Przedmowa
Poniżej prezentujemy przemówienie Aleksandry Kołłontaj, wygłoszone w 1921 r. na trzeciej ogólnorosyjskiej konferencji przewodniczących Obwodowych Wydziałów Kobiecych. Zanim jednak czytelnik zaznajomi się z wywodem, istotnym jest wyjaśnienie pewnych kwestii, które z biegiem czasu zmieniły swój kontekst społeczny lub zwyczajnie stały się przestarzałe. Mimo takich elementów przemówienie pozostaje w mocy, ponieważ zawiera w sobie właściwą, klasową analizę zjawiska prostytucji z pozycji materialistycznej.
Aleksandra Kołłontaj słusznie zauważa, że zjawisko prostytucji jest często przemilczane, mimo powszechnego uznania jej za niechcianą. Brak praw mających wyeliminować ten proceder był widoczny również za jej czasów, kiedy dopiero zaczynano budować radzieckie państwo robotnicze. Autorka wskazuje, że taki stan rzeczy wynika z hipokryzji pozostałej po burżuazyjnej moralności oraz z niechęci dostrzeżenia głębszych, negatywnych efektów prostytucji. Ponadto autorka jako najskuteczniejszą metodę walki z prostytucją proponuje walkę z warunkami życiowymi i społecznymi, z których prostytucja wyrasta.
W końcu, mimo że główne źródła prostytucji – własność prywatna i polityka wzmocnienia rodziny – zostały wyeliminowane, inne czynniki nadal obowiązują. Bezdomność, zaniedbanie, złe warunki mieszkaniowe, samotność i niskie płace dla kobiet pozostają wciąż aktualnym problemem. Nasz aparat produkcyjny jest nadal w stanie zapaści, a dyslokacja gospodarki narodowej trwa. Te i inne warunki ekonomiczne i społeczne prowadzą kobiety do prostytucji.
Walka z prostytucją oznacza przede wszystkim walkę z tymi warunkami – innymi słowy, oznacza wspieranie ogólnej polityki rządu radzieckiego – ukierunkowanej na wzmocnienie podstaw komunizmu i organizacji produkcji.
Tak jak wskazywał już Fryderyk Engels w Pochodzeniu rodziny, własności prywatnej i państwa, prostytucja powstała wraz z rozwinięciem się własności prywatnej oraz małżeństwa monogamicznego. Kołłontaj w swojej przemowie często porównuje prostytucję zarobkową kobiet do współżycia małżeńskiego. Czytelnikowi nie znającemu dzieła Engelsa należy wyjaśnić, skąd to porównanie wynika. Po pierwsze rodzina monogamiczna:
opiera się […] na władzy mężczyzny, a wyraźnym jej celem jest rodzenie dzieci, których ojcostwo byłoby bezsporne; ta pewność ojcostwa jest wymagana dlatego, że z czasem dzieci, jako naturalni spadkobiercy, mają odziedziczyć ojcowski majątek.
Następnie:
Monogamia była pierwszą formą rodziny opartą nie na naturalnych, lecz na ekonomicznych przesłankach, mianowicie na zwycięstwie własności prywatnej nad początkową pierwotną własnością wspólną. Panowanie mężczyzny w rodzinie i płodzenie dzieci, które byłyby niewątpliwie tylko jego dziećmi i które miały dziedziczyć po nim majątek – oto wyłączny cel małżeństwa monogamicznego, jak to bez ogródek przyznawali Grecy.
Z przytoczonych cytatów wynika że kobieta wstępująca w związek małżeński miała konkretne zadania do wykonania, w zamian za stabilność ekonomiczną. Patriarchalne stosunki wymagały takiego stanu rzeczy w starożytności oraz w czasach feudalnych dla kobiet z klasy posiadającej. Obecnie w dobie kapitalizmu płaca robotnika nie wystarcza już do utrzymania całej rodziny, dlatego też kobieta – poza pracą domową i wychowywaniem dzieci – musi również zajmować się pracą zarobkową. Jednak przez brak uspołecznienia tych funkcji rodziny skazana jest na usługiwanie mężowi, zajmowanie się dziećmi i pracą na etat. Skutkuje to brakiem czasu na samorealizację, odpoczynek czy rozwój. Engels podsumowuje rodzinę monogamiczną w następujący sposób:
Tak więc małżeństwo pojedynczej pary bynajmniej nie wkracza do historii jako pojednanie między mężczyzną i kobietą, a tym mniej jako najwyższa forma małżeństwa. Przeciwnie. Zjawia się ono jako ujarzmienie jednej płci przez drugą, jako proklamowanie nie znanej dotychczas w dziejach pierwotnych wrogości płci.
Dlaczego jednak pojawia się porównanie do prostytucji? Otóż, w małżeństwie kobieta „oddaje się” jednemu mężczyźnie na całe życie w zamian za utrzymanie, w prostytucji kobieta „oddaje się” wielokrotnie wielu mężczyznom w zamian za środki do życia.
W dalszej części przemowy autorka słusznie zwraca uwagę na podwójne standardy w traktowaniu biednych kobiet zajmujących się prostytucją, a zawieraniem małżeństw w celu poszerzaniu wpływów lub ze względów ekonomicznych. Dziś możemy rozszerzyć to porównanie na to, jak traktowane są kobiety posiadające wielu partnerów seksualnych, a jak mężczyźni posiadający wiele partnerek. W pierwszym przypadku – zarówno w jednym jaki drugim przykładzie – widzimy ostracyzm i stygmatyzację, w drugim – neutralność lub pochwałę.
Gospodarka kapitalistyczna zwiększa polaryzację społeczeństwa, gdzie kobiety znajdujące się w ciężkiej sytuacji materialnej decydują się na wejście w prostytucję w celu zapewnienia sobie minimum godnego bytu. Tymczasem drobnomieszczanie zachęcają do aprobowania prostytucji, pod płaszczykiem niezależności, kontroli nad własną seksualnością, lub szerząc kłamstwa o „oszukiwaniu systemu” – i te kwestie Kołłontaj poddaje krytyce.
Kołłontaj słusznie zauważa, że prostytucja, czyli kupowanie kobiecego ciała za pieniądze, nie może istnieć w państwie socjalistycznym, opartym na równości wszystkich obywateli. Jest ona bowiem przykładem skrajnego wyzysku jednego człowieka nad drugim. Zjawisko prostytucji niszczy solidarność między członkami klasy robotniczej.
Prostytucja niszczy równość, solidarność i braterstwo obu połówek klasy robotniczej. Mężczyzna, który kupuje ciało kobiety, nie widzi jej jako towarzysza ani osoby o równych prawach. Uważa kobietę za zależną od siebie i za nierówną istotę niższego rzędu, która jest mniej warta dla państwa robotniczego. Pogarda dla prostytutki wpływa na jego stosunek do wszystkich kobiet. Dalszy rozwój prostytucji, zamiast pozwalać na wzrost braterskich uczuć i solidarności, wzmacnia nierówność relacji między płciami.
Autorka podkreśla, że zjawisko prostytucji jest ściśle związane z pozycją kobiety w społeczeństwie, a także z jej klasowym położeniem i sytuacja materialną.
Prostytucja jest przede wszystkim zjawiskiem społecznym; jest ściśle związane z pozycją kobiety w społeczeństwie i jej ekonomiczną zależnością od mężczyzny w małżeństwie i rodzinie. Korzenie prostytucji stanowi ekonomia. Kobieta z jednej strony znajduje się w trudnej sytuacji ekonomicznej, a z drugiej strony przez wieki edukacji była uwarunkowana oczekiwaniem od mężczyzny materialnych przysług w zamian za usługi seksualne – niezależnie od tego, czy są one udzielane w związku małżeńskim, czy poza nim. To jest przyczyna problemu. Oto powód występowania prostytucji.
Należy podkreślić, że problem prostytucji, przemocy ekonomicznej, wykorzystywania seksualnego, a także nierówności między płciami jeśli chodzi o warunki społeczne i materialne wciąż jest niezwykle aktualny. Należy na to zwrócić uwagę szczególnie teraz, gdy prostytucję próbuje się przedstawiać jako normalny sposób zarabiania, neguje bądź ucisza się dane i głosy potwierdzające szkodliwość pornografii, płatnego gwałtu i przedmiotowego traktowania kobiet, a nawet próbuje się to przedstawiać jako coś wyzwalającego dla kobiety, która wybiera akurat taki rodzaj zarobku.
Mimo aktualności myśli Kołłontaj, musimy zwrócić uwagę na pewne historyczne już aspekty. Przede wszystkim, czy prostytucja powinna być traktowana jako przestępstwo? Przy tym pytaniu należałoby zwrócić uwagę na elementy składowe zjawiska prostytucji. Karać należy osoby zmuszające do prostytuowania się tj. sutenerów oraz klientów i innych aktorów zarabiających na utowarowieniu człowieczego ciała. Kobiety w tym procederze są ofiarami tego, w jaki sposób działa kapitalizm. Nie jest winą kobiety decyzja o wejściu w prostytucję, dlatego karanie jej za „dezercję z pracy” jest ówcześnie jedynie ciekawostką historyczną, odnoszącą się konkretnie do czasów około Rewolucji Październikowej, gdzie obywatele i obywatelki – klasa robotnicza – byli potrzebni do budowy nowego socjalistycznego społeczeństwa. Uczestnictwo w prostytucji – w warunkach nie agonii kapitalizmu, lecz rodzącego się państwa robotniczego – należało potępić.
Prostytucja wymaga działań systemowych na skalę globalną. Uznawanie indywidualnych wyborów za świętość przez środowiska liberalno-feministyczne jest mizoginistyczne i reakcyjne, ponieważ wspiera wyzysk kobiet przez mężczyzn. „Postępowe” drobnomieszczańskie środowiska oraz uniwersytety przesiąknięte moralnością burżuazyjną, próbują bronić status quo zapewniającego dostęp do kobiecego ciała temu, kto jest w stanie za nie zapłacić. Ponadto próbuje się wmówić nam, że prostytucja jest czymś „naturalnym” czy „odwiecznym”, a zatem niemożliwym do zlikwidowania – czyż nie podobne brednie słyszymy na co dzień o niezbywalnym świętym prawie własności prywatnej? Czyż nie to samo mówiono o każdym poprzednim systemie, próbując uzasadnić niewolnictwo, feudalizm i inne formy wyzysku? Takie słowa, podobnie jak cała burżuazyjna moralność, są bronią w rękach wyzyskiwaczy i pożytecznych idiotów, którzy wolą być apologetami obecnego systemu, wolą powtarzać te słowa, próbując zatrzymać postęp, niż spróbować wyobrazić sobie świat bez wyzysku. Defetyzm zostawmy więc w całości tej smutnej trupie teatralnej.
Jednak ponieważ rozumiemy, że możliwe i konieczne jest obalenie kapitalizmu i zaprowadzenie dyktatury proletariatu w celu ustanowienia społeczeństwa bezklasowego, bez podziału na bogatych i biednych, bez wyzysku i własności prywatnej, wiemy też, że nierówności między płciami, prostytucja i inne formy wykorzystywania seksualnego mogą zostać zlikwidowane. Nie dokona tego jednak ideologiczny, mieszczański chaos, który każde nam bronić tradycji i świętości schowanej za radykalnymi hasłami „feminizmu” odmienianego przez wszystkie przypadki. Dokona tego ta klasa, która jako jedyna instynktownie rozumie, którędy prowadzi droga w przyszłość – klasa robotnicza. A wśród niej, nie jako dodatek, kolejny kolektyw aktywistek czy „kobiece skrzydło”, lecz na samym jej czele, wskazując kierunek całej klasie – świadome robotnice.
Aleksandra Kołłontaj – Prostytucja i sposoby walki z nią
Towarzysze, temat prostytucji jest trudny i złożony, ponadto poświęcono mu bardzo mało uwagi w Rosji Radzieckiej. Złowieszcze dziedzictwo burżuazyjnej kapitalistycznej przeszłości w dalszym ciągu zatruwa atmosferę społeczeństwa robotników i negatywnie wpływa na fizyczne i moralne zdrowie ludu pracującego Rosji Radzieckiej. To prawda, że w trzy lata po rewolucji sama natura prostytucji, pod wpływem nacisków wynikających ze zmian ekonomicznych i społecznych, zmieniła się, jednak wciąż dalekie jest to od całkowitego odejścia od tego złego procederu. Istnienie zjawiska prostytucji zagraża poczuciu solidarności i braterstwa pomiędzy kobietami i mężczyznami, równoprawnymi członkami robotniczej republiki. A to właśnie poczucie wspólnoty jest podstawa komunistycznego społeczeństwa, które pragniemy zbudować. Nadszedł czas byśmy zmierzyli się z tym problemem. Najwyższy czas byśmy poświęcili uwagę temu zagadnieniu i zastanowili się z czego wynika prostytucja. To właśnie teraz musimy znaleźć sposoby by raz na zawsze pozbyć się tego obrzydliwego zjawiska, na które nie ma miejsca w robotniczej republice.
Nasz kraj wciąż nie wdrożył w życie żadnych praw mających wyeliminować prostytucję, a nawet nie wydał oficjalnego, jasnego i opartego na nauce stanowiska, które określałoby prostytucję jako coś, co wpływa negatywnie i jest szkodliwe dla społeczeństwa. Wiemy, że prostytucja jest zła, zdajemy sobie nawet sprawę, że w tym przejściowym okresie, z wieloma problemami które z niego wynikają, stała się ona niezwykle rozpowszechniona. Nie zmienia to jednak faktu, że zamiataliśmy ten problem pod dywan i milczeliśmy. Częściowo wynikało to z hipokryzji, która odziedziczyliśmy po burżuazyjnym społeczeństwie, a częściowo z naszej niechęci by dostrzec i pogodzić się z tym jak negatywny i szkodliwy wpływ ma masowe występowanie prostytucji na prace kolektywu. I to właśnie ten nasz brak entuzjazmu i zaangażowania w walce z prostytucją ma swoje odbicie w naszym prawodawstwie.
Jak dotąd nie wydaliśmy żadnego oficjalnego stanowiska, które określałoby prostytucje jako zjawisko pozytywne. Gdy carskie prawa zostały unieważnione przez Radę Komisarzy Ludowych ZSRR, wszystkie regulacje dotyczące prostytucji zostały zniesione, jednak nie wprowadzono zamiast nich żadnych środków, które miałyby na względzie interesy kolektywu w tej kwestii. Poskutkowało to tym, że radzieckie władze i organy charakteryzują się bardzo niejednorodnym i często sprzecznym podejściem do sprawy. W niektórych rejonach policja wciąż organizuje naloty na prostytutki, tak jak dawniej. W innych domy publiczne i burdele są na porządku dziennym i działają zupełnie jawnie. (Międzywydziałowa Komisja do spraw walki z prostytucją zgromadziła dane na ten temat).W innych rejonach prostytucja wciąż postrzegana jest jako przestępstwo, a osoby trudniące się nią wysyłane są do obozów pracy przymusowej. To zupełnie niejednorodne podejście lokalnych władz i organów do zagadnienia prostytucji tym bardziej unaocznia i podkreśla brak jasno określonego, oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Nasze niejasne podejście do tego złożonego zjawiska społecznego jest odpowiedzialne za szereg wypaczeń i odchyleń od zasad leżących u podstaw naszego ustawodawstwa i moralności.
Musimy zatem nie tylko zmierzyć się z problemem prostytucji, ale także szukać rozwiązania zgodnego z naszymi podstawowymi zasadami i programem zmian społecznych i gospodarczych przyjętym przez partię komunistyczną. Musimy przede wszystkim jasno zdefiniować, czym jest prostytucja. Prostytucja jest zjawiskiem ściśle związanym z nieuczciwie zdobytymi dochodami i rozwija się w epoce zdominowanej przez kapitał i własność prywatną. Z naszego punktu widzenia prostytutki to kobiety, które sprzedają swoje ciała w celu uzyskania korzyści materialnych – za przyzwoite jedzenie, ubrania i inne przymioty; prostytutki to wszyscy ci, którzy unikają konieczności pracy, oddając się mężczyźnie, tymczasowo lub na całe życie.
Nasza radziecka republika robotnicza odziedziczyła prostytucję po burżuazyjnej kapitalistycznej przeszłości, kiedy tylko niewielka liczba kobiet była zaangażowana w pracę w gospodarce narodowej, a większość polegała na „żywicielu płci męskiej”, tj. ojcu lub mężu. Prostytucja pojawiła się wraz z powstawaniem pierwszych państw jako nieunikniony cień oficjalnej instytucji małżeństwa, która została zaprojektowana w celu zachowania praw własności prywatnej i zagwarantowania dziedziczenia własności przez linię prawowitych spadkobierców. Instytucja małżeństwa pozwoliła zapobiec rozdawaniu zgromadzonego bogactwa wśród ogromnej liczby „spadkobierców” i pozwoliła na akumulację kapitału. Nie należy jednak zapominać, że istnieje jednak ogromna różnica między prostytucją Grecji i Rzymu a prostytucją, którą znamy dzisiaj. W czasach starożytnych liczba prostytutek była niewielka, zjawisko nie było tak powszechne i nie występowała taka hipokryzja, która zabarwia moralność burżuazyjnego świata i zmusza społeczeństwo burżuazyjne do uchylenia kapelusza i odnoszenia się z szacunkiem wobec „prawowitej żony” magnata przemysłowego, która oczywiście sprzedała się mężowi, którego nie kocha, a jednocześnie do odwracania się z odrazą od dziewczyny zmuszonej do prostytucji i pracy na ulicy przez biedę, bezdomność, bezrobocie i inne okoliczności społeczne wynikające z istnienia kapitalizmu i własności prywatnej. Starożytny świat uważał prostytucję za prawowite uzupełnienie wyłącznych relacji rodzinnych. Aspazja [kochanka Peryklesa] była szanowana przez jej współczesnych znacznie bardziej niż bezbarwne żony ograniczone do roli inkubatorów.
W średniowieczu, kiedy dominowała produkcja rzemieślnicza, prostytucję uznawano za coś normalnego i zgodnego z prawem. Prostytutki miały własne gildie i brały udział w festiwalach i lokalnych wydarzeniach, podobnie jak inne gildie. Prostytutka gwarantowała, że córki szanowanych obywateli pozostały czyste, a ich żony były wierne, ponieważ samotni mężczyźni mogli zwrócić się do członkiń gildii o pociechę. Prostytucja działała więc na korzyść godnych posiadaczy i była przez nich otwarcie akceptowana.
Wraz z rozwojem kapitalizmu obraz się zmienia. W XIX i XX wieku prostytucja po raz pierwszy przyjmuje groźne proporcje. Sprzedaż pracy kobiet, która jest ściśle i nierozerwalnie związana ze sprzedażą kobiety i jej ciała jako towaru, stale rośnie, co prowadzi do sytuacji, w której szanowana żona pracownika, a nie tylko porzucona i „zhańbiona” dziewczyna, dołącza do szeregów prostytutek: matka ze względu na swoje dzieci lub młoda dziewczyna taka jak Sonia Marmieładow (bohaterka powieści „Zbrodnia i Kara” Fiodora Dostojewskiego (przyp. Tłum) ze względu na swoją rodzinę. To horror i beznadziejność wynikające z wyzysku pracy przez kapitał. Kiedy płaca kobiety jest niewystarczająca, aby utrzymać ją przy życiu, sprzedaż usług seksualnych i swojego ciała wydaje się być możliwym zajęciem pomocniczym, dodatkowym zarobkiem. Obłudna moralność społeczeństwa burżuazyjnego zachęca do prostytucji poprzez strukturę jego wyzyskującej gospodarki, a jednocześnie bezlitośnie okrywa z pogardą każdą dziewczynę lub kobietę, które zmuszone są pójść tą drogą.
Mroczny cień prostytucji prześladuje legalne małżeństwo burżuazyjnego społeczeństwa. Historia nigdy wcześniej nie była świadkiem takiego wzrostu prostytucji, jaki miał miejsce w ostatniej połowie dziewiętnastego i dwudziestego wieku. W Berlinie jedna prostytutka przypada na dwadzieścia tak zwanych „uczciwych kobiet”. W Paryżu stosunek ten wynosi jeden do osiemnastu, a w Londynie jeden do dziewięciu. Istnieją różne rodzaje prostytucji: istnieje otwarta prostytucja, która jest legalna i podlega przepisom, i istnieje sekretny, „sezonowy” typ. Wszystkie formy prostytucji kwitną jak trujący kwiat na bagnach burżuazyjnego stylu życia.
Świat burżuazji nie oszczędza nawet dzieci, zmuszając młode dziewięcio- i dziesięcioletnie dziewczęta do zaspokajania plugawych potrzeb zamożnych i zdeprawowanych starszych mężczyzn. W krajach kapitalistycznych istnieją domy publiczne, które specjalizują się wyłącznie w bardzo młodych dziewczynach. W obecnym okresie powojennym każda kobieta stoi w obliczu możliwości bezrobocia. Bezrobocie dotyka w szczególności kobiety i powoduje ogromny wzrost armii „ulicznych kobiet”. Głodne tłumy kobiet poszukujących nabywców „białych niewolników” zalewają wieczorne ulice Berlina, Paryża i innych cywilizowanych centrów państw kapitalistycznych. Handel ciałem kobiet jest prowadzony dość otwarcie, co nie jest zaskakujące, gdy weźmie się pod uwagę, że cały burżuazyjny styl życia opiera się na kupowaniu i sprzedawaniu. Kalkulacje materialne i ekonomiczne, nawet wewnątrz usankcjonowanych małżeństw, są faktem. Prostytucja jest wyjściem dla kobiety, która nie znajduje stałego żywiciela rodziny. Prostytucja w ramach kapitalizmu zapewnia mężczyznom możliwość utrzymywania związków seksualnych bez konieczności wzięcia na siebie odpowiedzialności za materialną opiekę nad kobietami aż do grobu.
Ale jeśli prostytucja ma taką władzę i jest tak powszechna nawet w Rosji radzieckiej to jak mamy się z nią zmagać? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy najpierw bardziej szczegółowo przeanalizować czynniki stojące u podstaw i będące przyczyną prostytucji. Nauka burżuazyjna i jej naukowcy uwielbiają udowadniać światu, że prostytucja jest zjawiskiem patologicznym, tzn. że jest wynikiem anomalii czy zaburzeń występujących u pewnej części kobiet, tak jak niektóre osoby są z natury przestępcami, niektóre kobiety, jak się twierdzi, są prostytutkami przez naturę. Bez względu na to, gdzie i jak mogłyby żyć takie kobiety, zamieniłyby się w osoby żyjące w grzechu. Marksiści i bardziej sumienni uczeni, lekarze i statystycy jasno pokazali, że idea „wrodzonego usposobienia” jest fałszywa. Prostytucja jest przede wszystkim zjawiskiem społecznym; jest ściśle związane z pozycją kobiety w społeczeństwie i jej ekonomiczną zależnością od mężczyzny w małżeństwie i rodzinie. Korzenie prostytucji stanowi ekonomia. Kobieta z jednej strony znajduje się w trudnej sytuacji ekonomicznej, a z drugiej strony przez wieki edukacji była uwarunkowana oczekiwaniem od mężczyzny materialnych przysług w zamian za usługi seksualne – niezależnie od tego, czy są one udzielane w związku małżeńskim, czy poza nim. To jest przyczyna problemu. Oto powód występowania prostytucji.
Jeśli burżuazyjni naukowcy ze szkoły Lombroso-Tarnowskiego mieli rację twierdząc, że prostytutki rodzą się naznaczone korupcją i nienormalnością seksualna, jak wyjaśnić dobrze znany fakt, że w czasach kryzysu i bezrobocia liczba prostytutek natychmiast rośnie? Jak wytłumaczyć fakt, że dostawcy „żywych towarów”, którzy podróżowali do carskiej Rosji z innych krajów Europy Zachodniej, zawsze znajdowali obfite żniwa na obszarach, na których plony zawiodły, a ludność cierpiała z powodu głodu? Dlaczego tak wiele kobiet, które z natury są skazane na ruinę, popada w prostytucję tylko w latach głodu i bezrobocia?
Charakterystyczne jest również to, że w krajach kapitalistycznych prostytutki rekrutuje się z pozbawionych własności i kapitału części ludności. Nisko opłacana praca, bezdomność, dotkliwe ubóstwo i potrzeba wspierania młodszych braci i sióstr: są to czynniki, które powodują największy odsetek prostytutek. Jeśli burżuazyjne teorie o skorumpowanym i zbrodniczym usposobieniu były prawdziwe, wówczas wszystkie klasy ludności powinny w równym stopniu przyczyniać się do prostytucji. Powinien być taki sam odsetek skorumpowanych i „niemoralnych” kobiet wśród bogatych jak i wśród biednych. Ale profesjonalne prostytutki, kobiety żyjące ze sprzedaży własnego ciała, z rzadkimi wyjątkami rekrutowane są z biedniejszych klas. Bieda, głód, niezaspokojenie podstawowych potrzeb i rażące nierówności społeczne, które są podstawą systemu burżuazyjnego, zmuszają te kobiety do prostytucji.
Ponownie można wskazać na fakt, że prostytutki w krajach kapitalistycznych, zgodnie ze statystykami, to osoby z grupy wiekowej od trzynastu do dwudziestu trzech lat, innymi słowy, są to głównie dzieci i młode kobiety. A większość z tych dziewcząt nie posiada rodziny czy bliskich i nie ma domu. Dziewczęta z bogatych rodzin, które mają doskonałą rodzinę burżuazyjną, aby je chronić, bardzo rzadko skłaniają się do prostytucji. Wyjątki są zwykle ofiarami tragicznych okoliczności, które najczęściej padały ofiarą obłudnej „podwójnej moralności”. Burżuazyjna rodzina porzuca dziewczynę, która „zgrzeszyła”, a ona – sama, bez wsparcia i naznaczona pogardą społeczeństwa – widzi prostytucję jako jedyne wyjście.
Możemy zatem wymienić jako czynniki odpowiedzialne za prostytucję: niskie płace, nierówności społeczne, zależność ekonomiczną kobiet od mężczyzn oraz niezdrowy zwyczaj, zgodnie z którym kobiety oczekują, że otrzymają wsparcie i dobra w zamian za usługi seksualne a nie w zamian za ich pracę.
Rewolucja robotnicza w Rosji zniszczyła podstawy kapitalizmu i uderzyła w dawną zależność kobiet od mężczyzn. Wszyscy obywatele są równi przed kolektywem pracy i prawem. Są również zobowiązani do pracy dla wspólnego dobra i są równie uprawnieni do otrzymania wsparcia od kolektywu, kiedy tego potrzebują. Kobieta zapewnia sobie byt nie poprzez małżeństwo, ale poprzez rolę, jaką odgrywa w procesie produkcji i wkład, jaki wnosi w bogactwo kolektywu.
Relacje między płciami ulegają transformacji. Lecz wciąż jesteśmy naznaczeni starymi ideami i moralnością. Co więcej, struktura ekonomiczna wciąż daleka jest od pełnego przeorganizowania w nowy sposób, a do komunizmu jest jeszcze daleko. W tym okresie przejściowym prostytucja naturalnie trzyma się mocno. W końcu, mimo że główne źródła prostytucji – własność prywatna i polityka wzmocnienia rodziny – zostały wyeliminowane, inne czynniki nadal obowiązują. Bezdomność, zaniedbanie, złe warunki mieszkaniowe, samotność i niskie płace dla kobiet pozostają wciąż aktualnym problemem. Nasz aparat produkcyjny jest nadal w stanie zapaści, a dyslokacja gospodarki narodowej trwa. Te i inne warunki ekonomiczne i społeczne prowadzą kobiety do prostytucji.
Walka z prostytucją oznacza przede wszystkim walkę z tymi warunkami – innymi słowy, oznacza wspieranie ogólnej polityki rządu radzieckiego – ukierunkowanej na wzmocnienie podstaw komunizmu i organizacji produkcji.
Niektórzy mogą powiedzieć, że skoro prostytucja nie będzie miała miejsca po wzmocnieniu siły robotników i podstaw komunizmu, nie jest wymagana specjalna kampania czy działania, które miałyby jej przeciwdziałać. Tego rodzaju argumenty nie uwzględniają szkodliwego i dezintegrującego wpływu prostytucji na budowę nowego społeczeństwa komunistycznego.
Prawidłowe hasło zostało sformułowane na pierwszym Wszechrosyjskim Kongresie Chłopów i Kobiet Pracujących: „Kobieta z radzieckiej republiki robotniczej jest wolnym obywatelem o równych prawach i nie może być przedmiotem kupna i sprzedaży”. Stanowisko to zostało ogłoszone, ale nic nie zostało zrobione, by wcielić je w życie. Przede wszystkim prostytucja szkodzi gospodarce narodowej i utrudnia dalszy rozwój sił wytwórczych. Wiemy, że możemy pokonać chaos i ulepszyć przemysł tylko wtedy, gdy wykorzystamy wysiłki i energię wszystkich pracowników oraz jeśli zorganizujemy dostępną siłę roboczą zarówno mężczyzn, jak i kobiet w najbardziej racjonalny sposób. Precz z nieproduktywną pracą związaną z pracami domowymi i opieką nad dziećmi! Zrób miejsce dla pracy, która jest zorganizowana i produktywna i służy kolektywowi pracy! Oto hasła, które musimy podjąć i zrealizować!
Bo czym w końcu jest profesjonalna prostytutka? Jest osobą, której energia nie jest wykorzystywana przez kolektyw; osoba, która żyje z innych, biorąc dobra wyprodukowane przez innych. Czy można dopuścić do tego rodzaju rzeczy w republice robotniczej? Nie, nie można. Nie można na to pozwolić, ponieważ zmniejsza to rezerwy energii i liczbę pracujących rąk, które tworzą bogactwo narodowe i ogólny dobrobyt, z punktu widzenia gospodarki narodowej zawodowa prostytutka jest dezerterem siły roboczej. Z tego powodu musimy bezwzględnie sprzeciwić się prostytucji. W interesie gospodarki musimy rozpocząć natychmiastową walkę o zmniejszenie liczby prostytutek i wyeliminowanie prostytucji we wszystkich jej postaciach.
Nadszedł czas, abyśmy zrozumieli, że istnienie prostytucji jest sprzeczne z podstawowymi zasadami republiki robotniczej, która walczy ze wszystkimi formami nieuczciwie zdobytych płac. W ciągu trzech lat rewolucji nasze poglądy na ten temat bardzo się zmieniły. Powstaje nowa filozofia, która ma niewiele wspólnego ze starymi ideami. Trzy lata temu uważaliśmy kupca za osobę całkowicie szanowaną, pod warunkiem, że jego konta są w porządku i nie oszukiwał państwa ani swojego klienta zbyt wyraźnie, został nagrodzony tytułem „kupca pierwszej gildii”, „szanowanego obywatela” itp.
Od czasu rewolucji postawy wobec handlu i kupców zmieniły się radykalnie. Nazywamy teraz „uczciwego kupca” spekulantem i zamiast nagradzać go honorowymi przypływami, ciągniemy go przed specjalną komisję i umieszczamy w obozie pracy przymusowej. Dlaczego to robimy? Ponieważ wiemy, że możemy zbudować nową gospodarkę komunistyczną tylko wtedy, gdy wszyscy dorośli obywatele są zaangażowani w produktywną pracę. Osoba, która nie pracuje i która żyje z wyzysku kogoś innego lub na nieuregulowanym wynagrodzeniu, szkodzi zbiorowości i republice. Dlatego polujemy na spekulantów, kupców i kolekcjonerów, którzy wszyscy żyją z niezarobionych przez siebie dochodów. Musimy walczyć z prostytucją jako inną formą dezercji siły roboczej.
Dlatego nie potępiamy prostytucji i nie walczymy z nią jako specjalną, niemoralna kategorią, ale jako aspekt dezercji siły roboczej. Dla nas w republice robotniczej nie jest ważne, czy kobieta sprzedaje się jednemu mężczyźnie, czy wielu, czy jest sklasyfikowana jako profesjonalna prostytutka sprzedająca swoje usługi kolejnym klientom, czy też jako żona sprzedająca się mężowi. Wszystkie kobiety, które unikają pracy i nie biorą udziału w produkcji lub opiece nad dziećmi, podlegają, na tej samej zasadzie, co prostytutki, przymusowi pracy. Nie możemy odróżnić prostytutki od prawowitej żony, którą utrzymuje jej mąż, kimkolwiek jest jej mąż – nawet jeśli jest on „komisarzem”. Brak udziału w pracy produkcyjnej jest wspólnym wątkiem łączącym wszystkich dezerterów pracy. Kolektyw robotniczy potępia prostytutkę nie dlatego, że oddaje ciało wielu mężczyznom, ale dlatego, że podobnie jak legalna żona, która zostaje w domu, nie wykonuje pożytecznej dla społeczeństwa pracy.
Drugim powodem zorganizowania świadomej i dobrze zaplanowanej kampanii przeciwko prostytucji jest ochrona zdrowia publicznego. Rosja Radziecka nie chce, aby choroby paraliżowały i osłabiały jej obywateli oraz zmniejszały ich zdolność do pracy. A prostytucja szerzy choroby weneryczne. Oczywiście nie jest to jedyny sposób przenoszenia choroby. Dużą rolę odgrywają także zatłoczone przestrzenie, brak standardów higieny, nieodpowiednio czyszczone naczynia stołowe i ręczniki. Co więcej, w dobie zmieniających się norm moralnych, a zwłaszcza w przypadku ciągłego przemieszczania się wojsk z miejsca na miejsce, gwałtowny wzrost liczby przypadków chorób wenerycznych występuje niezależnie od komercyjnej prostytucji. Na przykład wojna domowa szaleje w żyznych regionach południowych. Kozacy zostali pobici i wycofali się z Białymi. Na wsi pozostały tylko kobiety. Mają mnóstwo wszystkiego oprócz mężów. Żołnierze Armii Czerwonej wkraczają do wioski i zostają przez kilka tygodni. Wolne relacje rozwijają się między żołnierzami a kobietami. Te relacje nie mają nic wspólnego z prostytucją: kobieta dobrowolnie idzie z mężczyzną, ponieważ pociąga go i nie ma myśli o potencjalnych korzyściach materialnych. Kobieta nie chce również obdarować żadnymi dobrami żołnierza Armii Czerwonej, a wręcz przeciwnie, opiekuje się nim przez okres przebywania żołnierzy w wiosce. Żołnierze odchodzą, ale pozostawiają za sobą choroby weneryczne. Zakażenie rozprzestrzenia się. Choroby rozwijają się, mnożą i grożą okaleczeniem młodego pokolenia.
Na wspólnym spotkaniu działu ochrony macierzyństwa i działu kobiet profesor Kołowcow mówił o eugenice, nauce o utrzymywaniu i poprawie zdrowia ludzkości. Prostytucja jest ściśle związana z tym problemem, ponieważ jest to jeden z głównych sposobów rozprzestrzeniania się infekcji. Tezy międzywydziałowej komisji ds. Walki z prostytucją wskazują, że opracowanie specjalnych środków walki z chorobami wenerycznymi jest pilnym zadaniem. Oczywiście należy podjąć kroki, aby uporać się ze wszystkimi źródłami chorób, a nie tylko z prostytucją, tak jak robi to obłudne społeczeństwo burżuazyjne. Ale chociaż choroby rozprzestrzeniają się do pewnego stopnia w codziennych okolicznościach, ważne jest jednak, aby dać wszystkim jasny obraz roli, jaką odgrywa prostytucja. Prawidłowa organizacja edukacji seksualnej dla młodych ludzi jest szczególnie ważna. Musimy uzbroić młodych ludzi w dokładne informacje umożliwiające im życie z otwartymi oczami. Nie możemy dłużej milczeć na pytania związane z życiem seksualnym; musimy zerwać z fałszywą i dewocką moralnością burżuazyjną.
Prostytucja nie jest zgodna z zasadami radzieckiej republiki robotniczej z trzeciego powodu: nie przyczynia się do rozwoju i wzmocnienia podstawowego charakteru klasowego oraz proletariatu i jego nowej moralności.
Jaka jest fundamentalna cecha klasy robotniczej? Jaka jest jego najsilniejsza broń moralna w walce? Solidarność i braterstwo są podstawą komunizmu. Jeżeli te wartości nie są silnie rozwinięte wśród ludzi pracy, budowanie prawdziwie komunistycznego społeczeństwa jest niemożliwe. Logiczne jest zatem by politycznie świadomi komuniści powinni zachęcać do rozwoju solidarności pod każdym względem i walczyć ze wszystkim, co utrudnia jej rozwój – Prostytucja niszczy równość, solidarność i braterstwo obu połówek klasy robotniczej. Mężczyzna, który kupuje ciało kobiety, nie widzi jej jako towarzysza ani osoby o równych prawach. Uważa kobietę za zależną od siebie i za nierówną istotę niższego rzędu, która jest mniej warta dla państwa robotniczego. Pogarda dla prostytutki wpływa na jego stosunek do wszystkich kobiet. Dalszy rozwój prostytucji, zamiast pozwalać na wzrost braterskich uczuć i solidarności, wzmacnia nierówność relacji między płciami.
Prostytucja jest obca i szkodliwa dla nowej komunistycznej moralności, która właśnie się formuje. Zadaniem partii jako całości, a w szczególności kobiet w jej szeregach, musi być rozpoczęcie szerokiej i zdecydowanej kampanii przeciwko temu dziedzictwu z przeszłości. W burżuazyjnym społeczeństwie kapitalistycznym wszelkie próby walki z prostytucją były bezużytecznym marnotrawstwem energii, ponieważ dwie okoliczności, które doprowadziły do tego zjawiska – własność prywatna i bezpośrednia materialna zależność większości kobiet od mężczyzn – zostały mocno ustalone i zakorzenione w kapitalistycznym systemie. W republice robotniczej sytuacja się zmieniła. Własność prywatna została zniesiona i wszyscy obywatele republiki są zobowiązani do pracy. Małżeństwo przestało być metodą, dzięki której kobieta może znaleźć sobie „żywiciela rodziny”, unikając w ten sposób konieczności pracy. Główne czynniki społeczne powodujące utrzymywanie się prostytucji są w ZSRR eliminowane. Pozostaje wiele wtórnych przyczyn ekonomicznych i społecznych, z którymi łatwiej jest się zmierzyć, jednak towarzyszki działające w partii muszą energicznie podchodzić do walki i mieć szerokie pole do działania.
Z inicjatywy Departamentu Centralnego w ubiegłym roku zorganizowano międzyresortową komisję do spraw walki z prostytucją. Z wielu powodów praca komisji została na jakiś czas zaniedbana, ale od jesieni tego roku pojawiły się oznaki życia, a przy współpracy dr. Gol’mana i centralnego działu kobiet zostało zaplanowane i zorganizowane dalsze działanie. Zaangażowani są przedstawiciele Ludowego Komisariatu Zdrowia, Pracy, Zabezpieczenia Społecznego i Przemysłu, Departamentu Kobiet i Związku Młodzieży Komunistycznej. Komisja wydrukowała tezy w biuletynie nr. 4, rozsyła okólniki do wszystkich regionalnych departamentów zabezpieczenia społecznego, nakreślając plan ustanowienia podobnych komisji w całym kraju, postanowiła również wypracować szereg konkretnych środków w celu zaradzenia okolicznościom, które powodują prostytucję.
Międzyresortowa komisja uważa, że konieczne jest, aby departamenty kobiet brały czynny udział w tej pracy, ponieważ prostytucja dotyka przede wszystkim pozbawione własności kobiety z klasy robotniczej. Naszym zadaniem jest organizowanie masowej kampanii wokół zagadnienia prostytucji. Musimy podejść do tej kwestii z myślą o interesach kolektywu pracy i dopilnować, aby rewolucja w rodzinie została zakończona, a relacje między płciami stały się bardziej ludzkie.
Międzywydziałowa komisja, jak wyjaśnia poniższy tekst, uważa, że walka z prostytucją jest w fundamentalny sposób związana z realizacją naszej radzieckiej polityki w sferze ekonomii i budownictwa nowego państwa. Prostytucja zostanie ostatecznie wyeliminowana, gdy wzmocnione zostaną podstawy komunizmu. To prawda, która determinuje nasze działania. Ale musimy również zrozumieć znaczenie stworzenia moralności komunistycznej. Oba zadania są ze sobą ściśle powiązane: nowa moralność jest tworzona przez nową gospodarkę, ale nie zbudujemy nowej gospodarki komunistycznej bez wsparcia nowej moralności. Jasność i precyzyjne myślenie są w tej kwestii niezbędne i nie mamy się czego obawiać – musimy mówić prawdę. Komuniści muszą otwarcie zaakceptować, że zachodzą bezprecedensowe zmiany w naturze stosunków seksualnych. Rewolucja powstaje w wyniku zmiany struktury gospodarczej i nowej roli, jaką kobiety odgrywają w produktywnej działalności państwa robotniczego. W tym trudnym okresie przejściowym, gdy stare jest niszczone, a nowe jest w trakcie tworzenia, czasami rozwijają się relacje między płciami, które nie są zgodne z interesami kolektywu. Ale jest też coś zdrowego w różnorodności praktykowanych związków.
Nasza partia, a w szczególności działy kobiet, muszą przeanalizować różne formy, aby ustalić, które są zgodne z ogólnymi zadaniami klasy rewolucyjnej i służą wzmocnieniu kolektywu i jego interesów. Zachowanie szkodliwe dla kolektywu musi zostać odrzucone i potępione przez komunistów. W ten sposób Centralny Departament Kobiet rozumie zadanie komisji międzywydziałowej. Konieczne jest nie tylko podjęcie praktycznych środków walki z sytuacją i okolicznościami, które podsycają prostytucję oraz rozwiązanie problemów mieszkaniowych i samotności itp., ale także pomoc klasie robotniczej w ustaleniu moralności wraz z jej dyktaturą.
Międzyresortowa komisja zwraca uwagę na fakt, że w Rosji Radzieckiej prostytucja jest praktykowana (a) jako zawód i (b) jako środek do uzyskania dodatkowego dochodu. Pierwsza forma prostytucji jest mniej powszechna, na przykład w Piotrogrodzie liczba prostytutek nie została znacznie zmniejszona przez łapanki osób trudniących się prostytucja zawodowo. Drugi rodzaj prostytucji jest szeroko rozpowszechniony w burżuazyjnych krajach kapitalistycznych (w Piotrogrodzie; przed rewolucją na ogół pięćdziesięciu tysięcy prostytutek tylko około sześciu lub siedmiu tysięcy było oficjalnie zarejestrowanych) i nadal pod różnymi postaciami w naszej Rosji radzieckie kobiety wymieniają swoje usługi dla pary butów na wysokim obcasie; pracujące kobiety i matki rodzin sprzedają swoje ciało za mąkę, chłopki śpią z głowami oddziałów anty-profiterskich w nadziei, że otrzymają lepsze wyżywienie, a pracownice biurowe śpią z szefami w zamian za racje żywnościowe, buty i w nadziei na awans.
Jak powinniśmy walczyć z tą sytuacją? Międzyresortowa komisja musiała rozwiązać ważną kwestię, czy prostytucja powinna być równoznaczna z przestępstwem. Wielu przedstawicieli komisji skłaniało się ku poglądowi, że prostytucja powinna być uznawana za przestępstwo, argumentując, że profesjonalne prostytutki są ewidentnie dezerterami pracy. Gdyby uchwalono takie prawo, łapanie i umieszczanie prostytutek w obozach pracy przymusowej stałoby się powszechną i akceptowaną praktyką.
Departament Centralny stanowczo i absolutnie sprzeciwiał się takiemu krokowi, wskazując, że jeśli prostytutki miałyby zostać aresztowane z takich powodów, powinny zostać aresztowane także wszystkie legalne żony, które są utrzymywane przez swoich mężów i nie przyczyniają się dla [rozwoju] społeczeństwa. Prostytutka i gospodyni domowa są dezerterami pracy i nie można wysłać jednej do obozu pracy przymusowej bez wysłania drugiej. Takie było stanowisko Departamentu Centralnego, które poparł przedstawiciel Komisariatu Sprawiedliwości. Jeśli weźmiemy za wyznacznik dezercję pracy, nie możemy się ograniczać w karaniu wszystkich form dezercji pracy. Małżeństwo lub istnienie pewnych związków między płciami nie ma znaczenia i nie może odgrywać żadnej roli w definiowaniu przestępstw w państwie robotniczym.
W społeczeństwie burżuazyjnym kobieta jest skazana na prześladowania nie wtedy, gdy nie wykonuje pracy użytecznej dla kolektywu, ani tylko dlatego, że sprzedaje się w celu uzyskania korzyści materialnych (dwie trzecie kobiet w społeczeństwie burżuazyjnym sprzedaje się swoim legalnie uznanym mężom), ale gdy jej seksualnie relacje są nieformalne i krótkotrwałe. Małżeństwo w społeczeństwie burżuazyjnym charakteryzuje się czasem trwania i oficjalnym charakterem jego rejestracji. W ten sposób zapewnione jest dziedziczenie własności. Związki o charakterze tymczasowym i pozbawione oficjalnych sankcji są uważane przez dewotów i obłudnych zwolenników burżuazyjnej moralności za niemoralne i godne potępienia.
Czy my, którzy popieramy interesy ludzi pracy, możemy zdefiniować relacje tymczasowe i niezarejestrowane jako przestępcze? Oczywiście, że nie możemy. Wolność w relacjach między płciami nie jest sprzeczna z ideologią komunistyczną. Na interesy kolektywu pracy nie ma wpływu tymczasowy lub trwały charakter związku ani jego podstawa w miłości, namiętności lub atrakcyjności fizycznej.
Związek jest szkodliwy i obcy dla kolektywu tylko wtedy, gdy dochodzi do rokowań materialnych między płciami, tylko wtedy, gdy materialne korzyści są substytutem wzajemnego przyciągania. To, czy negocjacje te mają formę prostytucji, czy legalnego związku małżeńskiego, nie jest ważne. Takie niezdrowe relacje nie mogą być dozwolone, ponieważ zagrażają równości i solidarności. Musimy zatem potępić wszelką prostytucję i posunąć się do wyjaśnienia, że funkcja legalnej żony czyli „utrzymanki”, jest rolą dla której nie ma miejsca w państwie robotniczym.
Czy obecność w ten lub w inny sposób korzyści materialnych może być wykorzystana jako kryterium przy określaniu, co jest przestępstwem, a co nie? Czy naprawdę możemy przekonać parę do przyznania, czy w ich związku jest element obliczeniowy? Czy takie prawo byłoby wykonalne, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że obecnie ludzie praktykują różnorodne relacje, a idee dotyczące moralności seksualnej są w trakcie kształtowania się? Gdzie kończy się prostytucja i zaczyna się małżeństwo dla pozoru? Międzyresortowa komisja sprzeciwiła się sugestii karania prostytutek za prostytucję, tj. za kupno i sprzedaż. Ograniczyli się do zasugerowania, aby wszyscy ludzie skazani za porzucenie pracy zostali skierowani do sieci zabezpieczenia społecznego, a stamtąd albo do sekcji komisariatu, która zajmuje się rozmieszczeniem siły roboczej, albo do sanatoriów i szpitali. Prostytutka nie jest przypadkiem szczególnym; podobnie jak w przypadku innych kategorii dezerterów, jest wysyłana do pracy przymusowej tylko wtedy, gdy wielokrotnie unika pracy. Prostytutki nie są traktowane inaczej niż inni dezerterzy pracy. To ważny i odważny krok, godny pierwszej na świecie republiki pracy.
Kwestia traktowania prostytucji jako przestępstwa została przedstawiona w pracy nr. 15. Kolejnym problemem, z którym należało się zmierzyć, było to, czy prawo powinno karać klientów prostytutki. W komisji byli tacy, którzy byli za tym, ale musieli zrezygnować z pomysłu, który logicznie nie wynikał z naszych podstawowych założeń. Jak zdefiniować klienta? Czy to ktoś, kto kupuje przysługi kobiety? W takim przypadku mężowie wielu legalnych żon-utrzymanek również będą winni. Kto ma decydować, kto jest klientem, a kto nie? Zasugerowano, aby problem ten został zbadany przed podjęciem decyzji, ale Departament Centralny i większość komisji były temu przeciwne. Jak przyznał przedstawiciel Komisji Sprawiedliwości, gdy nie można było dokładnie określić, kiedy popełniono przestępstwo, pomysł karania klientów był niemożliwy do zrealizowania. Stanowisko Departamentu Centralnego zostało ponownie przyjęte.
Ale chociaż komisja przyjęła, że klienci nie mogą zostać ukarani przez prawo, opowiedziała się za moralnym potępieniem tych, którzy odwiedzają prostytutki lub w jakikolwiek sposób otrzymują zysk z prostytucji. W rzeczywistości tezy komisji wskazują, że wszyscy, którzy zarabiali na prostytucji, mogą być ścigani jako osoby zarabiające inaczej niż przez własną pracę. Propozycje legislacyjne w tym celu zostały opracowane przez międzywydziałową komisję i przedstawione Radzie Komisarzy ludowych. Wejdą w życie w najbliższej przyszłości.
Pozostaje mi wskazanie czysto praktycznych środków, które mogą pomóc w ograniczeniu prostytucji, a przy wdrażaniu których kobiety w partii mogą odgrywać aktywną rolę. Nie ulega wątpliwości, że niska i nieodpowiednia płaca otrzymywana przez kobiety nadal stanowi jeden z faktycznych czynników zmuszających kobiety do prostytucji. Zgodnie z prawem płace pracowników płci męskiej i żeńskiej są równe, ale w praktyce większość kobiet wykonuje pracę nie wymagającą kwalifikacji. Należy poradzić sobie z problemem podnoszenia umiejętności kobiet poprzez rozwój sieci kursów specjalnych. Zadaniem wydziałów kobiecych musi być położenie nacisku na te kwestie, a władze oświatowe muszą zintensyfikować kształcenie zawodowe pracujących kobiet.
Polityczne zacofanie kobiet i ich brak świadomości społecznej to drugi powód prostytucji. Działy kobiece powinny zwiększyć swoją pracę wśród proletariuszek. Najlepszym sposobem walki z prostytucją jest podniesienie świadomości politycznej szerokiej rzeszy kobiet i wciągnięcie ich w rewolucyjną walkę o budowanie komunizmu.
Fakt, że sytuacja mieszkaniowa nadal nie jest rozwiązana, również skłania wiele osób do prostytucji. Dział kobiet i komisja ds. Walki z prostytucją mogą i muszą wypowiedzieć się na temat rozwiązania tego problemu. Międzyresortowa komisja opracowuje projekt dotyczący zapewnienia komun domowych młodym ludziom pracującym oraz ustanowienia domów, które zapewnią zakwaterowanie kobietom, podczas ich przeprowadzki w dowolnym nowym miejscu. Jednakże jeśli departamenty kobiet i Komsomol w danej prowincji nie wykażą pewnej inicjatywy i nie podejmą niezależnych działań w tej sprawie, wszystkie dyrektywy komisji pozostaną pięknymi i życzliwymi rezolucjami – ale pozostaną na papierze. A wciąż jest tyle rzeczy, które możemy i musimy zrobić. Lokalne wydziały kobiet muszą współpracować z komisjami edukacyjnymi, aby podnieść kwestię prawidłowej organizacji edukacji seksualnej w szkołach. Należy również przeprowadzić szereg dyskusji i wykładów na temat małżeństwa, rodziny i historii związków między płciami, podkreślając zależność tych zjawisk i samej moralności seksualnej i czynników ekonomicznych.
Nadszedł czas, abyśmy jasno powiedzieli o kwestii relacji seksualnych. Nadszedł czas, abyśmy podeszli do tego pytania w duchu bezwzględnej i naukowej krytyki. Powiedziałam już, że międzywydziałowa komisja zgodziła się na traktowanie zawodowych prostytutek w taki sam sposób, jak dezerterów z frontu pracy. Wynika stąd, że kobiety, które zajmują się legalna praca, ale uprawiają prostytucję jako drugie źródło dochodu, nie mogą być ścigane. Ale to nie znaczy, że nie walczymy z prostytucją. Zdajemy sobie sprawę, jak już dziś wielokrotnie wskazywałam, że prostytucja szkodzi zbiorowej pracy, negatywnie wpływając na psychologię mężczyzn i kobiet oraz zaburzając poczucie równości i solidarności. Naszym zadaniem jest reedukacja kolektywu pracy i dostosowanie jego psychologii do zadań ekonomicznych klasy robotniczej. Musimy bezwzględnie porzucić stare idee i postawy, do których przywykliśmy przez nawyk. Ekonomia przekroczyła ideologię. Stara struktura ekonomiczna rozpada się, a wraz z nią stary typ małżeństwa, ale wciąż trzymamy się burżuazyjnych stylów życia. Jesteśmy gotowi odrzucić wszystkie aspekty starego systemu i powitać rewolucję tylko jeśli zastosujemy zmiany we wszystkich sferach życia. Nie dotykaj rodziny, nie próbuj jej zmieniać! Nawet politycznie świadomi komuniści boją się spojrzeć wprost na prawdę, odrzucają dowody, które wyraźnie pokazują, że stare więzi rodzinne słabną i że nowe formy gospodarki dyktują nowe formy relacji między płciami. Władza radziecka uznaje, że kobieta ma do odegrania rolę w gospodarce narodowej i stawia ją na równi z mężczyzną pod tym względem, ale w życiu codziennym wciąż trzymamy się „starych dróg” i jesteśmy gotowi zaakceptować jako normalne małżeństwa oparte na materialnej zależności kobiety od mężczyzny. W naszej walce z prostytucją musimy wyjaśnić nasze podejście do relacji małżeńskich opartych na tych samych zasadach „kupowania i sprzedawania”. Musimy nauczyć się bezwzględności w tej kwestii; nie wolno nam odchylać się od naszego celu sentymentalnymi skargami, że „przez waszą krytykę i naukowe głoszenie wkraczacie w święte więzy rodzinne”. Musimy jednoznacznie wyjaśnić, że stara forma rodziny została zniesiona. Społeczeństwo komunistyczne nie potrzebuje jej w takiej formie. Świat burżuazyjny udzielił błogosławieństwa wyłączności i izolacji małżeństwa od kolektywu; w zatomizowanym i indywidualistycznym społeczeństwie burżuazyjnym rodzina była jedyną ochroną przed burzą życia, cichym portem na morzu wrogości i konkurencji. Rodzina była niezależnym i zamkniętym kolektywem. W społeczeństwie komunistycznym tak nie może być. Społeczeństwo komunistyczne zakłada tak silne poczucie kolektywu, że wykluczona jest jakakolwiek możliwość istnienia odizolowanej, introspektywnej grupy rodzinnej. W chwili obecnej więzy pokrewieństwa, rodziny, a nawet życia małżeńskiego zauważalnie zaczynają słabnąć. Tworzone są nowe więzi między ludźmi pracy, a koleżeństwo, wspólne interesy, odpowiedzialność zbiorowa i wiara w kolektyw stają się najwyższymi zasadami moralności.
Nie podejmę się próby prorokowania i przewidywania tego, jaką formę przybierze małżeństwo lub relacje między płciami w przyszłości. Ale nie ma wątpliwości, że w komunizmie nie będzie uzależnienia kobiet od mężczyzn i wszystkich elementów kalkulacji materialnej, jakie można znaleźć we współczesnym małżeństwie. Relacje seksualne będą oparte na zdrowym instynkcie rozmnażania, wywołane poczuciem miłości, żarliwą pasją lub blaskiem przyciągania fizycznego lub miękkim światłem harmonii intelektualnej i emocjonalnej. Takie relacje seksualne nie mają nic wspólnego z prostytucją. Prostytucja jest okropna, ponieważ jest aktem przemocy wobec kobiety w imię korzyści materialnych. Prostytucja to nagi akt kalkulacji materialnej, który nie pozostawia miejsca na rozważania o miłości i namiętności. Tam, gdzie zaczyna się pasja i wzajemny pociąg, kończy się prostytucja. W czasach komunizmu prostytucja i współczesna rodzina znikną. Rozwijają się zdrowe, radosne i wolne relacje między płciami. Powstanie nowe pokolenie, niezależne i odważne, z silnym wyczuciem kolektywu: pokolenie, które stawia dobro kolektywu ponad wszystko.
Towarzysze! Kładziemy podwaliny pod komunistyczną przyszłość. W naszej mocy jest przyspieszenie nadejścia tej przyszłości. Musimy wzmocnić poczucie solidarności w klasie robotniczej. Musimy zachęcać do poczucia wspólnoty. Prostytucja utrudnia rozwój solidarności, dlatego wzywamy kobiety do podjęcia natychmiastowej kampanii wykorzenienia tego zła.
Towarzysze! Naszym zadaniem jest wyplenienie korzeni, które karmią prostytucję. Naszym zadaniem jest prowadzenie bezlitosnej walki ze wszystkimi pozostałościami indywidualizmu i poprzedniego rodzaju małżeństwa. Naszym zadaniem jest zrewolucjonizowanie postaw w sferze relacji seksualnych, aby dostosować je do interesu kolektywu pracującego. Kiedy komunistyczny kolektyw wyeliminuje współczesne formy małżeństwa i rodziny, problem prostytucji przestanie istnieć.
Zabierzmy się do pracy, towarzysze. Nowa rodzina jest już w trakcie tworzenia, a wielka rodzina triumfującego światowego proletariatu rozwija się i rośnie w siłę.
Autorki tłumaczenia i przedmowy: tow. Natalia Mieńczyńska, tow. Rozalia Opala