akcja bezposrednia

Aktywiści ekologiczni rozpoczęli blokadę warszawskich dróg. Ostatnie Pokolenie, bo o nim mowa, od trzech lat stosuje akcje bezpośrednie oraz formy nieposłuszeństwa obywatelskiego na terenie kilku krajów europejskich, w tym Polski. Czy jednak taki sposób walki ma sens? Sądząc po rezultatach – nie.


Bez rewolucyjnej teorii nie może istnieć ruch rewolucyjny. Ta idea nie może być zbyt mocno podkreślana w czasach, gdy modne głoszenie oportunizmu idzie w parze z zauroczeniem najwęższymi formami praktycznej działalności.

(Lenin, „Co robić?”?, 1902

System kapitalistyczny znajduje się w głębokim globalnym kryzysie. Jego upadek ma druzgocące konsekwencje, nie tylko pod względem warunków społecznych i gospodarczych, ale także zniszczenia planety.

Powoduje to polityczne przebudzenie wśród wielu warstw społeczeństwa idące w parze ze wzrostem aktywności politycznej wszelkiego rodzaju. Niektórzy skłaniają się w szczególności ku metodom „akcji bezpośredniej” ”i „obywatelskiego nieposłuszeństwa” w celu zwalczania zniszczeń, jakie kapitalizm sieje na naszej planecie.

Najnowsze przykłady obejmują Extinction Rebellion i jej różne odgałęzienia. Należą do nich Animal Rebellion, które założyło obozy w pobliżu miejsc produkcji żywności, aby zablokować dystrybucję, Insulate Britain, które zakłóciło ruch uliczny i codzienne czynności przestrzeni publicznej, oraz Just Stop Oil, którego aktywiści niesławnie wyrzucili puszkę zupy na obraz Van Gogha.

Nie mamy wątpliwości, że osoby zaangażowane w te grupy są niezwykle oddane i mają dobre intencje. Niemniej jednak musimy uczciwie powiedzieć, że ich taktyka nie osiągnie ich celów, bez względu na to, jak szlachetne by one nie były.

We wczesnych dniach rosyjskiego ruchu robotniczego Lenin poświęcił znaczną część swojej twórczości teoretycznym wyjaśnieniom, nakreślając niezbędne priorytety, strategię i taktykę sukcesu. Była to motywacja stojąca za klasycznymi tekstami, takimi jak „Co robić?”

Dzieła Lenina są dziś aktualne jak nigdy dotąd,zwłaszcza że te grupy „akcji bezpośrednich” powtarzają wiele błędów, które Lenin musiał zwalczać w swoich czasach.

Dlatego z zadowoleniem przyjmujemy wkład Animal Rebellion, który stanowi okazję do ponownego przeanalizowania tej teorii i omówienia najskuteczniejszych metod walki.

Poczucie proporcji

Animal Rebellion, które zaoferowało nam tę koleżeńską debatę, otworzył swoją odpowiedź następująco: „Animal Rebellion to masowy ruch wykorzystujący pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby wezwać do stworzenia sprawiedliwego, zrównoważonego systemu żywnościowego opartego na roślinach”.

Aby jednak określić, co należy zrobić, musimy mieć poczucie proporcji. Ani Animal Rebellion, ani żadnej podobnej grupy skupionej na „obywatelskim nieposłuszeństwie” nie można nazwać ruchem masowym.

Extinction Rebellion zmobilizowało około 6 000 osób na największe dni akcji. Dla porównania, w ostatnich miesiącach strajkowało 115 000 pracowników poczty. W nadchodzącym okresie strajkować będzie znacznie więcej pracowników: setki tysięcy pielęgniarekurzędników służby cywilnej, dziesiątki tysięcy pracowników kolei i 70 000 pracowników uniwersyteckich na brytyjskich kampusach.

Podobnie, po rezygnacji Liz Truss ze stanowiska premiera, na Instagramie Animal Rebellion pojawił się podpis: „Jedzący tofu Wokerati obalają Truss”. Odnosiło się to do opisu tych „ekologicznych grup nieposłuszeństwa obywatelskiego” przez minister spraw wewnętrznych Suellę Braverman.

Po raz kolejny musimy nalegać na poczucie proporcji. Upadek gabinetu torysów nie był wynikiem „akcji bezpośrednich” na małą skalę, ale znacznie większych sprzeczności gospodarczych, politycznych i społecznych.

Twierdzenia te nie wydają się być odosobnionymi przesadami, ale konsekwentnymi błędami teoretycznymi.

Animal Rebellion stwierdziło w swoim artykule: „Długa historia ruchów społecznych pokazuje, że ten styl działania [prowokacyjne wizualnie akrobacje, okupacje i blokady] osiąga rezultaty. W ten sposób ruch na rzecz praw obywatelskich w Ameryce zapewnił zmiany legislacyjne; w taki sposób ruch na rzecz niepodległości Indii zapewnił im wolność; i w taki sposób sufrażystki zapewniły kobietom w Wielkiej Brytanii prawo do głosowania”.

Jak skuteczne były te walki? I w jakim stopniu dowodzą one skuteczności „akcji bezpośredniej” lub obywatelskiego nieposłuszeństwa?

Prawa obywatelskie

Nie umniejszając znaczenia inspirujących działań aktywistów i demonstrantów w amerykańskim ruchu na rzecz praw obywatelskich, powinniśmy umieścić ich znaczenie w kontekście. 

Po pierwsze, ruchu tego nie można oddzielić od innych wielkich wydarzeń, takich jak wojna w Wietnamie. Są one ze sobą całkowicie powiązane. Był to ruch masowy, obejmujący wybuchowe zamieszki w wielu amerykańskich miastach. Nie były one produktem stopniowej eskalacji grup „akcji bezpośrednich”, ale organicznym wynikiem wielu kryzysów społecznych i politycznych, które nakładały się na siebie.

Heroiczna walka wietnamskich partyzantów rewolucyjnych miała kluczowe znaczenie dla zakończenia wojny i dalszego osłabienia amerykańskiej klasy rządzącej. Spowodowało to również rozczarowanie w amerykańskich szeregach – w niektórych przypadkach do stopnia buntu. Pobór wiązał wojsko z klasą robotniczą w sposób, który był niezwykle niebezpieczny dla amerykańskiego kapitalizmu w okresie niepokojów politycznych.

Obywatelskie nieposłuszeństwo mogło odegrać pewną rolę w zakończeniu wojny lub w zakończeniu niektórych przypadków rasistowskiego ustawodawstwa. Ale ani wojna, ani rasizm, ogólnie rzecz biorąc, nigdy nie zostały i nigdy nie mogą zostać zakończone przez reformy. Są one nieodłącznymi cechami społeczeństwa kapitalistycznego.

Musimy również pamiętać, że w tym czasie sam kapitalizm się trząsł. Lata 1968-69 były latami, w których niemal doszło do rewolucji socjalistycznej na arenie międzynarodowej. 

Ruchy z maja 1968 r. we Francji i „gorącej jesieni” 1969 r. we Włoszech były potężne ze względu na masowe strajki generalne klasy robotniczej. 

W obu przypadkach państwo zostało rozbrojone i sparaliżowane właśnie dzięki sile i zasięgowi strajków. Władza leżała u stóp komitetów strajkowych. To, czego brakowało w tych historycznych momentach, to nie więcej „akcji bezpośrednich”, ale jasny rewolucyjny program polityczny i przywództwo. 

To właśnie w tym kontekście wojny i rewolucji ruch na rzecz praw obywatelskich stał się masowym ruchem zagrażającym całemu systemowi kapitalistycznemu. 

Prawo wyborcze kobiet

Animal Rebellion odwołuje się również do przykładu walki o prawa wyborcze dla kobiet. 

Zdobycie praw wyborczych dla kobiet było jednak wynikiem czegoś więcej niż tylko odosobnionych przypadków obywatelskiego nieposłuszeństwa. W rzeczywistości bojowe sufrażystki zaprzestały obywatelskiego nieposłuszeństwa w 1914 roku wraz z wybuchem I wojny światowej. Pełne uwłaszczenie kobiet zostało przyznane w Wielkiej Brytanii dopiero w 1928 roku. W ciągu 14 lat pomiędzy tymi wydarzeniami doszło do ogromnych wstrząsów i nacisków politycznych.

Rewolucja rosyjska z 1917 roku wywołała strach w sercach klasy rządzącej i przyniosła falę rewolucji w Europie. Jak powiedział prezydent USA Woodrow Wilson w 1919 roku: „Prowadzimy wyścig z bolszewizmem, a świat płonie”. 

Rzeczywiście, Wielka Brytania doświadczyła burzliwej fali walki klasowej, która wybuchła w 1918 roku i zakończyła się strajkiem generalnym w 1926 roku. 

W Rosji bolszewicy po dojściu do władzy natychmiast przyznali pełne uwłaszczenie zarówno mężczyznom jak i kobietom. W Wielkiej Brytanii kobiety zostały powołane do pracy podczas działań wojennych, stając się bardziej niezależną politycznie warstwą klasy robotniczej. 

W tym kontekście brytyjskie ustawy uwłaszczeniowe z 1918 i 1928 roku nie są przekonującym dowodem na skuteczność prostej formuły bezpośredniego, obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Awanturnictwo

Obywatelskie nieposłuszeństwo i „akcja bezpośrednia” bojowych sufrażystek nie przyniosły kobietom pracującym prawa głosu.

Grupy takie jak te nigdy nie połączyły się z masowymi ruchami mężczyzn i kobiet z klasy robotniczej, które rozwijały się w tamtym czasie. Dzieje się tak dlatego, że ich taktyka nie wypływa z doświadczenia ani tradycji klasy robotniczej. Są to metody drobnomieszczańskie, które mają tendencję do podkreślania roli chwytów reklamowych i odosobnionych działań małych grup. 

Lenin nazwał to podejście „awanturnictwem”. Rozumiał przez to:

…tendencje wyrażające jedynie tradycyjną niestabilność poglądów pośrednich i nieokreślonych grup inteligencji, [które] próbują zastąpić hałaśliwymi deklaracjami zbliżenie z określonymi klasami, deklaracjami, które są tym głośniejsze, im głośniejszy jest grzmot wydarzeń. „Przynajmniej robimy piekielny hałas” – takie jest hasło wielu rewolucyjnie myślących jednostek, które zostały złapane w wir wydarzeń i które nie mają ani teoretycznych zasad, ani społecznych korzeni.

Lenin, Rewolucyjne awanturnictwo, 1902

Ten podstawowy błąd jest teoretyczny: ruch nie może połączyć się z szerszą klasą, jeśli nie opiera się na konkretnym doświadczeniu i obiektywnych interesach tej klasy. Wymaga to zatem teoretycznego zrozumienia klasy i walki klasowej.

Ignorowanie tego prowadzi do różnych błędów w praktyce.

Ich moralność i nasza

Kiedy wysuwamy żądania polityczne, podstawowym pytaniem musi być: „do kogo skierowane są te żądania?”.

Animal Rebellion stwierdza: „Aby zrealizować te rozwiązania, nasze główne żądania kierujemy do organów rządowych odpowiedzialnych za system dotacji, który przeznacza miliardy funtów podatników na finansowanie destrukcyjnego przemysłu hodowli zwierząt i rybołówstwa”.

Ale w systemie kapitalistycznym państwo broni własności prywatnej i rządów klasy kapitalistycznej. We wszystkich najważniejszych kwestiach broni ich interesów. 

Szybkie przejście na zrównoważoną produkcję energii i żywności nie odpowiada ich interesom klasowym, ponieważ zaszkodzi ich zyskom. Żadna moralna perswazja nie może tego zmienić. 

Sianie złudzeń w tej kwestii nie jest postępowe, ponieważ hamuje nasze zrozumienie tego, jak walczyć o zmiany. Podejście przyjęte przez Animal Rebellion jest pod tym względem winne:

„… Jestem przekonany, że poszczególni ludzie w DEFRA [rządowy Departament Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich] robią wszystko, co w ich mocy, aby poradzić sobie z tą sytuacją kryzysową…”.

„…zwracam się do ciebie w tym tragicznym czasie, prosząc, abyś… stanął po stronie ludzi i poparł nasze żądania podczas wrześniowych zakłóceń, nawet za własne, osobiste poświęcenie”. (Animal Rebellion, 19/08/22)

To nic innego jak moralny apel do jednostek, tak jakby system kapitalistyczny zachowywał się tak, jak się zachowuje, tylko z powodu kaprysów poszczególnych rządowych organów regulacyjnych.

Zamiast odwoływać się do lepszej natury urzędników państwowych, musimy zacząć od materialistycznego zrozumienia prawdziwych interesów, świadomości i sił działających w społeczeństwie – które przecież jest społeczeństwem klasowym.

Lenin wyjaśnił to dobrze w odniesieniu do narodników, drobnomieszczańskiego nurtu we wczesnym ruchu rewolucyjnym w Rosji, który opierał się na „propagandzie czynu”: 

Narodnik uważa za wystarczające, krytykując kapitalizm, potępić go z punktu widzenia swoich ideałów, z punktu widzenia „nowoczesnej nauki i nowoczesnych idei moralnych”. Marksista uważa za konieczne szczegółowe prześledzenie klas, które tworzą się w społeczeństwie kapitalistycznym, uważa za ważną tylko krytykę dokonaną z punktu widzenia określonej klasy, krytykę opartą na precyzyjnym sformułowaniu faktycznie zachodzącego procesu społecznego, a nie na etycznej ocenie „jednostki”.

Lenin, Ekonomiczna Treść „Narodnictwa”, 1895

Opis ten z pewnością ma zastosowanie do obecnych trendów opierających się na „akcjach bezpośrednich” i „obywatelskim nieposłuszeństwie”. Oni również wygłaszają głośne, moralne apele „do społeczeństwa” w ogóle. Próbują wykorzystać „naukę” do przekonania burżuazyjnych jednostek jedna po drugiej. Podkreślają również wyższość małych grup akcji bezpośrednich nad masowymi organizacjami i masowymi działaniami klasy robotniczej. 

Nie jest to przypadek. Indywidualizm zawarty w ideach inteligencji i klasy średniej ostatecznie odzwierciedla ich pozycję społeczną. 

Klasa robotnicza pracuje kolektywnie, ma te same podstawowe interesy i w rezultacie tworzy masowe organizacje takie jak związki zawodowe i partie polityczne. Uzbrojone w odpowiedni program, mają one potencjał, by rzucić wyzwanie klasie kapitalistycznej w walce o władzę ze względu na zasadniczą rolę pracowników w produkcji. 

W przeciwieństwie do nich drobnomieszczanie są bardziej zatomizowani, pracują dla siebie i mają ze sobą sprzeczne interesy. Koniec końców większość z nich aspiruje do tego, by samemu stać się burżuazją. Dlatego też nie są w stanie przekształcić społeczeństwa i mogą jedynie apelować do klasy rządzącej, a nie rzucać jej wyzwanie.

W rezultacie klimatyczne grupy „akcji bezpośrednich” nie mogą znaleźć oparcia w masach, nawet wśród tych, którzy są zaniepokojeni środowiskiem.

Świadomość klasowa

Organizacja Animal Rebellion ogłosiła „ogromne poparcie społeczne w Wielkiej Brytanii dla bezpośrednich działań na rzecz ochrony środowiska”. Powołując się na The Guardian, twierdzą oni, że: „66% ludzi popiera działania bez użycia przemocy, a 75% popiera instalację energii słonecznej na polach uprawnych”. 

To rzeczywiście mile widziany znak. Ale nie mówi nic o szczegółach tych działań bez użycia przemocy. Zadaniem nie jest „podnoszenie świadomości”. Istnieje już apetyt na zmiany. Pytanie dla wielu brzmi: „Co robić”?

Jeśli chodzi o Insulate Britain, ich metody blokowania autostrad z pewnością nie działają, aby przekonać rząd do inwestowania w izolację domów. I zamiast angażować ludzi z klasy robotniczej do organizowania się, wielu po prostu postrzega tych aktywistów i ich działania jako uciążliwe. Ale to nie jest decydująca kwestia.

Jako marksiści nie sprzeciwiamy się „akcjom bezpośrednim” samym w sobie. Klasa robotnicza nie jest obca tej metodzie. W końcu strajki są formą masowej akcji bezpośredniej. To, czemu się sprzeciwiamy, to podniesienie taktyki do rangi fetyszu i czegoś bez związku z ruchem klasy robotniczej.

Strategia lub taktyka nie jest uzasadniona tym, czy ma szerokie poparcie społeczne, czy nie, ale tym, czy pomaga podnieść świadomość klasową; dać klasie robotniczej wiarę we własną moc i siłę; przybliżyć obiektywną konieczność rewolucji socjalistycznej.

Krótko mówiąc, nie jesteśmy przeciwni akcjom bezpośrednim ze względu na ich formę, ale ze względu na ich klasową treść. Opowiadamy się za tym, co sprawia, że klasa robotnicza jest świadoma swojej potencjalnej siły do zmiany społeczeństwa. Sprzeciwiamy się natomiast akcjom, które są całkowicie oderwane od klasy robotniczej, a nawet jej antagonistyczne.

Przykładowo, w Glasgow, PeckhamHackney doszło do szybkiej mobilizacji w celu zablokowania pojazdów deportacyjnych, która była skuteczna i inspirująca. Było to działanie masowe (w stosunku do lokalnej skali), które pokazało potencjalną siłę mas

Musimy mieć jasność co do różnicy między tymi działaniami. Ruchy antydeportacyjne są niezbędną formą nieposłuszeństwa i walki lokalnej społeczności przeciwko bezpośrednim atakom burżuazyjnego państwa na uciskanych ludzi. 

Różni się to zasadniczo od sytuacji, w której niewielka garstka protestujących bierze sobie za cel masowe zakłócanie szerszego społeczeństwa lub zakłócanie pracy robotników, którzy walczą o utrzymanie.

Instytucjonalizm

Nawet jeśli metody te doprowadziłyby do osiągnięcia częściowej poprawy – a tak nie jest – to ostatecznie miałyby negatywny wpływ na rozwój świadomości klasowej. Przesłanie do obecnie politycznie nieaktywnych warstw pracowników brzmiałoby: „Nie martw się o organizowanie się w celu przekształcenia społeczeństwa, ponieważ my – niewielka grupa oddanych jednostek – możemy i zrobimy to za ciebie”.

Tym, co czyni bezpośrednią akcję strajkową postępową, nie jest fakt, że produkcja została zatrzymana. Jest to fakt, że ludzie z klasy robotniczej – jedynej klasy zdolnej do obalenia kapitalizmu – kolektywnie organizują się i sami decydują o zaprzestaniu produkcji. Czyniąc to, stają się świadomi swojej pozycji w społeczeństwie i tego, jak można ją wykorzystać do jego przekształcenia.

To poprzez walkę, strajki i masową mobilizację klasa robotnicza przekształca siebie i swoją świadomość. Taka świadomość i formy organizacji nigdy nie mogą być wytworzone przez akrobacje, które są mniej lub bardziej przypadkowo wykonywane przez drobnomieszczańskie grupy aktywistów.

Trocki zwrócił na to uwagę w odniesieniu do indywidualnych metod terrorystycznych różnych grup drobnomieszczańskich w Rosji pod koniec XIX i na początku XX wieku, które wykazują wiele podobieństw do dzisiejszych akcji bezpośrednich:

W naszych oczach indywidualny terror jest niedopuszczalny właśnie dlatego, że umniejsza rolę mas w ich własnej świadomości, godzi je z ich bezsilnością i kieruje ich oczy i nadzieje ku wielkiemu mścicielowi i wyzwolicielowi, który pewnego dnia nadejdzie i wypełni swoją misję. 

Anarchistyczni prorocy 'propagandy czynu’ mogą spierać się do woli o podnoszący na duchu i stymulujący wpływ aktów terrorystycznych na masy. Rozważania teoretyczne i doświadczenie polityczne dowodzą jednak, że jest inaczej. 

Im bardziej „skuteczne” są akty terrorystyczne, tym większy jest ich wpływ, tym bardziej zmniejszają one zainteresowanie mas samoorganizacją i samokształceniem. Ale dym z zamieszania znika, panika znika, pojawia się następca zamordowanego ministra, życie ponownie osiada w starej koleinie, koło kapitalistycznego wyzysku obraca się jak poprzednio; tylko policyjne represje stają się bardziej dzikie i bezczelne. W rezultacie w miejsce rozpalonych nadziei i sztucznie wzbudzonego podniecenia pojawia się rozczarowanie i apatia.

Trocki, Dlaczego marksiści sprzeciwiają się indywidualnemu terroryzmowi, 1911

Jeśli zastąpić „indywidualny terror” „akcją bezpośrednią na małą skalę”, to logika argumentu Trockiego doskonale odnosi się do dzisiejszych grup, które podobnie starają się zastąpić cierpliwą pracę nad pozyskaniem mas dla rewolucyjnego programu wyczynami małych grup aktywistów.

Rewolucja socjalistyczna

Priorytetem nakreślonym przez Animal Rebellion jest ochrona środowiska. Jest to zadanie, które wymaga rewolucyjnych rozwiązań. Jednak ich głównym celem jest system żywności oparty na roślinach. 

W odpowiedzi na nasz poprzedni artykuł, w którym wyjaśniliśmy, że jedynym sposobem na rozwiązanie kryzysu klimatycznego jest rewolucja socjalistyczna, Animal Rebellion odpowiedziało:

Chociaż być może jest w tym trochę prawdy, realia naszego kryzysu klimatycznego i ekologicznego oznaczają, że to, co zrobimy – lub czego nie zrobimy – w ciągu najbliższych 2-3 lat zadecyduje o tym, czy będziemy mieli przyszłość nadającą się do życia.

Niestety, nie mamy luksusu czasu, więc podejmujemy tę pokojową akcję bezpośrednią, wiedząc, że przejście na przyszłość opartą na roślinach – nawet w ramach istniejącego systemu – kupiłoby nam cenny czas na odzwyczajenie się od paliw kopalnych i zajęcie się innymi aspektami tych kryzysów.

Jesteśmy całkowicie zgodni co do tego, że przeciwdziałanie zmianom klimatycznym jest pilnym priorytetem. Dlatego ważne jest, abyśmy nie tracili cennego czasu na poszukiwanie metod, które nie przyniosą rezultatów.

Animal Rebellion przedstawia swoje żądania tak, jakby były to reformy, które może przeprowadzić nasz kapitalistyczny rząd, aby kupić nam czas. Musimy jednak jasno powiedzieć: przejście do przyszłości opartej na roślinach nie może odbyć się w ramach istniejącego systemu. Nie może więc kupić nam czasu. Pomysł, że można zrewolucjonizować system rolniczy jako całość w kraju wyłącznie poprzez reformy rządowe, jest utopijny.

Zdecydowana większość gospodarki i ziemi jest oczywiście własnością prywatną. Może zatem funkcjonować wyłącznie w oparciu o logikę zysku.

…cały duch produkcji kapitalistycznej, który jest zorientowany na jak najszybsze zyski pieniężne – stoi w sprzeczności z rolnictwem, które musi zajmować się całą gamą stałych warunków życia wymaganych przez łańcuch ludzkich pokoleń.

Marks, Kapitał, tom trzeci, 1894

Odnosząc się do raportu Uniwersytetu Harvarda z 2019 r., Animal Rebellion twierdzi, że w pełni roślinny system żywnościowy wystarczyłby, aby Wielka Brytania stała się „ujemna pod względem emisji dwutlenku węgla”, tj. aby brytyjska gospodarka całkowicie przestała zanieczyszczać CO2.

Niestety, nie jest to prawdą. Nie oddaje to skali koniecznego zadania. W raporcie, do którego się odnoszą, stwierdzono również, że: 

Nasze scenariusze 1 i 2 rozszerzają dopuszczalny budżet CO2 dla 1,5°C odpowiednio o 103% i 75% do 2050 roku. Nasze scenariusze nie zastępują silnych i szybkich redukcji emisji gazów cieplarnianych w perspektywie krótkoterminowej i powinny być rozważane wraz z innymi środkami mającymi na celu dostosowanie emisji do celów paryskich.

H Harwatt, M N Hayek, Harvard, 2019

Zaopatrzenia Wielkiej Brytanii w żywność nie można oddzielić od szerszej – globalnej – gospodarki. Potrzebna jest gruntowna zielona transformacja we wszystkich sektorach na całym świecie. Sektory te muszą produkować zgodnie z racjonalnym planem, pozostawiając miejsce na ponowne zalesianie, ponowne zagospodarowanie terenów podmokłych, płodozmian itp.

Tutaj widzimy dokładnie, że tylko socjalizm – ogólnoświatowe planowanie przemysłu i użytkowania gruntów, w celu integracji z rolnictwem – może to umożliwić.

Kwestia przywództwa

Walka o zrównoważony sposób produkcji jest nierozerwalnie związana z walką o socjalizm. Zgadzamy się z Animal Rebellion, że nie mamy luksusu czasu.

Ale w przeciwieństwie do Animal Rebellion, nie postrzegamy walki o socjalizm jako czegoś na odległą przyszłość. Sprzeczności światowego kapitalizmu wysuwają się na pierwszy plan, przynosząc kryzysy społeczne, gospodarcze i polityczne już teraz. A klasa robotnicza już teraz rozpoczyna walkę. 

Rola klasy robotniczej w produkcji jest tym, co daje jej moc przekształcania społeczeństwa i wprowadzania demokratycznego planowania do produkcji u samego źródła. Ale aby to zrobić, musi być u władzy, uzbrojona w socjalistyczny program. Innymi słowy, potrzebujemy rewolucji.

Już teraz w społeczeństwie kipi gniew przeciwko establishmentowi, ubóstwu, niepewności i ogólnemu poczuciu, że system nie działa. Inflacja gwałtownie obniża standard życia i zmusza miliony ludzi do podjęcia działań. We wszystkich krajach przygotowywane są warunki do eksplozji społecznej.

Niestety, przywództwo klasy robotniczej – związków zawodowych i partii politycznych – pozostaje całkowicie w tyle za wydarzeniami.

To, czego nam brakuje, to nie kolejne akrobacje mające na celu „podnoszenie świadomości” lub błaganie naszych kapitalistycznych rządów, by „postąpiły właściwie”. Zamiast tego potrzebujemy rewolucyjnego przywództwa na wszystkich poziomach klasy robotniczej, które będzie w stanie połączyć się z pragnieniem zmian i zaoferować jasną drogę naprzód. To nie spadnie z nieba. Musi zostać zbudowane.

W nadchodzących latach klasa robotnicza stanie przed wieloma możliwościami przejęcia władzy z powodu kryzysu kapitalizmu. Nie możemy pozwolić sobie na zmarnowanie tych szans.

Zachęcanie klasy robotniczej i radykalnej młodzieży do przyłączania się do grup bez wyraźnej tożsamości klasowej, bez związku z ich rolą w produkcji i bez jasnego programu politycznego, jest nawoływaniem do opóźnienia rozwoju świadomości klasowej i walki o socjalizm – jedynego prawdziwego rozwiązania tego problemu.

Dla wszystkich aktywistów, którzy poważnie podchodzą do walki z wyzyskiem i zniszczeniem planety, naszym obowiązkiem jest przygotowanie się na nadchodzące ruchy rewolucyjne – których sukces będzie ostatecznie zależał od walki o rewolucyjną teorię i budowania rewolucyjnego przywództwa.


Animal Rebellion – Bezpośrednia akcja na rzecz zmian społecznych 

Autorstwa Animal Rebellion

Animal Rebellion to masowy ruch wykorzystujący pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby wezwać do stworzenia sprawiedliwego, zrównoważonego, opartego na roślinach systemu żywnościowego.

Grupa powstała w drugiej połowie 2019 r. w odpowiedzi na sukces Extinction Rebellion (XR) wiosną tego samego roku. Ponieważ XR wezwał rząd do „powiedzenia prawdy” i ogłoszenia stanu zagrożenia klimatycznego, sami nie mówią całej prawdy.

Rzeczywiście, hodowla miliardów zwierząt niebędących ludźmi na żywność każdego roku jest jedną z kluczowych przyczyn naszych kryzysów klimatycznych i ekologicznych. Mimo to szerszy ruch ekologiczny w dużej mierze milczy na ten temat. Być może nie jest to zaskakujące, ponieważ „słowo na V” jest nadal drażliwym tematem, pomimo szerszego uznania, że przyjęcie diety opartej na roślinach jest najlepszym działaniem, jakie jednostka może podjąć, aby zmniejszyć swój wpływ na środowisko.

W październiku 2019 r. Animal Rebellion dołączyła do „Impossible Rebellion”, aby zwrócić uwagę na tę kwestię i wezwać do systemowego przejścia na przyszłość opartą na roślinach. Od tego czasu nadal opowiadamy się za naszą planetą i WSZYSTKIMI, z którymi ją dzielimy, zarówno ludźmi, jak i nie-ludźmi.

Dlaczego na bazie roślin?

Każdego roku miliardy zwierząt hodowanych jest na całym świecie w celu produkcji żywności. Produkcja białka zwierzęcego wykorzystuje ponad 80% wszystkich gruntów rolnych, ale dostarcza tylko 18% kalorii spożywanych na całym świecie. Ten nieefektywny system wydobywania wartości kosztem czujących istot napędza kryzys klimatyczny i ekologiczny.

Równie niepokojące jest to, że ten nierówny system tworzy istotną kwestię sprawiedliwości społecznej, w której ziemia jest zawłaszczana do produkcji upraw monokulturowych w celu karmienia zwierząt na farmach fabrycznych, których mięso jest następnie wykorzystywane do (nadmiernego) karmienia osób w bardziej zamożnych częściach świata. Klasycznym przykładem jest wylesianie lasów deszczowych Ameryki Południowej w celu hodowli bydła i produkcji soi na paszę dla zwierząt. Ta nierówna dystrybucja jest nieuzasadniona, podczas gdy ludzie na całym świecie nadal głodują.

Sytuacja ta będzie się tylko pogarszać, ponieważ skutki zmian klimatu – napędzane przez hodowlę zwierząt innych niż ludzie – zwiększają częstość występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych, susz i masowych nieurodzajów; katastrofy związane z klimatem, o których wiemy, że najbardziej dotykają tych, którzy w najmniejszym stopniu przyczyniają się do tego problemu.

Z drugiej jednak strony, przejście na system żywnościowy oparty na roślinach pomogłoby nam zapobiec tym katastrofom. Co więcej, pozwoliłoby nam to produkować żywność dla 10 miliardów ludzi – przewidywanej populacji do 2050 roku – jednocześnie uwalniając 76% istniejących gruntów rolnych; obszar lądowy odpowiadający całym Stanom Zjednoczonym, Chinom, UE i Australii razem wziętym.

W ten sposób Animal Rebellion wykorzystuje komunikaty oparte na rozwiązaniach, aby podkreślić rosnący konsensus naukowy: przejście na przyszłość opartą na roślinach i ponowne zdziczenie uwolnionych gruntów i dróg wodnych w ramach szerszego programu redukcji emisji dwutlenku węgla i odbudowy dzikiej przyrody jest kluczowym rozwiązaniem naszego kryzysu klimatycznego i ekologicznego.

Taktyka

Aby osiągnąć te rozwiązania, nasze główne żądania są skierowane do organów rządowych odpowiedzialnych za system dotacji, który przekazuje miliardy funtów podatników na niszczycielską hodowlę zwierząt i przemysł rybny.

Krótko mówiąc, jesteśmy w otwartym oporze cywilnym przeciwko systemowi, który nas zabija.

Nasze taktyki pokojowych akcji bezpośrednich różnią się od wizualnie prowokacyjnych akrobacji, przez okupację, po masowe blokady infrastruktury rolniczej i rybackiej. Przykłady wcześniejszych działań obejmują okupację targu mięsnego Smithfields w 2019 r.; blokowanie obiektów McDonald’s w 2021 r.; wspinanie się na biura DEFRA w celu zawieszenia baneru „Plant-Based Future” przed COP26; oraz zakłócanie centrów dystrybucji produktów mlecznych dzień po dniu tej jesieni.

Długa historia ruchów społecznych pokazuje, że ten styl działania przynosi rezultaty. W ten sposób ruch na rzecz praw obywatelskich w Ameryce zapewnił zmiany legislacyjne; w jaki sposób ruch na rzecz niepodległości Indii zapewnił im wolność; i w jaki sposób sufrażystki zapewniły kobietom w Wielkiej Brytanii prawo do głosowania.

Mamy nadzieję, że dzięki tej taktyce nie tylko zmusimy rząd do zmian, ale także zmienimy publiczną narrację na temat kryzysu klimatycznego i ekologicznego, kryzysu związanego ze zwierzętami oraz potrzeby ludzi, aby stawili otwarty opór systemowi, który nas zabija.

Solidarność i walka klas

Otwarcie podejmujemy te działania w solidarności z ludźmi, którzy są uwięzieni w tym niesprawiedliwym systemie produkcji. W szczególności osoby pracujące na farmach i w rzeźniach cierpią z powodu przerażających warunków pracy, stresu psychicznego i niepewności finansowej. Odsetek samobójstw wśród hodowców bydła mlecznego jest na przykład o około 50% wyższy niż średnia krajowa. Co więcej, wiele osób pracujących na farmach i w rzeźniach to słabsi członkowie społeczeństwa, a nawet pracownicy migrujący, którzy nie mogą znaleźć odpowiedniej pracy gdzie indziej. 

Kiedy zablokowaliśmy infrastrukturę mleczarską we wrześniu tego roku, mieliśmy zespół ds. dialogu z rolnikami odwiedzający targi aukcyjne i konwencje rolnicze, aby przeprowadzić kluczowe rozmowy i znaleźć wspólną płaszczyznę z tymi, którzy byliby uważani za najbardziej sprzecznych z naszymi żądaniami. W międzyczasie nasze akcje „rozlewania mleka” w supermarketach – podczas których zdejmowaliśmy mleko z półek w ekskluzywnych sklepach, takich jak Fortnum & Mason i Harrods, i wylewaliśmy je na podłogę – były zainspirowane działaniami rolników protestujących przeciwko cenom mleka w 2015 roku. 

W istocie popieramy wszystkich zaangażowanych w jakąkolwiek formę pozytywnego oporu obywatelskiego. Obejmuje to akcje strajkowe podejmowane przez coraz większą liczbę związków zawodowych w Wielkiej Brytanii. Kryzys klimatyczny i ekologiczny są zakorzenione w tym samym systemie, który jest odpowiedzialny za ucisk zarówno ludzi jak i zwierząt. Wyzwania te są ze sobą powiązane i nie powinny być traktowane oddzielnie. Sprostanie tym wyzwaniom nie jest jednak łatwym zadaniem. 

Artykuł dla Socialist Appeal (dziś The Communist – przyp. tłum.) z zeszłego miesiąca sugerował, że działania Animal Rebellion i innych są daremne w systemie opartym na zasadach kapitalizmu. Choć być może jest w tym trochę prawdy, realia naszego kryzysu klimatycznego i ekologicznego oznaczają, że to, co zrobimy – lub czego nie zrobimy – w ciągu najbliższych 2-3 lat zadecyduje o tym, czy będziemy mieli przyszłość nadającą się do życia.

Niestety, nie mamy luksusu czasu, więc podejmujemy tę pokojową akcję bezpośrednią, wiedząc, że przejście do przyszłości opartej na roślinach – nawet w ramach istniejącego systemu – kupiłoby nam cenny czas na odzwyczajenie się od paliw kopalnych i zajęcie się innymi aspektami tych kryzysów. Robimy to tak samo, jak związki zawodowe prowadzą kampanię w ramach systemu na rzecz lepszych warunków pracy i uczciwych płac. Robimy to w nadziei, że zobaczymy więcej ludzi, którzy podejmą masowe działania, aby osiągnąć rewolucyjne cele. Ale przyznajemy również, że nie ma jednego, srebrnego rozwiązania dla wielu innych wyzwań, przed którymi stoimy. Dlatego z zadowoleniem przyjmujemy różnorodność podejść i różnorodność ludzi, którzy każdego dnia rzucają wyzwanie uciskowi. 

Być może pewnego dnia razem doczekamy się radykalnej transformacji społeczeństwa, ale do tego czasu Animal Rebellion będzie nadal opierać się systemowi, który zabija nas w taki sam sposób, w jaki niezliczone zwierzęta niebędące ludźmi opierają się prześladowaniom każdego dnia na farmach i w rzeźniach. 

Do tego czasu będziemy nadal wzywać nasz rząd do wspierania rolników w przejściu na przyszłość opartą na roślinach i naszą pozytywną wizję kwitnącej, ponownie zdziczałej wsi.

*

Tekst oryginalny: Direct action vs class struggle

Kategorie: Analizy