13 stycznia 2020 roku zmarła pochodząca z Ukrainy 45 letnia Oksana. Pracowała ona bez zatrudnienia w zakładzie zajmującym się dystrybucją warzyw i owoców w niewielkiej wsi koło Środy Wielkopolskiej. Na początku roku 2018, będąc w przyzakładowym mieszkaniu dostała udaru. Prawdopodobnie przyczyną były warunki, w których musiała pracować. Gdy o całej sytuacji zawiadomiono szefostwo, kierownik zakładu zamiast odwieźć poszkodowaną do szpitala, zostawił ją na przystanku autobusowym i wezwał policję. Postąpił w ten sposób, ponieważ przestraszył się konsekwencji, jakie mogła ponieść firma z powodu zatrudniania imigrantów „na czarno”. Jego proces wciąż trwa.

Nie jest to jedyny przypadek, gdy na skutek traktowania jako tania siła robocza imigrant ponosi śmierć, bądź trwałe uszkodzenia ciała na skutek działania kapitalisty. Pokazuje to nie tylko bezwzględność kapitalistów spowodowaną pogonią za zyskiem, ale również obawę przed konsekwencjami jakie mogli ponieść ze względu na wyzysk pracowników z Ukrainy. Profity oraz wizerunek firmy są często ważniejsze, niż ludzkie życie. Można za to obwiniać jednostki, jednak sam charakter systemu kapitalistycznego sprawia, że dochodzi do takich incydentów. Polski kapitalizm wchodzi w etap, w którym pojawiła się możliwość wyzyskiwania robotników migracyjnych niechronionych żadnymi prawami pracowniczymi. Dla kapitalisty są tylko zasobem, który może traktować taki w sposób jaki mu się żywnie podoba. Sami imigranci żyją w strachu, że można ich w każdej chwili odesłać do kraju, gdzie warunki życia są o wiele gorsze. Często bywa, że jest to ich jedyne źródło utrzymania.

Ta bezduszność obala tezy liberałów, że wraz ze wzrostem zamożności bogatych korzystają także biedni. Kapitaliści mając możliwość omijania przepisów, bądź ich naginania, aby zwiększyć zyski, przeważnie to wykorzystują. Wystarczy spojrzeć na rynek pracy i popularność tzw. śmieciówek. Zatrudnienie na umowę o pracę dla wielu staje się marzeniem. System kapitalistyczny, dopiero pod naciskiem klasy robotniczej jest gotowy na pewne ustępstwa, jednak gdy jego pozycja jest silna, z tych ustępstw rezygnuje. Na większość praw i tak imigranci nie mogą liczyć, a ich los jest zależny od kapitalisty, który zrobi wszystko aby jego zyski nie zostały zagrożone. W państwie z silnymi tradycjami narodowymi, jakim jest Polska, oraz wraz z słabą pozycją klasy robotniczej, mało kto stanie po stronie wyzyskiwanego Ukraińca.

My komuniści stanowczo się temu sprzeciwiamy. Dla nas człowiek i jego praca są wartością najważniejszą, nieważne jakiej jest narodowości. Nie jest to jednak możliwe w systemie kapitalistycznym, w którym najistotniejszą wartością jest zysk. Żadne reformy nie sprawią, że proletariusz będzie miał pewną, stabilną pozycję i będzie w pełni zbierał owoce swojej pracy. Jedynym wyjściem jest wyzwolenie klasy robotniczej. Tylko wtedy będzie mogła żyć na własnych warunkach. Nikt nie zatroszczy się o siebie lepiej jak sam proletariusz.