Tegoroczne obchody 1 Maja były dla Czerwonego Frontu ważnym i motywującym wydarzeniem. Marazm i zastój pandemiczny został zmieciony przez rewolucyjny entuzjazm. W tym roku pierwszy raz zorganizowaliśmy Szkołę Majową oraz wydaliśmy gazetę – Czerwony Głos, która cieszyła się niemałym zainteresowaniem. Szkoła Majowa była przygotowana dzień przed pochodem, dla sympatyków i osób, które chciały poszerzyć swoją wiedzą na temat marksizmu. Przygotowaliśmy wykłady takie jak marksizm a postmodernizm, omówiliśmy podejście marksistów do prostytucji, poddaliśmy krytyce lewicową ludomanię oraz przedyskutowaliśmy sprawy światowe i sytuację polską w kontekście wojny na Ukrainie. Planujemy organizować tego typu wydarzenie co roku, kierując się słowami Lenina: „Po pierwsze – uczyć się, po drugie – uczyć się i po trzecie – uczyć się”.
Kluczowe było dla nas również wydanie i sprzedaż pierwszego numeru gazety Czerwony Głos. Poruszone zostały tematy naszych zadań względem wojny, przyjrzeliśmy się kondycji dzisiejszej reformistycznej lewicy, kryzysowi węglowemu w Polsce, a także zwróciliśmy uwagę na odradzający się ruch strajkowy. W gazecie znalazły się również tłumaczenia zagranicznych towarzyszy IMT – artykuł na temat kryzysu głodu spowodowanego wojną na Ukrainie, oraz protestów pracowników kolei w Grecji. Gazeta niewątpliwie wyróżniała się na tle innej dystrybuowanej prasy podczas trwania wydarzenia. W planach jest wydawanie jej kwartalnie.
Na wiecu przemawiali i przemawiały przedstawiciele i przedstawicielki różnych organizacji socjalistycznych, lewicowych, reformistycznych, maoistycznych, działacze lokatorscy oraz uchodźczyni z Ukrainy. Sam marsz zgromadził kilkaset osób. Wśród osób przemawiających znalazły się również nasze dwie towarzyszki, których przemówienia prezentujemy poniżej:
Nie jest dla nas niczym nowym, że klasie rządzącej na rękę są podziały wśród klasy robotniczej. Boją się tego co moglibyśmy zrobić gdybyśmy wzięli sprawy w swoje ręce i zaczęli sobie ufać , zaczęli patrzeć na siebie nie jak na konkurencję czy wrogów, ale jak na towarzyszy z którymi razem możemy zmienić to jak wygląda teraz świat. Kapitalizm nie jest systemem który jest charakterystyczny dla tylko jednego kraju, kapitalizm to system globalny. Bazuje na wyzysku, a jedną z jego głównych zasad jest „dziel i rządź” i to właśnie próbuje się z nami robić od lat. Rządzący próbują wmówić nam, że my, ludzie pracy, pracownice i pracownicy, robotnicy i robotnice jesteśmy głupi, leniwi, roszczeniowi. Jednak nie możemy zapomnieć o tym kim tak naprawdę jesteśmy. To my, ludzie pracy, stworzyliśmy to wszystko. To dzięki nam, z pracy naszych rąk, powstają samochody, budynki i wszelkie inne towary i produkty. To dzięki nam elita rządząca ma gdzie chodzić do restauracji czy sklepu, wie że kurier dostarczy jej paczkę czy jedzenie. To dzięki nam elita może kształcić kolejne kadry ludzi pracy w szkołach i przedszkolach. Próbuje nam się jednak wmówić, że nasza praca jest prosta, że nie wymaga wysiłku, nie wymaga żadnych umiejętności. Wszyscy wiemy, że to nieprawda.
To ci dyrektorzy, którzy siedzą w swoich gabinetach i zarabiają kilkadziesiąt tysięcy zł miesięcznie – to ich „praca” polega tylko i wyłącznie na wyzysku, na zabieraniu tego co my, ludzie pracy wypracowaliśmy. To ich zajęcie nie ma znaczenia, to ich pracą jest pasożytowaniem na klasie robotniczej! Nie naszą! My wiemy , że bez nas, bez pracy naszych rąk nie zaświeci się ani jedna żarówka, nie odjedzie ani jeden samochód, nie będzie funkcjonował ani jeden sklep czy magazyn. Nie możemy dać tego sobie odebrać i nie możemy ulec propagandzie, która uderza nas zewsząd. Ponieważ oni, elity panujące, wiedzą, że razem zjednoczeni bylibyśmy siłą, której nie mogliby zignorować. Gdybyśmy wszyscy odeszli od naszych stanowisk pracy i zrobili strajk generalny ich „wspaniały”, a tak naprawdę niewydajny system, system, które jak próbuje nam się wmówić jest wieczny, naturalny i najlepszy z możliwych – po prostu by się załamał. I niejednokrotnie przez pandemię czy wojnę mogliśmy to dostrzec na własne oczy! Jak ten wielki gigant na glinianych nogach chwieje się w posadach!
Nie dajmy się podzielić – im nasze podziały, nasza nienawiść do siebie jest na rękę! Kapitaliści chcą na nas żerować, budują system oparty na chciwości, na wyzysku, na niszczeniu planety i na szczuciu jednej grupy klasy pracującej na drugą! Próbuje nam się narzucić sztuczne podziały mówiąc, że mamy więcej wspólnego z wyzyskującym nas szefem tylko dlatego, że urodził się w tym samym kraju co my, niż z pracownikiem, z którym pracujemy ramię w ramię ponieważ wygląda inaczej niż my czy mówi w innym języku. Czy są to podziały ze względu na naszą narodowość, kolor skóry, na płeć, orientację seksualną czy tożsamość płciową – nie ma to znaczenia. Ważne jest to, że jeśli będziemy ulegać temu co mówią i będziemy widzieć w naszych współpracownikach wrogów, a nie osoby z którymi moglibyśmy wspólnie zmienić ten system na taki, w którym niczego by nam nie brakowało, w którym ludzie mieliby mieszkania, godną pracę, w którym ważniejsze byłoby wybudowanie przedszkoli, szkół, szpitali a nie kolejnych ciasnych klitek nie nadających się do mieszkania przez patodeweloperów, jeśli ulegniemy tym podziałom – damy im wygrać, a dobrobyt dla wszystkich pozostanie jedynie marzeniem! Musimy o tym pamiętać. Kapitalizm jest oparty na chciwości i dążeniu do zysku po trupach, nie zważając na koszty! Nie zważając na to jak wypaloną ziemię zostawią za sobą kapitaliści nigdy nie będą nasyceni i ciągle będą upatrywali kolejnych miejsc, gdzie mogą odebrać nam – ludziom pracy, aby zyskać więcej dla siebie. Co do tego nie możemy mieć żadnych złudzeń. Nigdy nie oddadzą nam nic po prostu z dobrego serca. Każdy przywilej klasa robotnicza uzyskała w walce! Czy były to 8-godzinne dni pracy, które teraz próbuje nam się skutecznie odbierać, podwyżki płac czy było to prawo pracy. To wszystko zostało wyrwane kapitalistom ze szponów przez klasę robotniczą. I może być wyrwane ponownie. Jesteśmy w stanie znowu powiedzieć „DOŚĆ” i razem stanąć do walki! Nie mamy do stracenia nic poza tym strasznym, obrzydliwym, niszczącym nas, nasze życia i naszą planetę systemem a do zdobycia mamy cały świat.
– tow. Rozalia Opala
Żyjemy w czasach głębokiego kryzysu wywołanego przez kapitalizm. Klasa robotnicza na całym świecie musi walczyć o przetrwanie, podczas gdy garstka najbogatszych szasta pieniędzmi, lata w kosmos i na każdym kroku udowadnia, że za nic ma kryzys klimatyczny, ludzi umierających na wojnach, lub przez głód i ubóstwo. Nie dość tego, że żerują na klasie robotniczej, to jeszcze próbują skłócić nas ze sobą nawzajem, wysyłają nas na wojny w imię ich interesów i spychają na nas odpowiedzialność za zmiany klimatu! Ustanawiają sztuczne narodowe podziały, byleby tylko robotnik polski, ukraiński czy rosyjski nie zjednoczyli się w walce z wyzyskiwaczem! W dniu takim jak dzisiaj hasła o jedności pracowniczej muszą obejmować pracowników i pracownice wszystkich krajów! Naszym wrogiem nie jest inny pracownik, nie jest osoba żyjąca w innym zakątku świata, o innym kolorze skóry, orientacji czy wyznaniu, jest nim kapitalista! Musimy o tym pamiętać codziennie i codziennie budować świadomość klasową, uczyć się, wstępować do związków zawodowych lub je tworzyć, wspierać się nawzajem i pamiętać kto tak naprawdę jest przeciwko nam! Walka klasowa, nie narodowa!
– tow. Natalia Mieńczyńska
Możemy śmiało uznać naszą Szkołę Majową oraz premierę naszej gazety Czerwony Głos za duży sukces, jest to jednak zaledwie kolejny krok w naszej działalności i dążeniu do zbudowania silnego ruchu marksistowskiego w Polsce!
Autorka: tow. Natalia Mieńczyńska