W dniu dzisiejszym obchodzimy ważną rocznicę w historii światowego ruchu rewolucyjnego. Równo 100 lat temu powołano do życia Międzynarodówkę Komunistyczną (Komintern). Dla odróżnienia od I Międzynarodówki Marksa i Engelsa oraz II Międzynarodówki, skompromitowanej w 1914 r., znana jest również jako III Międzynarodówka.

Na trwającym od 2 do 6 marca 1919 r. Kongresie w stolicy pierwszego w historii państwa robotniczego – Moskwie – zebrało się 51 delegatów, reprezentujących 35 rewolucyjnych organizacji z 24 krajów (Komunistyczną Partię Polski reprezentował Józef Unszlicht). Warto zaznaczyć, że w tej „naradzie wojennej” sił światowej rewolucji brali udział nie tylko komuniści, ale też socjaliści i anarchosyndykaliści. Dla Lenina i Trockiego, stojących na czele Rosji Radzieckiej, jasne było, że rewolucja musi stać się światową, albo w przeciwnym razie poniesie klęskę. Ci wybitni rewolucjoniści byli przekonani, że w takim wypadku nieunikniony jest także upadek ich nowego proletariackiego państwa. Aby zaś skoordynować wysiłki rewolucjonistów ze wszystkich kontynentów niezbędna jest zaś łącząca ich organizacja. Z uwagi na całkowitą degenerację i kapitulację II Międzynarodówki i zdradę jej liderów, którzy w obliczu I wojny światowej stanęli murem za kapitalistami swoich krajów i gorąco poparli wojnę, której przysięgali zapobiec, narodzić musiała się Międzynarodówka Trzecia.

Niestety, zamierzenia i plany przywódców Kominternu nie powiodły się. Rosja Radziecka jednakże przetrwała, choć znalazła się w izolacji. Doprowadziło to do postępującej biurokratyzacji „ojczyzny światowego proletariatu”, a wraz z tym degeneracji uległa i Międzynarodówka Komunistyczna, stając się wkrótce zaledwie narzędziem polityki zagranicznej ZSRR. W 1943 r. kompletnie zdegenerowaną organizację rozwiązał Stalin, aby udowodnić przywódcom USA i Wielkiej Brytanii, że absolutnie nie dąży do rozniecenia międzynarodowej rewolucji. Najlepsze tradycje Kominternu, a zwłaszcza teoretyczny dorobek jego pierwszych czterech Kongresów, przetrwały w Lewicowej Opozycji i stały się podwaliną nowej – IV Międzynarodówki.

Dzisiaj, gdy stoimy w obliczu globalnego kryzysu kapitalizmu i perspektywy klimatycznej katastrofy, a światowy proletariat pozbawiony jest odważnego i światłego kierownictwa, potrzeba powołania organizacji jednoczącej rewolucjonistów całego globu stała się paląca jak nigdy wcześniej. Dlatego też podnosimy hasło: o nową Międzynarodówkę! Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!


Autor: tow. Jan Żarski