformiści z PPS. Początkowo w ogóle nie planowali oni uczestniczyć w ruchu radzieckim, a tym bardziej Rad organizować18. Program polityczny socjalistów przewidywał bowiem budowę republiki parlamentarnej i zdecydowanie negował hasło dyktatury proletariatu. Jednak pod naciskiem radykalizujących się mas pracujących, dla których inspiracją była Rewolucja Rosyjska, polscy socjaliści z konieczności zaangażowali się w ruch radziecki. Tworzone przez nich Rady miały jednak mieć ściśle partyjny charakter i z zasady wykluczały współdziałanie z komunistami. Ich podstawowym założeniem było organizowanie jedynie tych elementów klasy robotniczej, które popierały polityczny program PPS. Mimo to socjaliści do współpracy zaprosili solidarystyczny Narodowy Związek Robotniczy (NZR)19. Osobna PPS-owska rada powstała m.in. w Warszawie, jednak wkrótce pod naciskiem robotników zjednoczyła się z zorganizowaną z inicjatywy komunistów RDR m. Warszawy, tworząc jednolitą Warszawską RDR20.

image 4
Członkowie Rady Delegatów Robotniczych w Tomaszowie Mazowieckim (1918 r.) / źródło: libcom.org

PPS stał na pozycji, że Rady winny pełnić wobec władzy państwowej jedynie pomocnicze i opiniodawcze funkcje. Według socjalistów Rady mogły zająć się takimi zadaniami jak aprowizacja, ale funkcje lokalnych organów władzy oddać należało w ręce rodzącego się burżuazyjnego samorządu terytorialnego21. Takie stanowisko było konsekwencją reformistycznych poglądów dominujących w PPS, zgodnie z którymi nie tylko możliwe, ale wręcz pożądane było ewolucyjne przejście do socjalizmu poprzez doświadczenie trwającego nieokreślony czas etapu burżuazyjnej republiki parlamentarnej. Socjaliści utrzymywali, że wśród polskiej klasy robotniczej nie ma nastrojów rewolucyjnych. Nawet po ustąpieniu rządu Moraczewskiego, gdy wraz z przejęciem steru w państwie przez gabinet Paderewskiego rozpoczęła się kontrofensywa burżuazji, PPS odrzuciła propozycje komunistów, aby zaostrzyć metody walki, w tym postulat strajku powszechnego pod przewodem Rad22. Inne ugrupowania robotnicze, jak wspomniany NZR, a także żydowski Bund, również sprzeciwiały się koncepcjom KPRP, w szczególności przejęciu władzy przez Rady. Mimo to w Radach uczestniczyły zasadniczo wszystkie partie robotnicze. Pragnienie jedności wśród robotników było bowiem nie do odparcia.

Nie można mimo wszystko pomijać faktu, że PPS posiadała istotne poparcie wśród robotników, choć jednocześnie znaczna część jej aktywu rekrutowała się spośród inteligencji i drobnomieszczaństwa23. Wyrazem wpływów partii socjalistycznej wśród proletariatu był fakt, że tylko w nielicznych Radach komuniści zdobyli większość. Przykładowo, w wyborach do jednolitej Warszawskiej Rady Delegatów Robotniczych, które odbyły się 12 grudnia 1918 roku, PPS wywalczyła 333 przedstawicieli, zaś KPRP – 296 (na KPRP padło, jak wskazywaliśmy wyżej, ok. 14 tys. głosów). Znaczne wpływy miały również żydowskie partie robotnicze: w WRDR Bund miał 122 delegatów, Ferajnigte 42, a Poalej Syjon – 32; grono delegatów uzupełniał NZR mający 60 przedstawicieli24. Choć w skład 25-osobowego Komitetu Wykonawczego WRDR weszli czołowi komuniści: A. Warski, S. Królikowski, F. Grzelszczak, H. Walecki, J. Ciszewski i W. Kowalski, to jego przewodniczącym został piłsudczyk Rajmund Jaworowski z PPS, który paraliżował wszystkie podejmowane przez komunistów próby nadania Radzie rewolucyjnego charakteru.

Jedynym miejscem, gdzie KPRP przez cały czas utrzymywała absolutną większość było Zagłębie. Na 405 członków Zagłębiowskiej Rady Delegatów Robotniczych 250 reprezentowało KPRP, zaś PPS tylko 12025

Dla komunistów podstawowym zagadnieniem stało się ujednolicenie pracy Rad i powołanie ich ogólnokrajowej reprezentacji – przeprowadzenie Zjazdu Rad. W tym celu w lutym, marcu, kwietniu i czerwcu 1919 roku odbywały się narady przedstawicieli największych Rad, tj. warszawskiej, zagłębiowskiej, lubelskiej, kieleckiej, radomskiej, kaliskiej, żyrardowskiej, włocławskiej, płockiej, częstochowskiej, tomaszowskiej, piotrkowskiej i chrzanowskiej26.

W ramach przygotowań Zjazdu komuniści opracowali projekt platformy politycznej Rad Delegatów Robotniczych. Warto zacytować go bardziej obszernie:

Zadaniem proletariatu w obecnej dobie rewolucyjnej jest zdobycie władzy politycznej w celu dokonania stopniowej przebudowy społeczeństwa na podstawach socjalistycznych.

Rewolucja i przebudowa społeczna nie może być dziełem partii ani spisku jednostek. Próba przywódców PPS, którzy w listopadzie roku ubiegłego ujęli ster władzy w swoje ręce i ogłosili się za rząd robotników i włościan, musiała się skończyć jak nędzna farsa i rzekomy rząd robotniczo-włościański w rzeczywistości okazał się rządem  n a d  robotnikami i chłopami, i po dwumiesięcznej kompromitacji oddał dobrowolnie ster władzy w ręce burżuazji, utorowawszy jej naprzód drogę do Sejmu po trupach rewolucyjnych robotników, po rozgromieniu wielu rewolucyjnych placówek i po rozbrojeniu robotników.

Rewolucja i przebudowa społeczeństwa na zasadach socjalistycznych nie może być również dziełem Sejmu. Musi ona być rozpoczęta przez samą masę ludową i doprowadzona do końca w uporczywej i wytrwałej walce, w której trakcie masy pracujące pozbywają się złudzeń, uczą się rządzić same sobą, nabierają świadomości każdorazowych swych zadań, poznają ogrom trudów i przeszkód do przebycia, przenikają się poczuciem odpowiedzialności i wznoszą się na wyżyny poświęcenia, idealizmu i hartu ducha, jakiego wymaga od nich wielkie dzieło zbudowania nowego ustroju, i jakie muszą być podstawą moralną socjalizmu. 

…Ta samodzielna akcja i walka ludu pracującego winna znaleźć swój wyraz, swoje rozwinięcie i swój oręż w lokalnych Radach Delegatów Robotniczych i w Krajowych Zjazdach Rad. Dlatego też KPRP dąży do tego, aby w każdej wsi, w każdym przedsiębiorstwie, w każdej gminie, powiecie i w każdym mieście powstały komitety folwarczne oraz Rady Delegatów Robotniczych, połączone z sobą w jedną całość przez Zjazdy Rad. W ręce tych Rad przejść musi drogą rewolucji ludowej cała władza prawodawcza i wykonawcza kraju – one to mają być organami przyszłej dyktatury proletariatu. One to dopiero utworzyć mogą rzeczywisty rząd ludowy…

…KPRP prowadzić będzie nadal nieubłaganą walkę ideową z socjalimperializmem PPS jako największym wrogiem w socjalistycznym ruchu robotniczym. Nie przestanie ona wskazywać masom ludowym, że najważniejszym zadaniem RDR jest walka na śmierć i życie z imperializmem, który niesie Polsce, jak i całej ludzkości, tylko krwawy chaos i barbarzyństwo, i że nie ma dla ludu pracującego innego wyjścia z tego piekła kapitalistycznego, nie ma innej drogi do wolności, jak tylko Międzynarodowa Rewolucja Socjalna, która zniesie wyzysk27.

W zakresie postulatów programowych komuniści proponowali w szczególności: utworzenie Polskiej Republiki Rad; zerwanie z militaryzmem i zastąpienie burżuazyjnego wojska armią czerwoną, a policji – ludową milicją; zawarcie sojuszu z innymi republikami socjalistycznymi w celu odparcia imperializmu i współpracy gospodarczej; likwidację Sejmu i samorządu terytorialnego, oraz ujęcie pełni władzy centralnej i lokalnej przez Rady Delegatów; konfiskatę majątków powyżej określonej wartości, nacjonalizację wielkich i średnich gospodarstw rolnych, lasów, wód i źródeł energii, a także banków i większych przedsiębiorstw przemysłowych i handlowych; a także wprowadzenie kontroli robotniczej w przedsiębiorstwach28.

Program ten odrzucili oczywiście przywódcy PPS. Robotnicy-komuniści, a także część robotników sympatyzujących z PPS, popierała wymienione postulaty. Ciężko jednak było pozyskać dla nich poparcie włościan. Jak łatwo zauważyć, program rolny komunistów nie zakładał rozdania ziemi obszarniczej chłopom, lecz nacjonalizację większych majątków (a następnie tworzenie gospodarstw kolektywnych). Pomysły takie nie były popularne wśród głodnych ziemi mas chłopskich. 

Mimo wszystko, wpływy KPRP w Radach stopniowo rosły. Komuniści zjednywali sobie robotników, także socjalistycznych, swoją zdecydowaną walką w obronie interesów klasowych proletariatu. W wielu Radach, gdzie największą siłę stanowiła PPS, komuniści byli w stanie uzyskiwać większość dla swoich postulatów, zwłaszcza w kwestiach ekonomicznych. Przykładem wzrostu poparcia dla KPRP może być Lubelska RDR, w której w styczniu 1919 roku komuniści mieli 32 delegatów na 138, natomiast w kwietniu tego roku było ich już 7229. Świadczy to o popularności haseł KPRP, w szczególności w głównych ośrodkach przemysłowych kraju, na co wpływ miało także rozczarowanie polityką burżuazyjnego rządu Paderewskiego, rosnące bezrobocie (wskutek masowych powrotów robotników z dawnych krajów zaborczych) oraz zaostrzające się represje wobec ruchu robotniczego.

Na przekór represjom

Już 2 stycznia 1919 roku Rada Ministrów, kierowana przez Jędrzeja Moraczewskiego z PPS, ogłosiła dekret o stanie wyjątkowym, na mocy którego minister spraw wewnętrznych, po wprowadzeniu takowego stanu, otrzymywał prawo zakazywania organizacji wieców, zebrań, zgromadzeń publicznych oraz pochodów (a w razie zlekceważenia zakazu – rozpraszania ich przy użyciu siły), a także zarządzania rewizji, konfiskaty czasopism i „internowania” podejrzanych osób. 

Należy podkreślić, że uchwalenie powyższego dekretu, a także jego późniejsze wykorzystywanie przez władze, skierowane było przede wszystkim przeciwko rewolucyjnemu ruchowi robotniczemu, a przeciwko KPRP w szczególności30. Partia komunistyczna stanowiła bowiem jedyną siłę polityczną w Polsce otwarcie negującą budowę państwa burżuazyjnego, opartego na wyzysku robotników i chłopów. Jednocześnie, zarówno za wschodnią, jak i za zachodnią granicą rozwijała się rewolucja. Rodzima burżuazja i obszarnicy, zyskawszy po przeszło wieku wyłączną władzę na ziemiach polskich, absolutnie nie chcieli podzielić losu swoich rosyjskich odpowiedników.

Z represjami komuniści podjęli aktywną walkę. W wielu miejscach kraju robotnicy, inspirowani przez KPRP, demonstrowali na ulicach domagając się uwolnienia uwięzionych towarzyszy. F. Świetlikowa przytacza dwa przykłady, gdy odważna postawa proletariatu skutkowała wycofaniem się burżuazyjnego aparatu represji: 

Niecodzienny przebieg miało uwolnienie więźniów politycznych w Lublinie i Ozorkowie. Z inicjatywy komunistów na 9 lutego 1919 r. został zwołany przez Lubelską RDR wspólnie z Radą Chłopską wiec, który zgromadził ponad 10 tys. robotników Lublina i okolicznych folwarków. Po przemówieniach mówców z PPS i KPRP pochód udał się pod gmach Sądu Okręgowego, domagając się uwolnienia więźniów politycznych. Prokurator Sądu Apelacyjnego Gałęziewicz wobec kategorycznego ultimatum delegacji, widząc postawę zgromadzonych, zgodził się na zwolnienie wszystkich aresztowanych za działalność polityczną31.

Podobnie w Ozorkowie w dniu 1 maja 1919 r. pochód manifestujących skierował się pod miejscowy areszt, żądając zwolnienia jednego z najczynniejszych działaczy komunistycznych, aresztowanego poprzedniego dnia Jana Hofmana. Policja w sile 2 plutonów próbowała stawiać opór, jednakże manifestanci zmusili policjantów do ucieczki. Sam naczelnik komisariatu wręczył klucze tamtejszym działaczom komunistycznym: Tankiewiczowi, Wojanowi, Kujawie i Pietruszewskiemu; uwolniony Hofman z miejsca stanął na czele demonstracji32.

image 3
Odezwa KPRP wzywająca robotników do udziału w wiecu protestacyjnym przeciwko represjom ze strony burżuazyjnego państwa polskiego / źródło: libcom.com

Wobec narastających represji, podczas drugiej narady przedstawicieli Rad w marcu 1919 roku, podjęto decyzję o dwudniowym strajku politycznym wymierzonym w rząd Paderewskiego, przeciwko wojnie i o uwolnienie więźniów politycznych. Strajk proklamowano na 12 i 13 marca. 

W pierwszym momencie przedstawiciele PPS, pod naciskiem szeregowych członków swojej partii, zgodzili się poprzeć akcję. Jednakże organ kierowniczy PPS, tj. jej Centralny Komitet Wykonawczy (CKW), sprzeciwił się udziałowi w strajku i w ostatniej chwili odwołał uczestnictwo w nim. Przywódcy PPS posunęli się do tego, że wezwali robotników, by ci nie dołączali do strajku, rozbijając  w kluczowym momencie jedność proletariatu, niezbędną dla powodzenia akcji. W konsekwencji strajk wybuchł tylko tam, gdzie silne były wpływy komunistów, a więc w Zagłębiu Dąbrowskim (gdzie trwał aż do 20 marca, a w starciach z policją padli zabici i ranni), Lublinie i do pewnego stopnia w Warszawie33. Dodać należy, że niektóre lokalne organizacje PPS nie podporządkowały się decyzjom swoich liderów i wzięły udział w strajku.

W odpowiedzi na strajk, prawicowy rząd Paderewskiego wprowadził stan wojenny, a endecy na posiedzeniu Sejmu wystąpili z wnioskiem o delegalizację KPRP. Ostatecznie, wobec sprzeciwu ugrupowań lewicy, do formalnej delegalizacji nie doszło. Jednak partię komunistyczną i tak traktowano jak de facto ugrupowanie nielegalne, poddając ją zmasowanym represjom: zamykano lokale partyjne, konfiskowano prasę komunistyczną, rozwiązywano związki zawodowe pozostające pod wpływem KPRP, a działaczy partii (lub ludzi podejrzanych o związki z nią) aresztowano. Nie uzyskawszy od Sejmu podstawy prawnej dla swoich działań, rząd sięgnął po dawne carskie przepisy karne.

image
Pierwsza strona gazety „Komunista” (organu KPRP w Zagłębiu) z dnia 19 marca 1919 r. / źródło: przystanekhistoria.pl

PPS natomiast zupełnie odwróciła się od komunistów, pozostawiając ich samych sobie na pastwę kontrrewolucji. Obradujący w dniach 23-27 kwietnia 1919 roku Zjednoczeniowy (XVI) Kongres PPS zdecydowaną większością głosów opowiedział się przeciwko rewolucyjnym metodom działania, jak i przeciwko współpracy z KPRP. Jedynie niewielka grupa delegatów popierała hasło władzy Rad: w jej skład wchodzili w szczególności Tadeusz Żarski, Adam Landy i Zofia Maciejewska-Żarska – którzy dołączą później do KPRP34.

Komuniści oceniali postępowanie PPS jako „śmiertelny cios zadany klasie robotniczej”. Adolf Warski polemizował z liderami PPS, utrzymującymi, że leży im na sercu jedność proletariatu. Wskazywał, że to właśnie „rady są jedyną dziś formą, w której urzeczywistnić się może jedność organizacyjna mas pracujących”35. Ówczesną działalność PPS Warski podsumował następująco:

Pepesowcy pod hasłem Polski Socjalistycznej budują Polskę burżuazyjną. Do tego Rady Delegatów Robotniczych nie są, rzecz prosta, potrzebne. To jest prawdziwa przyczyna  rozbicia rad przez PPS. Reakcja burżuazyjna, jeżeli ma triumfować, musi się pozbyć Rad Delegatów Robotniczych. Dzieło reakcji burżuazyjnej dokonywa się rękami kierowników PPS36.

image 5
Tadeusz Żarski (po lewej) i Adam Landy – dwóch nauczycieli-rewolucjonistów / źródło: Wikipedia Commons

Ostatecznie do projektowanego Zjazdu Rad nigdy nie doszło. Wobec stopniowego opadania pierwszej fali w Europie oraz nasilających się represji ze strony rządów prawicy, ruch radziecki zaczął słabnąć. Nie bez znaczenia był narastający konflikt między komunistami a socjalistami i rozbijacka działalność tych ostatnich. W szeregu przypadków opuścili oni zjednoczone Rady, tworząc własne „socjalistyczno-niepodległościowe”, zaś Rady pozbawione już ich udziału, były następnie systematycznie rozbijane przez państwowy aparat represji. Tak było m.in. w przypadku Lublina, Włocławka, Starachowic czy Kalisza. Stopniowo burżuazja za pomocą policji, a nieraz i wojska, likwidowała kolejno Rady. Najdłużej przetrwała RDR Zagłębia, jednak 20 lipca 1919 roku wszystkich jej członków aresztowano. PPS-owcy zostali wkrótce zwolnieni, zaś komunistów osadzono w więzieniu37. Do jesieni 1919 roku ruch Rad na ziemiach polskich przeszedł do historii.

Jednak mimo represji, działalność komunistyczna nie słabła, co przyznać musiał sam burżuazyjny rząd38. Komuniści nie składali broni, wytężając swoje wysiłki na innych polach, w szczególności w ruchu związkowym.

O jednolity klasowy ruch związkowy

image 6
Demonstracja Pierwszomajowa w Płocku (1919 r.) z żądaniami uwolnienia więźniów politycznych / źródło: libcom.com

Po powstaniu burżuazyjnego państwa polskiego ruch związkowy zaczął się szybko rozwijać, na co wpływ miało ogólne wzmożenie nastrojów rewolucyjnych i socjalistycznych. Stojąc przed koniecznością wyboru „partnera” reprezentującego interesy mas pracujących, władze burżuazyjno-obszarniczego państwa postawiły na związki zawodowe, chcąc przeciwstawić je Radom Delegatów, jako organom jednoczącym całą klasę robotniczą39. Związki zawodowe były bowiem słabsze i rozbite na różne kierunki polityczne, a także nie stawiały sobie w większości celu przejęcia władzy przez proletariat. Tylko tym tłumaczyć można początkowe poparcie rządu „socjalisty” Moraczewskiego dla tworzenia zrzeszeń przez pracowników najemnych.

Według danych Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej, na dzień 1 września 1919 roku w związkach zawodowych zrzeszonych było 964 644 osób. Z tego 60,4% przypadało na dawne Królestwo Polskie, 27,2% na Galicję i Śląsk Cieszyński, a 12,4% na były zabór pruski. 

Ogólnie rzecz biorąc, w ruchu związkowym ukształtowały się dwa nurty: klasowy (stojący na gruncie walki klasowej), z podziałem na kierunek rewolucyjny i kierunek reformistyczny; oraz nieklasowy (solidarystyczny), a w jego obrębie kierunki: narodowy (związki „polskie”) i chrześcijański – ten ostatni znajdujący się całkowicie pod wpływem kleru katolickiego. Klasowe związki zawodowe zrzeszały 566 402 osoby, tj. 58,7% wszystkich zorganizowanych robotników40. Część klasowych związków zawodowych znajdowała się pod wpływem KPRP, część zaś PPS.

Co do zasady komuniści starali się być wszędzie tam, gdzie masy robotnicze: a więc zarówno w Radach Delegatów Robotniczych, jak i w związkach zawodowych, a także wśród bezrobotnych, robotników rolnych, zdemobilizowanych żołnierzy itd. Poszczególnym polom działania przypisano jednak różną wagę.  

Stanowisko KPRP względem ruchu zawodowego ewoluowało. Początkowo, na I (zjednoczeniowym) Zjeździe partii nie zajmowano się tą kwestią. W ocenie historyków H. Cimka i L. Kieszczyńskiego wynikało to zapewne z założenia rychłego zwycięstwa rewolucji socjalistycznej w całej Europie, wobec czego sprawy takie jak związki zawodowe schodziły na dalszy plan41. KPRP za podstawowe zadanie ruchu robotniczego uważała walkę polityczną o obalenie kapitalizmu w drodze rewolucji. Co więcej, kierowniczą rolę w walce o władzę proletariatu odgrywać miały Rady Delegatów Robotniczych; związki zawodowe winny zatem podporządkować się Radom. W tym okresie KPRP traktowała związki zawodowe jako oparcie dla propagandy i jeden z przyszłych organów władzy proletariackiej. 

Jak pisali później Maksymilian Horwitz (Henryk Walecki) i Henryk Lauer, wybitni działacze KPRP, podsumowując ówczesne stanowisko partii:

Wzięliśmy wprawdzie udział w organizowaniu związków zawodowych, wykorzystywaliśmy je jako punkty oparcia dla agitacji, ale traktowaliśmy je raczej pod kątem widzenia przyszłości, jako organa przyszłej władzy proletariackiej, podporządkowane Radom jako reprezentantowi tej władzy. Bieżąco jako główne zadanie wyznaczyliśmy im walkę o władzę Rad42.

Z czasem problematyka związkowa nabierała większego znaczenia, zwłaszcza gdy ruch radziecki na ziemiach polskich zaczął wygasać, a nadzieje na zwycięstwo rewolucji socjalistycznej słabły. Już w połowie lutego 1919 roku na Radzie Partyjnej podjęto dyskusję o spotęgowaniu wpływów partii w organizacjach legalnych. Kwestię zjednoczenia klasowych związków zawodowych uznano za zagadnienie palące. Zjednoczenie ruchu związkowego – jak argumentowano – winno być naturalną konsekwencją zjednoczenia proletariatu w Radach Delegatów Robotniczych. Spory wśród uczestników Rady Partyjnej budziła platforma, na jakiej miałoby dokonać się zjednoczenie. Ścierały się bowiem dwa kierunki. Według pierwszego związki zawodowe powinny zostać podporządkowane Radom Delegatów, mającym niekwestionowany autorytet wśród proletariatu; drugi wskazywał na fakt, że póki co większość w Radach ma PPS, co nie gwarantuje związkom właściwego – rewolucyjnego kierownictwa43. Ostatecznie Rada Partyjna podjęła uchwałę o popularyzowaniu idei zjednoczenia klasowego ruchu zawodowego na platformie walki o władzę Rad. Zdaniem F. Świetlikowej, KPRP niepotrzebnie uzależniała zjednoczenie klasowych związków zawodowych od uznania dla tego postulatu44. Priorytetem powinna być bowiem konsolidacja masowych organizacji robotniczych; potem przyszłaby kolej na pozyskanie ich dla rewolucyjnego programu.

Zmiana sytuacji politycznej, tj. rozbicie RDR i nasilające się represje państwa (zaostrzone po klęsce wspomnianego marcowego strajku powszechnego), doprowadziły do nasilenia się w KPRP dążeń do rozszerzenia działalności partii w związkach zawodowych. Swoim członkom partia nakazała wstępować do związków, niezależnie czy pozostają pod komunistycznym czy socjalistycznym kierownictwem45. Komuniści zrozumieli, że wobec odsunięcia w czasie perspektywy rewolucji socjalistycznej w Polsce oraz w Europie Zachodniej, a także utraciwszy możliwość działania w zniszczonych przez reakcję RDR, kwestią najwyższej wagi stało się utrzymanie wpływów w legalnych masowych organizacjach robotniczych. Dlatego też, wbrew rachubom prawicy PPS, liczącej, że rozbicie jednolitych RDR pozwoli na wyeliminowanie wpływów KPRP w klasie robotniczej, komuniści wzmocnili swoje wpływy w ruchu zawodowym46.

image 1
Mirosław Zdziarski (po lewej) i Henryk Lauer (ps. „Ernest Brand”) / źródło: Wikipedia Common

W dniach 23-25 marca 1919 roku odbyła się zwołana przez PPS krajowa konferencja związków zawodowych. W trakcie obrad przedstawiciele KPRP – M. Zdziarski i W. Kowalski – zgłosili wniosek o zjednoczenie klasowego ruchu związkowego. Pomimo oporu prawicy PPS, podjęte zostały pertraktacje między komunistycznymi i socjalistycznymi związkami. Czołową rolę w doprowadzeniu do podjęcia przez socjalistów rozmów z KPRP odegrali wspominani już Tadeusz Żarski i Adam Landy. Konferencja przyjęła także rezolucję głoszącą, że zjednoczenie musi nastąpić na platformie uznania RDR za kierownicze organy proletariatu.

Po kilku miesiącach rozmów, 13 lipca 1919 roku odbyła się konferencja zjednoczeniowa. Delegaci komunistyczni w dalszym ciągu podnosili, że związki należy podporządkować Radom, lecz część delegatów socjalistycznych, z Zygmuntem Żuławskim na czele, ostro się temu sprzeciwiała. Dążąc do jedności klasowego ruchu związkowego, komuniści zgodzili się ustąpić, a platforma polityczna zjednoczenia miała mieć kompromisowy charakter. Ostatecznie, deklaracja zjednoczeniowa stwierdzała:

W dążeniu do osiągnięcia ustroju socjalistycznego związki zawodowe, jako jedna z form organizacyjnych klasy robotniczej, winny współdziałać z RDR, które obejmują cały proletariat bez różnicy narodowości, przekonań politycznych i przynależności partyjnej, i wspólnie z nimi dążyć do utworzenia rządu proletariackiego. W walce o codzienne potrzeby robotnicze, mające charakter specjalnie ekonomiczny, związki zawodowe stoją na stanowisku zupełnej samodzielności47.

Tak naprawdę jednak, kwestia podporządkowania związków zawodowych Radom straciła praktyczne znaczenie, gdyż na tamtą chwilę RDR w Polsce w zasadzie przestały już istnieć. Jak w przywoływanej wyżej pracy „O taktyce i stosunku do parlamentaryzmu” z 1921 roku pisał Maksymilian Horwitz:

Kiedy wiosną r. 1919 na skutek wyraźnej dążności mas – zarówno w naszych związkach, jak w związkach frackich (tj. PPS-owskich – przyp. JŻ) – sprawa zjednoczenia związków stanęła praktycznie na porządku dziennym, wysunęliśmy jako warunek połączenia uchwalenie przez konferencję zjednoczeniową „platformy” uznającej Rady Delegatów Robotniczych jako instancję zwierzchnią w stosunku do związków. Tym, wówczas już zupełnie nierealnym postawieniem kwestii – bo Rady tylko z rewolucji zrodzone i będące organem rewolucji są rzeczywistą siłą – tym uganianiem się za papierową „platformą” (…) postawiliśmy kwestię na zupełnie fałszywym gruncie. Zjednoczenie związków bez wszelkiej papierowej „platformy”, bez wszelkich „warunków”, tj. utworzenie wielkich organizacji robotniczych, w których my, jako zwarta masa, prowadzilibyśmy następnie akcję o opanowanie ich, o zrobienie z nich organu walki, a nie ugody – to było stanowisko jedynie słuszne. I tą właśnie drogą poszliśmy później w praktyce, z dobrymi rezultatami.48

Mimo wszystko przyjęcie formuły o współdziałaniu związków z Radami zostało przez kierownictwo KPRP potraktowane jako polityczne zwycięstwo.

Konferencja powołała Komisję Centralną Związków Zawodowych (KCZZ)49 jako organ kierowniczy klasowego ruchu zawodowego. W jej skład weszło 15 przedstawicieli PPS (w tym dwóch z lewicowej opozycji PPS, kierowanej przez Żarskiego i Landego) i 11 KPRP, a komunista Szczepan Rybacki został wiceprzewodniczącym Wydziału Wykonawczego KCZZ (na przewodniczącego wybrano socjalistę Zygmunta Żuławskiego)50.

image 8
Zygmunt Żuławski – działacz PPS i pierwszy przewodniczący KCZZ / źródło: Wikipedia Commons

Początkowo zjednoczenie objęło tylko związki zawodowe b. Kongresówki, i to nie wszystkie. Związki z Galicji miały dołączyć w terminie późniejszym. Na uboczu pozostały związki z b. zaboru pruskiego, a także związki robotników żydowskich. Mimo to zjednoczenie klasowych związków miało ogromną wagę dla polskiego ruchu robotniczego. 

Sam fakt zjednoczenia nie zlikwidował jednak podziału na kierunki rewolucyjny i reformistyczny w łonie związków zawodowych. Socjaliści z PPS opowiadali się za ograniczonymi formami działania, traktując strajk jako ostateczność.Tymczasem komuniści niemal wyłącznie w walce strajkowej widzieli narzędzie realnej poprawy ekonomicznego położenia proletariatu, dążąc jednocześnie do maksymalnego upolitycznienia każdego strajku. II Rada Partyjna KPRP, która obradowała we wrześniu 1919 roku, zdecydowała o tworzeniu w związkach zawodowych frakcji komunistycznych, działających w porozumieniu z miejscową organizacją partyjną (tzw. „komfrakcje”). Ich zadaniem było propagowanie programu partii wśród związkowców. Uchwały komfrakcji obowiązywały wszystkich komunistów należących do danego związku zawodowego.

Wśród komunistów wciąż dominowało postrzeganie związków zawodowych jako instrumentów walki o dyktaturę proletariatu i jej przyszłych organów. W artykule komunistycznej gazety „Czerwony Sztandar”, który ukazał się już po zjednoczeniu związków, pisano:

O dwie rzeczy idzie nam w związkach: po pierwsze mają one już dzisiaj brać bezpośredni udział w ogólnej rewolucyjnej walce proletariatu, oddawać cały swój wpływ na usługi każdej rewolucyjnej akcji, prowadzącej do rewolucji socjalnej, do przewrotu, do dyktatury proletariatu; po wtóre mają się stać po przewrocie, jako organ RDR, jednym z organów rządu proletariackiego dla uregulowania produkcji51.

Takie stanowisko KPRP oznaczało przerzucanie zadań politycznych, stojących przed partią rewolucyjną, na organizacje powołane przecież do walki o interesy ekonomiczne proletariatu. Stwarzało również niepotrzebne przeszkody dla wciągnięcia w szeregi związków zawodowych jak najszerszych mas proletariackich; niedojrzałych jeszcze politycznie, dla których zaangażowanie w walkę o bieżące interesy ekonomiczne stanowiło debiut w walce klasowej. W późniejszym okresie stosunek KPRP do związków zawodowych uległ zmianie, dojrzał, ale wykracza to poza ramy czasowe tego artykułu.

Przyznać jednak trzeba, że KPRP odrzuciła wcześniejszy, błędny pogląd SDKPiL o konieczności podporządkowania związków zawodowych partii. Opowiadając się ostatecznie za bezpartyjnością związków, komuniści nie byli oczywiście zwolennikami ich apolityczności, o czym wspominaliśmy wyżej.

Mimo wszystko to komuniści w praktyce byli inicjatorami i organizatorami licznych walk ekonomicznych, w tym o podwyżkę płac, 8-godzinny dzień pracy czy likwidację bezrobocia. 

Strajk rolny

Komuniści mieli znaczne wpływy w wielu związkach zawodowych. Jednym z kluczowych bastionów wpływu KPRP w ruchu związkowym okazał się nowopowstały Związek Zawodowy Robotników Rolnych (ZZRR). Szczególne zainteresowanie komunistów tą organizacją wynikało z wówczas panujących w partii poglądów na perspektywy rewolucji na wsi – oparciem przewrotu mieli tam być wyłącznie robotnicy rolni (zatrudnieni w folwarkach – tzw. fornale); kwestia chłopska była prawie zupełnie pomijana. Już wiosną 1919 roku gazeta „Gromada” – organ KPRP na wsi – nawoływała członków i sympatyków partii do wstępowania do ZZRR.

Gdy ruch Rad Delegatów Robotniczych w Polsce dogorywał, równocześnie narastać zaczęło wrzenie na wsi. Wśród fornali przybierały na sile nastroje antyobszarnicze; domagano się wywłaszczenia wielkich posiadaczy. Na II Zjeździe ZZRR w czerwcu 1919 roku przedłożony przez komunistów postulat wywłaszczenia obszarników bez odszkodowania otrzymał 49 głosów za, przeciw było 41 delegatów. W uchwalonej wtedy rezolucji pisano: 

Zjazd Krajowy stwierdza, że uspołecznienie gruntów jest jedynym rozwiązaniem sprawy rolnej, która będzie rozstrzygnięta przez rząd robotniczy w myśl interesów całego proletariatu52.

Takie ujęcie kwestii rolnej przez II Zjazd ZZRR było dowodem dużych wpływów komunistów, na przekór ludowcom forsującym koncepcję reformy rolnej53.

Tymczasem w lipcu 1919 roku Sejm podjął uchwałę o reformie rolnej, zapowiadając parcelację ziemi państwowej i części obszarniczej i jej, odpłatne, nadawanie bezrolnym chłopom i robotnikom rolnym54. Jednakże wysoka cena gruntów oddanych do wykupu i brak taniego kredytu czyniły ziemię z reformy rolnej w praktyce nieosiągalną dla większości wiejskich mas. Co gorsza, prawica na czele z reakcyjnym Związkiem Ziemian występowała otwarcie przeciwko uchwale. Członkowie ZZRR byli poddani, jak wszyscy działacze robotniczy, nasilającym się w drugiej połowie 1919 roku represjom. Narastające napięcia na wsi doprowadziły ostatecznie do wybuchu w dniu 16 października strajku rolnego. 

Najostrzejszy przebieg strajk miał w powiatach: warszawskim, lubelskim oraz miechowskim; nie rozszerzył się jednak poza teren dawnej Kongresówki. Strajk zyskał pełne poparcie KPRP. Poparcia udzieliła także KCZZ, która z inicjatywy zasiadających w niej komunistów uchwaliła rezolucję zapowiadającą na 20 października rozpoczęcie, w solidarności z robotnikami rolnymi, strajku powszechnego proletariatu przemysłowego. Jednakże przywódcy PPS, obawiając się, że planowane wystąpienia rozleją się na cały kraj i przekształcą w otwarte starcie z burżuazją, odmówili poparcia dla strajku rolnego, zmusili KCZZ do zmiany stanowiska i odwołania wystąpień solidarnościowych w miastach. W tym samym czasie policja robiła wszystko, by utrudnić działanie komunistom zasiadającym we władzach ZZRR i w powołanym przezeń Komitecie Strajkowym. W takich warunkach przewodniczący ZZRR, socjalista Jan Kwapiński, w oparciu o działaczy z PPSu dokonał swego rodzaju „zamachu stanu”, tworząc nowe, „tymczasowe” władze ZZRR i ogłaszając na dzień 20 października zakończenie strajku. Podjęte miały zostać rozmowy z rządem, w których delegację ZZRR tworzyć mieli wyłącznie socjaliści, z Kwapińskim na czele55.

W ten sposób zakończył się strajk rolny, stanowiący ostatnią w okresie rewolucyjnego wrzenia lat 1918-1919 próbę zmiany panujących w Polsce stosunków społeczno-ekonomicznych; stłumiony przez aparat represji burżuazyjno-obszarniczego państwa, przy walnej pomocy PPS.

KPRP w roku 1919 – podsumowanie

Przejrzeliśmy w telegraficznym skrócie najważniejsze problemy i wydarzenia pierwszego pełnego roku istnienia KPRP. W okresie tym komuniści, dysponując skromnymi zasobami, w warunkach brutalnych represji, zrobili wszystko, co było możliwe, dla zapewnienia zwycięstwa rewolucji w Polsce. 

W ogniu bezpardonowej walki klasowej hartowały się kadry polskiego ruchu komunistycznego, a partia zdobywała autorytet wśród robotników. Działacze KPRP wykazali się dyscypliną i oddaniem sprawie socjalizmu, nierzadko odznaczając się osobistym bohaterstwem. Choć cele KPRP nie zostały osiągnięte (nie udało się choćby zorganizować Zjazdu Rad, nie mówiąc już o przejęciu władzy w kraju), to porażkę należy złożyć przede wszystkim na karb czynników niezależnych od partii oraz na fakt, że KPRP rozpoczynała działalność jako organizacja niewielka, pozbawiona wpływów poza dawnym zaborem rosyjskim i prawie zupełnie nieobecna na wsi. Należy również pamiętać, że walnie do klęski ruchu rewolucyjnego na ziemiach polskich przyczyniła się postawa liderów Polskiej Partii Socjalistycznej, wolących budować burżuazyjną republikę niż socjalizm.

image 7
Doświadczenie zdobyte w 1919 roku stanowiło bazę dla recepcji leninizmu w KPRP / źródło: www.ziemialimanowska.pl

Pomimo niepowodzenia w walce o ustanowienie nad Wisłą dyktatury proletariatu, zdobyte w tym okresie doświadczenie stanowiło bazę dla przewartościowania wielu dotychczas dominujących w KPRP poglądów, odziedziczonych po poprzednim okresie historycznym i przyjęcia leninowskiego programu. Prawidłowy program był zaś niezbędny dla odniesienia zwycięstwa. Szczególnie, że już w roku następnym, w obliczu ofensywy Armii Czerwonej, KPRP stanąć miała ponownie do walki o władzę.

Autor: Jan Żarski


Źródła:

  1. A. Warski, Jak powstała KPRP, w: A. Warski, Wybór pism i przemówień, t. 2, Warszawa 1958, s. 146. ↩︎
  2. A. Czubiński, Komunistyczna Partia Polski (1918-1938). Zarys historii, Warszawa 1988, s. 36-37. ↩︎
  3. Raport MSW z 01.05.1919 r., Bibl. KUL. Archiwum J. Steckiego, t. 578, k. 111 – za: F. Świetlikowa, Komunistyczna Partia Robotnicza Polski 1918-1923, Warszawa 1968, s. 53. ↩︎
  4.  Raport z 16.03.1919 r., Archiwum Akt Nowych (AAN), Archiwum I. Paderewskiego, t. 298 – za: F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 56. ↩︎
  5. F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 58. ↩︎
  6. Raport dzienny nr 2 z 01.04.1919 r., Archiwum Zakładu Historii Partii przy KC PZPR (AZHP) – cyt. za: F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 58-59. ↩︎
  7.  Protokoły posiedzeń Rady Ministrów, AAN, t. 4 k. 350 – cyt. za: F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 69. ↩︎
  8.  Zob. Uchwały I Konferencji KPRP o zadaniach organizacyjnych w: KPP. Uchwały i rezolucje, t. 1, Warszawa 1953, s. 97-98. ↩︎
  9. H. Cimek, L. Kieszczyński, Komunistyczna Partia Polski 1918-1938, Warszawa 1984, s. 63. ↩︎
  10. Cyt. za: F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 112. ↩︎
  11. Zob. W. Lenin, Raport polityczny dla Komitetu Centralnego w: Nadzwyczajny VII Kongres RKP(b) dostępny online w j. ang.: https://www.marxists.org/archive/lenin/works/1918/7thcong/01.htm (dostęp: 21.01.2023 r.). ↩︎
  12. W. Lenin, O prawie narodów do samookreślenia, w: W. Lenin, Dzieła wybrane, t. 1, Warszawa 1978, s. 853 i nast. ↩︎
  13. A. Czubiński, dz. cyt., s. 51. ↩︎
  14. J. Holzer, Polska Partia Socjalistyczna w latach 1917-1919, Warszawa 1962, s. 294. ↩︎
  15. H. Walecki, O taktyce i o stosunku do parlamentaryzmu, w: H. Walecki, Wybór pism, t. 2, Warszawa 1967, s. 5 i nast. ↩︎
  16. A. Warski, Rozbicie Rad w: A. Warski, Wybór …, t. 2, s. 48. ↩︎
  17. Dodatek do „Biuletynu RDR” nr 1-2 z dn. 30.03.1919 r. – cyt. za: Z. Rybicki, Rady Delegatów Robotniczych w Polsce 1918-1919, Warszawa 1962, s. 60-61. ↩︎
  18. Wręcz przeciwnie: reformiści z PPS początkowo świadomie działali przeciwko rozwojowi ruchu radzieckiego; nawet powołanie tzw. rządu ludowego w Lublinie było przez przywódców PPS traktowane jako położenie zapory przeciwko rewolucyjnym Radom. Tak o rządzie Daszyńskiego pisał M. Niedziałkowski, jeden z przywódców PPS: „…W Lublinie, w dniu 7 listopada 1918 r. zadano śmiertelny cios komunizmowi w Polsce…” – zob. M. Niedziałkowski, Demokracja parlamentarna w Polsce, Warszawa 1930, s. 13 – cyt. za: Z. Rybicki, dz. cyt., s. 43. ↩︎
  19.  Z. Rybicki, dz. cyt., s. 48-49. ↩︎
  20. RDR m. Warszawy ukonstytuowała się w dniu 11 listopada 1918 r. Jej pracami kierowały SDKPiL oraz PPS-Lewica. Pomimo oddolnego dążenia robotników całej stolicy do utworzenia wspólnej reprezentacji, PPS w dniu 21 listopada powołała osobną Warszawską RDR. Działania na rzecz zjednoczenia obu Rad podjęto z inicjatywy komunistów. W dniu 5 stycznia 1919 r. odbyło się pierwsze posiedzenie zjednoczonej Warszawskiej Rady Delegatów Robotniczych. Rada ta zakończyła działalność w połowie 1919 r. ↩︎
  21. Uchwała podjęta podczas konferencji PPS-Frakcji Rewolucyjnej, PPSD i PPS zaboru pruskiego, odbywającej się w dniach 8-10 grudnia 1918 r., głosiła: „(…) zadaniem Rad Delegatów Robotniczych powinno być współdziałanie z rządem ludowym w następujących dziedzinach życia gospodarczego: normowaniu wytwórczości przemysłu, uporządkowaniu gospodarki miejskiej i wiejskiej, zaprowiantowaniu miasta i wsi, w walce ze spekulacją i paskarstwem.” – „Robotnik” nr z 09.12.1918 r., cyt. za: E. Kołodziej, dz. cyt., s. 62. ↩︎
  22.  F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 119. ↩︎
  23.  J. Holzer, dz. cyt., s. 329 i nast. ↩︎
  24.  A. Czubiński, dz. cyt., s. 54-55.  ↩︎
  25.  F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 118. ↩︎
  26.  A. Czubiński, dz. cyt., s. 56 ↩︎
  27.  Projekt Platformy Politycznej na Zjazd RDR – cyt. za: Z. Rybicki, dz. cyt., s. 152-153. ↩︎
  28.  Tamże. ↩︎
  29.  H. Bicz, Rady Delegatów Robotniczych w Polsce 1918-1919, Moskwa 1934 – za: F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 120. ↩︎
  30.  E. Kołodziej, Komunistyczna Partia Robotnicza Polski w ruchu zawodowym 1918-1923, Warszawa 1978, s. 16. ↩︎
  31.  J. Gutowski, Wspomnienia z pracy partyjnej w Lubelskiem (1918-1919), w: „Z pola walki” 1958, nr 4, s. 109 – cyt. za: F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 125. ↩︎
  32.  cyt. za: F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 126. ↩︎
  33. Tamże, s. 127; A. Czubiński, dz. cyt., s. 58-59. ↩︎
  34.  Poglądy lewicowej opozycji w PPS przedstawił T. Żarski w broszurze z kwietnia 1919 r. pt. „W sprawie zagadnień programowych PPS”. Pisał w niej m.in.: „Życie wykazało, że na eksperymencie rządu ludowego (a więc rządach Daszyńskiego i Moraczewskiego – przyp. JŻ) porażkę odniósł właśnie proletariat. Wyzwolenie klasy robotniczej może być udziałem tylko samych robotników, a więc dzieło urządzenia Polski, dzieło socjalnej jej przebudowy może być dokonane jedynie w drodze samodzielnej, rewolucyjnej walki klasowej proletariatu.” – cyt. za: E. Kołodziej, dz. cyt., s. 65. ↩︎
  35.  A. Warski, Rozbicie Rad w: A. Warski, Wybór…, t. 2, s. 49. ↩︎
  36.  Tamże, s. 49-50. ↩︎
  37.  A. Czubiński, dz. cyt., s. 58-60. ↩︎
  38.  E. Kołodziej, dz. cyt., s. 17. ↩︎
  39.  Tamże, s. 18-19. ↩︎
  40. „Biuletyn Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej”, 01.12.1919 r., nr 5, s. 85 – za: F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 130. ↩︎
  41.  H. Cimek, L. Kieszczyński, dz. cyt., s. 37. ↩︎
  42.  H. Lauer-Brand, Pisma i przemówienia, Warszawa 1970, s. 43-44. ↩︎
  43.  E. Kołodziej, dz. cyt., s. 64-65. ↩︎
  44.  F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 132. ↩︎
  45. „Przełom” nr 4 z 20.02.1919 r. – za: E. Kołodziej, dz. cyt., s. 68. ↩︎
  46.  E Kołodziej, dz. cyt., s. 68-69. ↩︎
  47.  Tamże, s. 83. ↩︎
  48.  H. Walecki, dz. cyt., s. 8-9. ↩︎
  49. Ciało o takiej nazwie funkcjonowało od 1916 r. i było podporządkowane PPS; w tym czasie związki zawodowe kontrolowane przez SDKPiL oraz PPS-Lewicę skupiały się w powstałej w 1915 r. Radzie Związków Zawodowych. ↩︎
  50. H. Cimek, L. Kieszczyński, dz. cyt., s. 38; F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 132. ↩︎
  51. Artykuł Wobec zjednoczenia, w: „Czerwony Sztandar” nr 1, październik 1919, s. 5 – cyt. za: F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 136. ↩︎
  52. Cyt. za: F. Świetlikowa, dz. cyt., s. 140. ↩︎
  53. Wyjaśnić wypada różnice między postulatem uspołecznienia ziemi, propagowanym przez komunistów, a postulatem reformy rolnej, będącej sztandarowym hasłem ludowców. Pod pojęciem uspołecznienia ziemi rozumiano wywłaszczenie majątków obszarniczych i przejęcie ich na własność przez państwo robotnicze, pod kontrolą pracujących w tych majątkach robotników rolnych. Hasło to nie było popularne wśród chłopów, pragnących własnych, choćby niewielkich gospodarstw. Reforma rolna z kolei zakładała właśnie podział ziemi obszarniczej między bezrolnych i małorolnych włościan (zgodnie z tą koncepcją robotnicy rolni staliby się drobnymi posiadaczami). Należy jednak dodać, że hasło uspołecznienia ziemi nie było wyjątkowe dla KPRP – znajdowało się w programie praktycznie wszystkich partii socjalistycznych, w tym bolszewików. Ci ostatni jedynie pod wpływem Lenina przejęli od eserowców hasło podziału ziemi i zrealizowali je w praktyce zaraz po przejęciu władzy, zyskując w ten sposób poparcie chłopów; za to odstępstwo od socjalistycznej ortodoksji krytykowała zresztą bolszewików Róża Luksemburg. ↩︎
  54. Uchwała nie była ustawą, a więc nie była obowiązującym prawem i jedynie wytyczała kierunek planowanej na przyszłość reformy rolnej (stanowiła niejako deklarację poglądów Sejmu na ów problem). Maksimum posiadania ziemi określono na 60 do 180 ha w zależności od warunków lokalnych, z podniesieniem limitu do 400 ha na Kresach Wschodnich i w niektórych częściach byłego zaboru pruskiego. ↩︎
  55. E. Kołodziej, dz. cyt., s. 91-92. ↩︎