128579997

Od 14 tygodni na terenie całego Izraela, a w szczególności w stolicy, trwają antyrządowe protesty, wymierzone w obecnego prawicowego premiera Benjamina Netanyahu. Największa fala demonstracji miała miejsce w 11 tygodniu protestów, kiedy to aż 37 tysięcy ludzi wyszło na ulice wyrazić swój sprzeciw wobec korupcji politycznej premiera oraz nieumiejętnym metodom radzenia sobie z drugą falą pandemii koronawirusa, który doprowadził na dzień dzisiejszy do 1,2 tys zmarłych oraz 184 tys zakażonych w tym kraju.

Wielu młodych Izraelczyków uważa, że obecny rząd jest zbyt oderwany od problemów obywateli i ich potrzeb. Zarzuca mu się także brak podjęcia zdecydowanych kroków mających na celu ograniczenie pandemii koronawirusa, przez co gospodarka Izraela pogrążyła się w stagnacji. Szacuje się że z powodu epidemii pracę straciło kilka tysięcy osób, zaś cierpi na tym głównie klasa robotnicza. W tym czasie burżuazja czuje się bezkarna. Wcześniej klasa panująca poszczuła na siebie proletariat izraelski i palestyński, by móc w haniebny sposób móc legitymizować grabież ziemi należących do Palestyńczyków. Teraz zaś, dążąc do zachowania swoich zysków za wszelką cenę, doprowadziła do śmierci i ubóstwa wielu robotników. Izraelski proletariusz nie jest na tyle majętny, by móc sobie pozwolić na rezygnację z pracy na rzecz wyjechania w regiony nieobjęte epidemią.

W tym czasie rząd Netanyahu pogrąża się w kolejnych skandalach, prowadząc jednocześnie dalszą ekspansję na ziemie palestyńskie. Trwający konflikt między rządem a protestującymi jest dodatkowo podsycany poprzez brutalność policji, wymierzoną w niezadowolonych obywateli. Dochodzi do wielu naruszeń w postaci pobić oraz aresztowań. Do protestów dołączyło ugrupowanie Extinction Rebellion, które sprzeciwia się nieekologicznej polityce rządu.

Kryzysy ekonomiczne, będące nieuniknionym składnikiem systemu kapitalistycznego, nie prowadzą jednak do naruszenia pozycji i statusu klasy panującej. Wszelkie ciężary i koszty każdego kryzysu przerzucane są na klasę robotniczą, która musi sprzedawać swoją pracę aby przeżyć, przez co jest zdana na łaskę i niełaskę burżuazji. Klasa panująca, aby zrekompensować sobie ponoszone straty, jeszcze bardziej wyzyskuje proletariusza.

Dlatego też solidaryzujemy się z izraelską klasą robotniczą, walczącą przeciwko skorumpowanej klasie rządzącej Państwa Izrael. Jednocześnie zwracamy uwagę, że tylko zjednoczony front proletariatu izraelskiego i palestyńskiego może przynieść tej walce zwycięstwo.

Gustaw Karbell