Rok 2024 dobiegł końca. Na otwarcie nowego możemy pokusić się o małą prognozę.
Z całą pewnością zarówno podsumowania ostatnich 12 miesięcy, jak i zapowiedzi kolejnych, które zaleją media w najbliższych dniach, będą niekończącą się litanią wylewanych przez dziennikarzy smutków, lamentów i obaw. Na pierwszy rzut oka trudno dziwić się takim reakcjom. Kiedy spojrzymy na świat, widzimy szerzący się pożar. Kolejne wyniszczające wojny, niestabilność polityczna, wieczny kryzys gospodarczy, upadający poziom życia miliardów ludzi, rosnący wyzysk, ucisk i nierówności. To wszystko owszem nasza przytłaczająca rzeczywistość.
Jednak płakać i załamywać ręce nad nią będą te same media, które od ponad roku bezczelnie usprawiedliwiają dokonywane przez izraelski reżim ludobójstwo, które gotowe są stworzyć uzasadnienie dla każdej zbrodni, o ile popełniona jest w imię „zachodnich wartości”, które serwowanymi idiotyzmami podtrzymują polityczny teatrzyk i wiarę w kolejne nic niezmieniające wybory.
Teraz mogą sobie wylewać krokodyle łzy. Możemy być także pewni, że w morzu tych łez nie znajdziemy jednego. Nie znajdziemy wskazania prawdziwej przyczyny otaczających nas tragedii. Nie znajdziemy wskazania winnych. Nie usłyszymy nic o nieludzkich zasadach, na których oparty jest cały światowy system. Nie znajdziemy słowa o tępej pogodni za zyskiem garstki uprzywilejowanych kosztem zniszczenia całych krajów, śmierci i cierpienia milionów i ucisku miliardów pracujących ludzi. Nie znajdziemy słowa o stających za nimi interesach konkretnej klasy społecznej. Nie znajdziemy słowa o kapitalizmie i imperializmie.
Niezależnie jednak od zakłamania mediów, w miliardach pracujących ludzi niestrudzenie rodzi się klasowa świadomość. Nie bez powodu korki od szampanów wystrzeliły w wielu robotniczych domach wcześniej niż zwykle, kiedy zastrzelony został prezes amerykańskiej korporacji ubezpieczeniowej. Reakcje na to zdarzenie pokazują nic innego, jak tylko kotłujący się klasowy gniew na tych, którzy bogacą się, wyzyskując innych. Już teraz całe warstwy robotników i młodzieży nie tylko widzą, że świat jest popsuty i czują gniew, ale również dochodzą do wniosku, że trzeba coś z tym zrobić.
Pokazuje to ciągły wzrost szeregów naszej Międzynarodówki. Sukces prowadzonej przez nas na całym świecie kampanii „Are You a Communist?”, w praktyce udowodnił to, co mówiły kolejne sondaże i badania – miliony młodych ludzi widzą, czym jest kapitalizm i szukając odpowiedzi, zwracają się w stronę komunizmu. Nasze szeregi zasilają kolejne setki i tysiące towarzyszy i towarzyszek. Młodzi ludzie poszukują sposobu na zmianę. Szukają metod, które pozwolą pokonać kapitalizm. Właśnie dlatego roku 2024 ogłosiliśmy rokiem Lenina. Nie tylko z powodu rocznicy jego śmierci i nie żeby karykaturalnie mitologizować jego postać, jak robili to staliniści. Zrobiliśmy to, żeby uczyć się od Lenina, żeby czerpać z jego teorii i doświadczeń w budowaniu partii bolszewickiej – najskuteczniejszej organizacji rewolucyjnej w historii – prawdziwej broni przeciwko kapitalizmowi.
Radykalizacja młodych ludzi zwiastuje prawdziwą zmianę sytuacji na świecie – nadejście epoki rewolucji. Żeby cały rodzący się właśnie potencjał został spożytkowany, a szansa zmiany na lepsze wykorzystana, wszyscy, którzy chcą tej zmiany, muszą zorganizować się pod jednym sztandarem. Dlatego postanowiliśmy, wysoko podnieś sztandar świtowego komunizmu i powołać w miejsce Międzynarodowej Tendencji Marksistowskiej (IMT) nową – Rewolucyjną Międzynarodówkę Komunistyczną (RCI). Na całym świecie – od Argentyny po Stany Zjednoczone, przez kolejne kraje Europy, przez Bliski Wschód, po Pakistan, a dalej Tajwan – we w sumie ponad 60 krajach działają sekcje, grupy i sympatycy RCI. Wszędzie tam występujemy przeciwko kapitalizmowi i imperializmowi, podnosimy sztandar rewolucyjnego komunizmu, rośniemy i zakładamy partie. Nową Międzynarodówkę powołaliśmy do życia w czerwcu podczas konferencji założycielskiej połączonej ze Światową Szkołą Komunizmu – dyskusjami nad kluczowymi elementami naszego programu. Zgromadziły one blisko 8000 uczestników online z ponad 120 krajów i 500 towarzyszy na miejscu. Rosnącą siłę RCI pokazał również organizowany przez naszą brytyjską sekcję, listopadowy Revolution Festival – który zgromadził w Londynie 1000 komunistów z całego świata, podczas weekendu antyimperialistycznych i marksistowskich dyskusji.
Również dla polskiej sekcji RCI 2024 rok był najbardziej udanym w historii. Ulice kolejnych miast pokryliśmy plakatami rekrutacyjnymi. Nasze szeregi wciąż zasilają kolejni nowi komuniści, a bezradna prawicowa reakcja musi ograniczyć się do żałosnego ujadania w internecie i robienia nam darmowej reklamy. Tegoroczna, Szkoła Majowa Czerwonego Frontu, poświęcona Leninowi zgromadziła ponad 40 polskich komunistek i komunistów. W ciągu ostatnich 12 miesięcy organizowaliśmy spotkania otwarte z dyskusjami i demonstracje, byliśmy obecni na licznych protestach – otwarcie występując jako rewolucyjni komuniści. Podobnie, jak nasi towarzysze na całym świecie byliśmy aktywną częścią ruchu propalestyńskiego, szczególnie po jego rozszerzeniu się na uczelnie.
Dlatego na początku 2025 roku nie usłyszycie od nas płaczów i lamentów. Tak, kapitalizm to morze tragedii, krwi i barbarzyństwa. To horror bez końca. Jednak będzie on trwał tylko tak długo, jak długo nie zostanie przerwany. Zdolna do przerwania go jest światowa klasa robotnicza – wszyscy pracujący ludzie całego świata. Swoją siłę i potencjał robotnicy pokazali w historii przy niezliczonych okazjach. Pokazali, że mogą i chcą skończyć z kapitalistycznym barbarzyństwem i ruszyć do budowy świata wolnego od wojen, głody, wyzysku i ubóstwa. Teraz światowa klasa robotnicza może wydawać się uśpiona, ale jej świadomość własnej siły nieuchronnie wybuchnie, tak jak działo się to już wiele razy w przeszłości. Kiedy dojdzie do tego wybuchu, uda nam się obalić kapitalizm, o ile będzie wtedy istniała rewolucyjna organizacja, która będzie mogła stać się bronią w rękach robotników.
Dlatego my – komuniści z nadzieją i optymizmem patrzymy w przyszłość. To tam czeka wyzwolenie od otaczającego nas horroru. To tam czeka Socjalistyczna Rewolucja.
Epoka kryzysów i rewolucji już tu jest. Dlatego musimy niestrudzenie budować rewolucyjną organizację gotową na stojące przed nami wyzwania. Jeżeli też masz dosyć kapitalistycznego barbarzyństwa. Jeżeli nie chcesz żyć w społeczeństwie owładniętym tępą pogonią za zyskiem, jeśli masz dość obserwowania ucisku i kolejnych wojen w imię bogacenia się najbogatszych, czas coś z tym zrobić. Czas połączyć siły z ludźmi chcącymi tego samego i gotowymi o to walczyć.
W nadchodzącym roku zacznij walczyć o zmianę świata na lepsze!
W 2025 zacznij walczyć o komunizm!
*