Stało się. Dzisiejszego popołudnia (tekst opublikowano 20 lipca br. – przyp. tłum.) zdominowany przez prawicę partyjną Narodowy Komitet Wykonawczy Partii Pracy (NEC) zagłosował za usunięciem z partii czterech lewicowych organizacji, w tym brytyjskiej sekcji IMT – Socialist Appeal.
Ta skandaliczna i tchórzliwa decyzja jest bezpośrednim politycznym atakiem na całą lewicę. Starmer i prawe skrzydło [Partii Pracy] rzucili rękawicę. Cała lewica musi się zmobilizować i odpowiedzieć z bojowością i śmiałością.
Solidarność
Deklaracje poparcia i solidarności zalały internet przed dzisiejszym posiedzeniem organu rządzącego Partii Pracy – zarówno ze strony znanych postaci (w tym Jeremy’ego Corbyna), jak i szeregowych aktywistów.
„Towarzysze, próba delegalizacji Socialist Appeal i innych grup w celu wykluczenia ich z partii jest absolutną hańbą” – powiedział Ian Hodson, przewodniczący związku zawodowego pracowników przemysłu spożywczego (Bakers, Food and Allied Workers’ Union, BFAWU).
„Równocześnie z usuwaniem [z partii] dobrych socjalistów, Starmer wita byłych torysów z otwartymi ramionami i przesuwa partię na prawo. Nie możemy pozwolić, by uszło im to na sucho. Mój związek jest całkowicie przeciwny zakazom i proskrypcjom oraz powrotowi do mccarthystowskiej kontroli myśli – z wyrazami solidarności, Ian Hodson, Prezydent BFAWU”
Przeciwko tej prawicowej agresji wystąpiły również kluczowe organizacje lewicowe, takie jak Unite the Union i Momentum.
Powszechne jest przekonanie, że dzisiejsza decyzja NEC jest początkiem szerzej zakrojonego ataku, mającego na celu oczyszczenie Partii Pracy z lewicy i przełamanie wpływu związków zawodowych.
„Akty politycznego machismo, jak ten ostatni ruch do proskrybowania grup wewnątrz partii, ani nie zdobywają partii poparcia wśród wyborców ani nie uspokoją prawicowych mediów, które ich żądają”, ocenił w swoim oświadczeniu związek zawodowy Unite. „Historia uczy, że to będzie dopiero początek.”
Podobnie, oficjalne oświadczenie Momentum ostrzega, że „mała i oderwana klika” próbuje „wyprzeć z partii Momentum i szeroko pojętą lewicę”.
Tę samą perspektywę podkreślono w oświadczeniu radnych należących do Socjalistycznej Grupy Kampanii Partii Pracy (ang. Socialist Campaign Group of Labour), którzy zacytowali Tony’ego Benn w kwestii ataków na marksistów w Partii Pracy:
„Gdyby Partia Pracy mogła być zastraszana lub przekonana do potępienia swoich marksistów, media – zakosztowawszy krwi – żądałyby następnie wydalenia wszystkich socjalistów… by stworzyć nieszkodliwą alternatywę dla konserwatystów…”
„Tak więc brytyjski kapitalizm, jak się twierdzi, będzie bezpieczny na zawsze, a socjalizm zostanie usunięty z krajowej sceny politycznej.”
Czystka
Obawy przed szerszą czystką zostały wzmocnione przez raporty z wnętrza kwatery głównej Partii Pracy, które wskazują, że biurokracja ma już ponad 3000 listów o wydaleniu gotowych do wysłania.
Nawet według najmniej ostrożnych szacunków [odnośnie liczby członków zakazanych grup – przyp. tłum.), wykracza to daleko poza bazę zwolenników czterech grup oficjalnie zakazanych dzisiaj.
To pokazuje prawdziwe intencje prawicy: użyć tych zakazów jako do wyparcia całej lewicy; jako narzędzia do wykreślenia wszystkich śladów socjalizmu i „corbynizmu” z partii.
Lewicowi członkowie NEC jednogłośnie sprzeciwili się ruchowi w celu wykluczenia Socialist Appeal i innych grup, które znalazły się na celowniku. Przed dzisiejszym posiedzeniem wydali oni również oświadczenie potępiające prawicowców za „biurokratyczne uciszanie osób o innych poglądach” i tłumienie „podstawowego prawa do organizowania się politycznie” w ramach partii.
Niemniej jednak, gdyż Starmer i jego zwolennicy pozostają w większości, wniosek został przyjęty, wraz z propozycjami ustanowienia na przyszłość nowego, specjalnego panelu NEC do działania jako sędzia, ława przysięgłych i kat w jednej osobie w podobnych przypadkach – ponownie, przygotowując grunt pod dalsze fale usuwania członków.
Protest
Prelegenci z właśnie zakazanych grup i spośród ruchu robotniczego przemawiali do zgromadzonego tłumu, podkreślając polityczne motywacje stojące za tym atakiem.
Lewicowy poseł Partii Pracy John McDonnell wysłał wiadomość poparcia, która została odczytana z platformy:
„Całkowicie sprzeciwiam się stosowaniu zakazów i proskrypcji, aby zmusić socjalistów do wyjścia z Partii Pracy.
Partia Pracy została założona jako demokratyczna partia socjalistyczna złożona z pojedyńczych socjalistów i całych ich grup, o szerokim spektrum przekonań politycznych i analiz.
Od Fabianów przez członków Co-op Party [partia związana z ruchem spółdzielczym – przyp. tłum.) po marksistów, partia Bevana, Attlee, Laskiego i Benna przyjęła wszystkie te tradycje i była dzięki nim silniejsza.
Członkowie partii, którzy popierają idee głoszone przez Socialist Appeal, lojalnie i dobrowolnie pracowali, aby kandydaci Partii Pracy zostali wybrani [w wyborach] i stali na czele wielu kampanii i walk związków zawodowych.
Zakaz lub usunięcie członków związanym z ideami Socialist Appeal staje w sprzeczności z tym, za czym Partia Pracy zawsze się opowiadała.
Jeśli którykolwiek z członków partii złamał jej zasady, istnieją już procedury, aby sobie z tym poradzić.
Nie ma potrzeby, aby stosować środek w postaci zakazu i proskrypcji.
Pytanie, które z pewnością musi przyjść do głowy, to kto będzie następnym celem po działaczach Socialist Appeal.”
Lewicowy reżyser Ken Loach również przekazał wiadomość solidarnościową do protestujących:
„Zniszczenie demokracji w Partii Pracy jest haniebne.
Lokalne partie są zamykane, ich funkcjonariusze zastępowani lub zawieszani, spotkania odwoływane, wszystko z niewielkim poszanowaniem przepisów.
Dobrzy ludzie są wypędzani, niektórzy nabawili się choroby z powodu związanego z tym stresu. Najbardziej ideowi aktywiści odchodzą w dziesiątkach tysięcy.
A wszystko to odbywa się bez słowa ze strony mass mediów. Dlaczego? Ponieważ Starmer jest ich człowiekiem. Wiedzą, że zmieni niewiele albo nic. Zajmuje się drobnymi sprawmi, ale na temat wielkich problemów – zakończenia prywatyzacji, praw w pracy, ochrony środowiska, polityki zagranicznej opartej na prawach człowieka i prawie międzynarodowym – milczy.
Chce mniejszej partii, bez kłopotliwych działaczy. Ten atak na demokrację partyjną jest napędzany determinacją, aby uspokoić władzę establishmentu.
Jest to powrót do oportunizmu i wsparcia dla władzy korporacji jak za czasów Blaira.
Ale Starmer to nie Blair, jest słaby i bez wyrazu.
Partia Pracy jest jednym z obszarów walki, obok kampanii oddolnych i związków zawodowych. Prawe jej skrzydło działa w cieniu. Powtarzajcie prawdę o tym, co się dzieje, to jest nasza najsilniejsza broń!”
Hipokryzja
Adam Booth, redaktor strony socialist.net (strona Socialist Appeal – przyp. tłum.), również zabrał głos podczas protestu, omawiając prawdziwe powody usunięcia Socialist Appeal z Partii Pracy.
„Jedyną «zbrodnią», której jesteśmy winni, jest bycie socjalistami” – zauważył Adam.
Adam zwrócił także uwagę na obrzydliwą hipokryzję prawicy Partii Pracy, która oskarża marksistów w partii o niepodzielanie „celów i wartości” Partii Pracy.
„To paradne, że takie oskarżenie wychodzi z ust prawicy: od blairytów i biurokratów, którzy sabotowali wybory parlamentarne w 2017 roku; ludzi, który przez pięć lat bezlitośnie podważali pozycję lidera, dwukrotnie wybranego demokratycznie; tych samych ludzi, którzy zrezygnowali z socjalistycznej klauzuli IV Partii Pracy, zastępując ją pochwałą dla «dynamicznej gospodarki rynkowej».
„Prawica oskarża nas o «organizowanie się»; o bycie «entrystami», bycie «partią w partii» kontynuował Adam.
„Ale czy frakcje takie jak Progress i Labour First również nie są zorganizowane? I nie są one dobrze finansowane przez wielki biznes, mający odmienne interesy [niż Partia Pracy]?
Czy nie są entrystami w imieniu establishmentu? Czyż nie są «partią w partii» – piątą kolumną torysów w naszej partii?”
Marksizm
„Cel Starmera i prawicy jest jasny”, stwierdził Adam. „Chcą usunąć całą lewicę z Partii Pracy; wymazać socjalizm z naszej partii; aby stała się bezpiecznym narzędziem dla kapitalizmu”.
„Dlatego tak ważne jest, aby lewica stawiła opór – abyśmy się zjednoczyli i walczyli z tymi atakami.”
„Nie damy się zastraszyć ich agresją i represjami” – podsumował Adam. „Te ataki po prostu sprawiają, że jesteśmy bardziej zdeterminowani.”
“They can try to ban and block as many of us as they like. But as the great French writer Victor Hugo said: no force on earth can stop an idea whose time has come. And it is the ideas of Marxism and socialism that represent the future.”
„Mogą próbować zakazać i zablokować tylu z nas ilu chcą. Ale, jak powiedział wielki francuski pisarz Victor Hugo: żadna siła na ziemi nie może powstrzymać idei, której czas nadszedł. I to idee marksizmu i socjalizmu reprezentują przyszłość.”
To jest perspektywa, do których musimy powrócić. Jak zauważył filozof Spinoza: Naszym zadaniem nie jest ani płacz, ani śmiech, ale zrozumienie.
Kapitalizm znajduje się w najgłębszym kryzysie. W przeciwieństwie do epoki Blaira, to nie reformy, ale ataki i cięcia są na porządku dziennym. Starmer i prawica nie mają nic do zaoferowania, oprócz wymachiwania flagą i apelowania do wielkiego biznesu.
Przed nami ostre walki klasowe, w Wielkiej Brytanii i na arenie międzynarodowej. Ogromne ciśnienie narasta w społeczeństwie, a zwłaszcza w klasie robotniczej. I w ten czy inny sposób znajdzie sobie ujście, zarówno na ulicach, jak i w Partii Pracy i związkach zawodowych.
W tym procesie organizacje masowe klasy robotniczej zostaną przekształcone i przekształcone ponownie. A idee marksizmu staną się jeszcze bardziej aktualne.
Dlatego nie jesteśmy zdemoralizowani ani przybici dzisiejszą decyzją NEC. Zamiast tego jesteśmy jeszcze bardziej zdeterminowani, aby podjąć się zadania: budować tendencję marksistowską – Socialist Appeal, marksistowski głos ruchu robotniczego i młodzieży.
Wszystkim, którzy zostali wydaleni lub którzy opuścili Partię Pracy z niechęci do przywództwa Starmera, zachęcamy was, abyście przyłączyli się do nas w tym zadaniu.
List od wieloletniego członka Partii Pracy
Drodzy towarzysze,
Piszę te słowa w reakcji na wniosek rozpatrywany na dzisiejszym posiedzeniu NEC by „samo-wykluczyć” niektórych członków. Samo wyrażenie „samo-wykluczyć” brzmi na myśl coś z „Roku 1984” Orwella, a nie tradycje Partii Pracy, której jestem dumnym członkiem odkąd dołączyłem w 1974 roku mając wtedy 17 lat.
W ciągu 47 lat ciągłego członkostwa w partii, nigdy nie głosowałem na żadną inną partię; NIGDY nie opowiadałem się za głosowaniem na jakąkolwiek inną partię; ZAWSZE sprzeciwiałem się porozumieniu z innymi partiami, które nie podzielają celów Partii Pracy – przekształcenia społeczeństwo w kierunku socjalizmu.
Jako młodzieniec przez cztery lata pełniłem funkcję krajowego przewodniczącego Młodych Socjalistów Partii Pracy – prężnej, aktywnej organizacji z ponad 500 oddziałami, dopóki nie została ona skutecznie zniszczona przez biurokratyczne środki Toma Watsona.
Podobnie jak wielu innych, zdegustowany przez wojnę w Iraku i import wolnorynkowej ekonomii do partii, byłem mniej aktywny w latach Blaira. Również jak wielu, ogień socjalizmu został ponownie rozpalony wraz z wyborem Jeremy’ego Corbyna na lidera partii.
Od czasu przeprowadzki do Bristolu, przy okazji wyborów parlamentarnych 2019 roku uczestniczyłem w kampanii wyborczej w [okręgu] Bristol West i Kingswood, by wyruszyć potem z moją partnerką Jayne do pracy przez cztery tygodnie jako nieopłacani wolontariusze w kluczowych okręgu Truro i Falmouth.
Podczas pierwszego lockdownu covidowego, jako koordynator kampanii wyborczej w okręgu, zainicjowałem i wyprodukowałem jedenaście edycji biuletynu dla wszystkich członków [partii], aby utrzymać komunikację między członkami w tych pierwszych trudnych miesiącach.
Jeśli zostanę „samo-wykluczony” za przestępstwo wspierania socjalistycznej gazety, Socialist Appeal, gazety, która nigdy nie prowadziła kampanii przeciwko Partii Pracy, proszę towarzyszy z wszystkich stron partii, aby zadali sobie pytanie: Czy to naprawdę jest o to, o co walczy nasza partia? Unite i inne związki zawodowe tak nie myślą.
Nazwijmy rzeczy po imieniu: wydalenia z fałszywych powodów organizacyjnych (ja i Socialist Appeal nigdy nie sprzeciwialiśmy się ani nie opowiadaliśmy się za poparciem dla innych partii przeciwko Partii Pracy) są w rzeczywistości czystką polityczną.
Czystka ta wynika z tego, że po strachu przed Jeremym Corbynem prawie wygrywającym wybory parlamentarne w 2017 r., klasa rządząca i jej akolici wewnątrz kierownictwa partii ustalili, że partia musi być „zabezpieczona” dla kapitalizmu – zdolna służyć jako „rezerwowa jedenastka”, gdy dni tego skorumpowanego rządu torysów dobiegną końca.
Ale środki organizacyjne nigdy nie przezwyciężą idei politycznych, których czas nadszedł.
Z dumą mogę powiedzieć o sobie, że byłem socjalistą i marksistą przez całe życie. Marksizm zawsze był częścią tradycji partii.
Ten atak na Socialist Appeal nie wynika z tego, że jest to maleńka „sekta”. Gdyby tak było, nie byłoby sensu przeprowadzać czystki. Nie, jest dokładnie odwrotnie; to dlatego, że poparcie dla idei marksizmu – przekonania, że kapitalizm jako system nie ma nic do zaoferowania ludziom pracy – rośnie we wszystkich sekcjach ruchu robotniczego, gdy kapitalizm w skali świata miota się od kryzysu do kryzysu.
Jednostki mogą zostać „samo-wykluczone” – ale idee, których czas nadszedł, nigdy nie zostaną odcięte od ruchu robotniczego.
Kevin Ramage, członek Partii Pracy 1974 – ?
Oryginalny tekst: https://www.socialist.net/socialists-in-starmer-out.htm
Tłumaczenie: Jan Żarski